StoryEditorNowe zagrożenia w sadach

Jak identyfikować nowe choroby w sadach?

25.09.2022., 11:30h
Michał Dworniczak<br/>Nexbio – laboratorium badań roślin i glebyMichał Dworniczak
Nexbio – laboratorium badań roślin i gleby

Choroby roślin nieustannie stanowią problem w uprawach i stają się coraz trudniejszym wyzwaniem dla sadowników. Pierwszym i najważniejszym krokiem umożliwiającym przeciwdziałanie skutkom ich wystąpienia powinna być regularna i dokładna lustracja sadów. Niestety, może zdarzyć się tak, że na plantacji pojawi się nowy patogen. na co zatem należy jeszcze zwracać uwagę?

Wykonując lustrację, nie możemy bagatelizować żadnych objawów. Mimo to, w części przypadków może dochodzić do błędnej interpretacji objawów chorobowych, myląc je z niedoborami pierwiastków lub efektem działania czynników abiotycznych.

Choroby roślin można podzielić na trzy typy:

  • szeroko rozpowszechnione;
  • występujące lokalnie;
  • nieznane.

Do chorób najbardziej groźnych można zaliczyć m.in:

  •  parcha jabłoni i gruszy;
  •  zarazę ogniową;
  • brunatną zgniliznę drzew pestkowych;
  • drobną plamistość liści drzew pestkowych (czereśnia, wiśnia), gorzką zgniliznę wiśni czy srebrzystość liści śliwy. Mają one bardzo duży wpływ na jakość i ilość zbiorów owoców, przez co lustracja sadów w tym kierunku jest z reguły wzmożona. Choroby występujące lokalnie cechują się zwykle utrudnioną diagnostyką, np. zgnilizna pierścieniowa podstawy pnia jabłoni, zgorzel kory gruszy, wertycylioza czereśni czy czerwona plamistość liści śliwy. Obie grupy chorób, jak i inne opisywane są w krajowych programach ochrony. Umożliwia to poznanie typowych objawów chorobowych oraz metod eliminacji i ograniczania ich rozprzestrzeniania się.

Nowe problemy w sadach, które pojawiły sie pierwszy raz to...

Najwięcej problemów w zakresie właściwej diagnostyki, działań interwencyjnych i zapobiegawczych stwarzają choroby nowe, które w sadach pojawiają się po raz pierwszy. W tym przypadku występują pewne dwa mechanizmy, o których warto wspomnieć.

  • Pierwszy z nich polega na powiększaniu przez dane patogeny liczby gatunków roślin gospodarzy o nowe, na których mogą bytować. Najprościej będzie omówić to na przykładzie. W ostatnim czasie nasze laboratorium we współpracy z inną lokalną firmą potwierdziło występowanie grzybów z rodzaju Alternaria na malinach. Patogeny te są znanym problemem w uprawie warzyw, ale nie stanowiły dotąd problemu w malinach. W takich przypadkach zwykle nie ma zarejestrowanych fungicydów, przez co nie ma presji środowiskowej do ich eliminacji. Patogeny wykorzystują w ten sposób niszę ekologiczną u nowego gospodarza, a to na pewnym etapie pozwala rozpocząć infekcję.
  • Drugi typ chorób nowych to tzw. choroby egzotyczne. Mówiąc egzotyczne, nie znaczy to, że pochodzą z ciepłych krajów - choć może tak być – tylko zwykle pochodzą z odległych miejsc na świecie lub stanowią nowe i nieznane dotąd zagrożenie. Identyfikując chorobę egzotyczną, niezwykle istotne jest, aby dokładnie przeanalizować także wszelkie dane dostępne w literaturze międzynarodowej. Jako czynniki chorobotwórcze należy wymienić bakterie, grzyby, fitoplazmy i wirusy. Te ostatnie są najtrudniejsze i najbardziej kosztochłonne pod względem diagnostyki. Z laboratoryjnego punktu widzenia nie ma jednego testu, który można wykonać w kierunku diagnostyki wszystkich czterech zagrożeń. Każdy z nich wymaga odrębnej ścieżki diagnostycznej metodami genetycznymi, ponieważ takie badania są najdokładniejsze.
    Do przykładowych patogenów egzotycznych można zaliczyć Neoscytalidium dimidiatum, który wywołuje raka i zamieranie gałęzi jabłoni. Choroba ta została zdiagnozowana w Turcji i objawiała się ciemnoczarnymi zmianami na zewnętrznej stronie kory, zamieraniem gałęzi, przebarwieniami naczyń, rakiem pnia i obumieraniem drzew. Grzyb Botryosphaeria dothidea wywołuje zamieranie i raka pędów jabłoni. Patogen ten został wykryty w Kanadzie i wykazywał objawy w postaci zamierania pędów, więdnięcia liści i raka na pniu.

