27.02.2023 / 11:30
StoryEditor

Helio ponownie w gronie najbardziej wartościowych marek i firm w kraju. W czym tkwi sekret sukcesu spółki?

HELIO (2)
HELIO (2)
HELIO (2)
Leszek Wąsowicz, prezes zarządu HELIO (materiał partnera)
HELIO (2)
HELIO (2)
HELIO (1). (HELIO (1).)
HELIO (2)
HELIO (2)
HELIO (2)
HELIO (2)
Mimo upływu lat i wysiłków konkurencji, Helio nie daje sobie odebrać pozycji lidera na rynku bakalii i dodatków do ciast. Firma stworzona ponad 30 lat temu przez Justynę i Leszka Wąsowiczów znalazła się w gronie najcenniejszych polskich firm rodzinnych. Brand Helio został też po raz kolejny uznany za najcenniejszą polską markę w branży bakalii. To nie kończy listy wyróżnień przyznanych spółce na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Tytuły nie wzięły się znikąd.

Pod koniec stycznia br. „Gazeta Finansowa” opublikowała na swoich łamach zestawienie najbardziej wartościowych rodzimych brandów. Tytuł „Najcenniejszej Polskiej Marki 2022” w kategorii bakalii po raz kolejny przypadł Helio. Nie mogło być inaczej, bo Helio ma na tym rynku pozycję lidera.

Z porównania danych sprzedażowych widniejących w sprawozdaniach finansowych podmiotów działających w tej branży wynika, że Helio jest największym dostawcą bakalii na rynku detalicznym w Polsce. W ostatnim roku firma osiągnęła rekordowe w 30-letniej historii przychody ze sprzedaży w wysokości ok. 312 mln zł.

O sile marki Helio decydują stojąca za nią jakość oraz regularne inwestycje, zarówno w sam brand, jak i infrastrukturę firmy. Jest ona także zasługą zaangażowania, pasji i konsekwencja w działaniu, którymi wykazują się założyciele spółki.

Marzenie, które spełniło się z nawiązką

Na początku lat 90. Justyna i Leszek Wąsowiczowie postanowili spełnić marzenia o własnym przedsiębiorstwie oraz wykorzystać możliwości, jakie dawała tworząca się gospodarka wolnorynkowa. W 1992 r., mając po dwadzieścia kilka lat (wspólnie z przyjacielem, który wkrótce musiał wycofać się z biznesu), założyli firmę o nazwie Bona.

– Byliśmy wtedy jednocześnie menedżerami, pakowaczami i kierowcami. Z pieniędzy uzbieranych na weselu kupiliśmy trzynastoletniego dużego fiata, jeździłem nim jeszcze ze cztery lata, potem doszedł polonez truck i chyba lublin – wspomina Leszek Wąsowicz, prezes i większościowy akcjonariusz spółki Helio.

– Nie śniło mi się nawet, że możemy zostać potentatem rynku bakalii, dysponującym nowoczesnym i jednym z największych zakładów produkcyjnych w Europie – wspomina. – Przedsiębiorstwo finansowaliśmy z własnych środków, bez wsparcia zewnętrznych inwestorów czy „bogatego wujka”. To były dla nas takie studia MBA, gdzie egzaminy zdawaliśmy każdego dnia – dodaje.

Firma, prowadzona początkowo w prywatnym mieszkaniu, w ciągu dziesięciu lat dorobiła się dwóch własnych zakładów produkcyjnych oraz biura i ze small biznesu przekształciła się w średniej wielkości przedsiębiorstwo produkcyjne.

Helio rozwija skrzydła

W 2006 r. zaczął się nowy rozdział w jej historii. Powstała spółka akcyjna pod nazwą Helio, która w 2007 r. zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Środki pozyskane z emisji akcji dodały firmie skrzydeł, pozwalając jej na dalszy dynamiczny rozwój, a także niezbędne inwestycje, w tym zakup działki i budowę wspomnianego przez Leszka Wąsowicza zakładu produkcyjnego w Brochowie.

Ten zlokalizowany w okolicach Sochaczewa (miejscu strategicznym pod względem logistycznym) olbrzymi kompleks produkcyjno-magazynowo-biurowy został oddany do użytku w 2011 r. Zakład certyfikowany jest wg międzynarodowego standardu jakości i bezpieczeństwa produkcji żywności BRC – Global Standard for Food and Safety (ocena AA), uważanego za wzorzec dla najlepszych praktyk w przemyśle spożywczym.

Produkty, które go opuszczają są sprzedawane pod parasolową marką Helio, oraz pod licznymi markami własnymi czołowych sieci handlowych w Polsce i zagranicą. Wśród tych produktów znajdują się bakalie, takie jak orzechy, suszone oraz kandyzowane owoce oraz ziarna, ale też masy i polewy do ciast oraz popcorn do mikrofalówki.

– Nasz biznes oparliśmy o strategię rozwoju organicznego. Dzięki temu systematycznie budujemy przewagę konkurencyjną Helio, nie obciążając przy tym nadmienienie kondycji finansowej a tym samym będąc wiarygodnym partnerem dla wszystkich interesariuszy, w tym w szczególności odbiorców, dostawców i banków – mówi Leszek Wąsowicz. Jak podkreśla, Helio realizuje wielkie przedsięwzięcia metodą małych kroków.