Skąd biorą się nowe, nieznane dotąd choroby?

Powyższe dwa przykłady jasno obrazują, że symptomy mogą być podobne, ale źródło problemu jest zupełnie inne. Warto zadać jeszcze jedno pytanie. Skąd biorą się nowe, nieznane dotąd choroby? Bardzo trudno udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Przy mechanizmie nowego gospodarza dla patogenu, np. w postaci gruszy, wystarczy obecność plantacji warzyw, zbóż czy innych roślin w pobliżu. Jest to związane ze zdolnością części patogenów do transmisji, np. w powietrzu w warunkach wysokiej wilgotności. W przypadku chorób egzotycznych częściej możemy mieć do czynienia z zawleczeniem choroby wraz z zakupem nowych sadzonek. Infekcja może przebiegać bezobjawowo, a uwidoczni się dopiero w sprzyjających warunkach do rozwoju lub/i stresie środowiskowym.

Lustracja poza schematem

Przy pojawieniu się infekcji należy równolegle zwrócić uwagę na wystąpienie insektów, ponieważ często są one wektorami drobnoustrojów chorobotwórczych, np. wirus ospowatości śliwy przenoszony jest przez mszyce. Typowym objawem choroby pochodzenia wirusowego są chlorozy i przebarwienia liści. Jednak jest to zależne od tego, jaki jest to okres sezonu wegetacyjnego. Objawy chorób wirusowych na liściach bardzo często mogą być mylone z niedoborami pierwiastków. Ponadto do transmisji chorób może dochodzić przez pyłek. Sama infekcja zazwyczaj jest indukowana stresem środowiskowym. Istotne jest, aby analizować, jaki stres mógł wystąpić i jak ograniczyć go w przyszłości.

Jak radzić sobie z nowymi chorobami?

Prawidłowa diagnoza choroby to dopiero połowa sukcesu. Najbardziej interesuje sadownika to, jak ma sobie poradzić z nietypową chorobą w sadzie. Klasyczne środki ochrony roślin nie mają rejestracji w tym zakresie. Z pomocą przychodzą mikroorganizmy pożyteczne, takie jak np:

  • Trichoderma sp.;
  • Bacillus sp.
  • czy Pythium oligandrum.

Wykazują one dosyć szerokie spektrum działania oparte o dwa mechanizmy:

  • antagonizm przeciwko mikroorganizmom chorobotwórczym lub
  • indukowanie odporności roślin.

Antagonizm polega na produkcji specjalnych związków aktywnych lub, w skrajnych przypadkach, pasożytowaniu na mikroorganizmach patogennych i tym samym na ich zwalczaniu.

Alternatywny mechanizm to indukowanie odporności roślin oraz tworzenie niekorzystnych warunków do rozwoju patogenów. Flagowym przykładem są grzyby z rodzaju Trichoderma, których obecność w glebie jest bardzo pożądana. Poprawiają mikrobiom gleby, przez co rozwój chorób podlega supresji.

 

Podsumowując, nie należy bagatelizować żadnych objawów chorobowych w sadach. Prawidłowa diagnostyka jest niekiedy ostatnim sposobem na uratowanie całego sadu, szczególnie młodego, lub na zapewnienie odpowiedniej jakości owoców nadających się na handel.

16. kwiecień 2024 20:59