Kompleks produkcyjno-magazynowy zlokalizowany w Brochowie jest tego najlepszym przykładem. Od momentu oddawania do użytku do dnia dzisiejszego jego powierzchnia została już dwukrotnie powiększona. Dzięki zainstalowanym w nim ok. 30 nowoczesnym liniom produkcyjnym, w tym także prażalni orzechów, Helio może wytwarzać ok. 80 mln opakowań bakalii rocznie. – Daje nam to olbrzymi potencjał i elastyczność w dostosowywaniu się do oczekiwań naszych odbiorców – podkreśla prezes.

Trzy dekady „nad kreską”

Droga Helio nie zawsze była jednak usłana różami. – Największy kryzys przeżyliśmy w 2002 roku, gdy bank odmówił nam finansowania. Wielkanoc wypadła wtedy pod koniec kwietnia. Analityk bankowy porównał pierwszy kwartał bieżącego roku obrotowego z tym samym okresem rok wcześniej i wyszło mu, że mamy ogromne spadki sprzedaży i zysku. I bank zakręcił nam kurek z pieniędzmi. Gdyby porównali cztery miesiące, a nie trzy, zobaczyliby wzrosty sprzedaży rzędu 35 proc. Byliśmy zadłużeni, myślałem, że to koniec. Na szczęście inny bank prawidłowo porównał tabelki w excelu i otworzył nam linię kredytową – wspomina Wąsowicz.

Jak sam przyznaje, to doświadczenie w pewnym sensie ukształtowało go na przyszłość i właśnie dlatego tak wielką wagę przywiązuję do stabilności finansowej Helio.

Firma działa też w kategorii charakteryzującej się dużymi sezonowymi wahaniami popytu. – Mimo pozornej prostoty biznesu, branża w której działamy jest naprawdę trudna i w poszczególnych kwartałach trzeba się liczyć ze stratami netto. Z dumą zatem stwierdzam, że przez trzy dotychczasowe dekady udało nam się wszystkie lata obrotowe zamknąć „nad kreską”, co jest na tle konkurencji wynikiem wybitnym. Mało kto wytrzymuje presję i obiektywizm oceny sytuacji. Większość firm z branży przeszło już dlatego w ręce funduszy inwestycyjnych i zagranicznych inwestorów. My zaś wciąż pozostajemy rdzennie polską firmą o stabilnym akcjonariacie i strategii rozwoju. Wbrew pozorom są to istotne atuty dla kontrahentów szukających pewnych i stabilnych dostawców – podkreśla prezes Helio.

Imponujące tempo rozwoju

Wyniki finansowe spółki są nie tylko „nad kreską”, ale też systematycznie rosną przychody, co gwarantuje spółce miejsce w elitarnym gronie najprężniejszych przedsiębiorstw średniego kalibru w kraju.

Helio już kilkukrotnie zostało uhonorowane tytułem Gazeli Biznesu, przyznawanym przez redakcję „Pulsu Biznesu” najbardziej dynamicznie rozwijających się małych i średnich firm w Polsce. W ostatniej, ubiegłorocznej edycji tego rankingu spółka zarządzana przez Leszka Wąsowicza uplasowała się na 1311. pozycji w kraju (wszystkich sklasyfikowanych w nich podmiotów było 4597) i 277. pozycji w województwie mazowieckim.

Na początku lutego okazało się, że Helio trafiło również na podobną listę redakcji magazynu „Forbes”. W rankingu Diamenty Forbesa 2023, do którego trafiają firmy najszybciej zwiększające swoją wartość.

Helio znalazło się także w rankingu Najcenniejszych Firm Rodzinnych w Polsce w 2022 r. (w kategorii w firm z przychodami powyżej 100 mln), który redakcja magazynu „Forbes” opracowała we współpracy z Dun & Brandstreet.

Należy przy tym odnotować, że podstawą do przyznania spółce Helio wszystkich wspomnianych wyżej tytułów (Gazeli Biznesu 2022 i Diamentów Forbesa 2023 i Najcenniejszej Firmy Rodzinnej) były głównie jej wyniki (w tym w szczególności przychody ze sprzedaży), ale też transparentność działania oraz nieposzlakowana opinia.

Rodzinny charakter

Leszka Wąsowicza dumą napawa też to, że rozwój przedsiębiorstwa udało się pogodzić z zachowaniem atutów kultury organizacyjnej typowej dla firmy rodzinnej. Wśród „swoich” dużo łatwiej podejmować jest ryzyko twórczej polemiki i dzielenia się pomysłami podczas burzy mózgów. Jako prezes i strategiczny właściciel nie pozostaję przy tym postacią znaną większości pracowników wyłącznie z firmowych broszur czy portretów. Preferuję aktywny styl przywództwa. Lubię być „w grze”, rozmawiać z pracownikami, słuchać zewsząd pomysłów na usprawnienia – mówi Wąsowicz.

W zarządzaniu firmą Leszka Wąsowicza nieustannie wspiera go żona Justyna, która pełni funkcję wiceprezesa spółki i jako jedyna reprezentantka branży spożywczej znalazła się na aktualnej liście 25 najbardziej przedsiębiorczych kobiet w polskim biznesie, opublikowanej jesienią ub.r. na łamach „Gazety Finansowej”.

 

27. kwiecień 2024 17:12