21.06.2021 / 10:50
StoryEditor

Na półce z sokami dla dzieci jest miejsce na produkty wysokiej jakości

Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Tomasz Rega, członek zarządu Krajowej Spółki Cukrowej (KSC)
Krajowa Spółka Cukrowa to znana firma, w naturalny sposób kojarzona z cukrem, ale to nie jedyna kategoria produktów, z której słynie. Teraz na rynku pojawiła się zupełnie nowa propozycja czyli sok przeznaczony dla dzieci. Tomasz Rega, członek zarządu KSC opowiedział nam o nowym produkcie i planach na podbój nowej kategorii.

W czerwcu na rynku debiutuje produkowany przez jeden z zakładów należących do Krajowej Spółki Cukrowej sok przecierowy przeznaczony dla dzieci. Skąd pomysł żeby wejść w tę nową dla firmy kategorię?
Zakład we Włocławku, w którym wytwarzamy soki przecierowe dla dzieci od dawna przygotowuje różnego rodzaju produkty oparte na warzywach i owocach. Mając dostęp do wysokiej jakości lokalnie uprawianych płodów rolnych rozszerzyliśmy portfolio o nowe wyroby. Na podstawie przeprowadzonych badań wiemy, że po nasze produkty najczęściej sięgają osoby gotujące, głównie rodzice. To bardzo wymagająca grupa klientów. Oczekują dużo nie tylko od siebie, ale również od oferty przeznaczonej dla swoich pociech. Szukają wyrobów, które wesprą je w rozwoju. Stąd pomysł na produkt, który zagwarantuje dzieciom wiele mikroelementów i witamin, a zarazem – poprzez zabawę – dostarczy informacji o otaczającej nas przyrodzie i jej skarbach.

W kategorii soków dla dzieci panuje dosyć duża konkurencja, a wielu graczy i wiele marek jest na nim obecnych od lat. Czy się jej nie obawiacie?
To prawda, wiele firm i marek oferuje marchwiowe przecierowe produkty, ale zauważmy, że często nie są to soki. Kupujący często zakłada, że marchwiowy może być wyłącznie sok, a to nieprawda. Czasem to warzywo jest jednym z elementów napoju. Gdy przyjrzymy się kategorii zwanej kolokwialnie "soczkami" okaże się, że soków jest tam naprawdę niewiele. Dla nas istotne jest, by matka czy ojciec kupując dziecku sok lub napój byli świadomi, co jest w danym produkcie i jaki jest jego skład. Czy jest to przetarta marchew z sokami owocowymi, czy woda i cukier z dodatkiem marchwi i owoców. Patrząc z tej perspektywy widzimy na rynku sporo miejsca na produkty, które zawierają niezbędne składniki odżywcze wpływające korzystnie na rozwój dzieci.

Do jakiej grupy konsumentów sok marki Frutuś jest skierowany?
Jak już wspomniałem, Frutuś po pierwsze jest sokiem. W butelce nie znajdzie się nic, co z owoców i marchwi nie pochodzi. Stąd też nasz opis Frutusia brzmi "owocowe skarby natury". Chcemy, aby produkt trafił przede wszystkim do konsumentów na początku okresu szkolnego, w którym potrzeby rozwojowe są wyjątkowo duże i dzieci wymagają szczególnej uwagi – również na poziomie żywienia. Oczywiście do picia Frutusia zachęcamy również osoby starsze i młodsze, ale dobierając owoce do naszych soków myśleliśmy o tej grupie wiekowej. Początek szkoły to również okres zawierania przyjaźni oraz nowych wyzwań. Wkrótce Frutuś i w tym będzie pomagał dzieciom oferując zabawy zachęcające do nawiązywania pozytywnych relacji z rówieśnikami.

Co przemawia za tym, żeby detaliści wprowadzili tę nowość do oferty?
Klienci lubią nowości, a sprzedawcy lubią klientom proponować ciekawy i różnorodny asortyment. Frutuś to wyłącznie sok. Dodatkowo przygotowujemy sporo atrakcji dla dzieci. Frutuś będzie przewodnikiem dzieci po polskiej przyrodzie. Prowadzimy już rozmowy z organizacjami i osobami, które przygotują z nami Frutusiowy świat z opowieściami o skarbach naszej polskiej przyrody. Frutuś będzie nie tylko dostarczał ważnych dla rozwoju fizycznego dziecka mikroelementów, ale również poprzez zabawę i proponowane projekty będzie pokazywał zagrożone gatunki polskich ssaków.      

Atutem produktu jest także opakowanie. To szklana butelka zamknięta metalową zakrętką. Istotny był dla nas element przetwarzania poszczególnych elementów opakowania. Do sklepów od lipca soki będą dostarczane w kartonowych opakowaniach zbiorczych. Sama butelka ma 250 ml pojemności, czyli odpowiednik porcji zbliżonej do rekomendowanej ilości owoców. Gęsty sok łatwiej jest wypić z butelki, bo szeroki otwór nie powoduje zasysania. Jeśli chodzi o stronę graficzną, to z dumą możemy powiedzieć, że wspomagała nas wyjątkowa grupa ekspertów. Stanowiły ją dzieci naszych pracowników z całego kraju. Chętni, którzy zgłosili się do niej, wypowiadali się na temat różnych elementów opakowania. Dzięki nim komunikacja jest czytelna właśnie dla najważniejszej dla nas grupy docelowej.

Czy Frutuś będzie miał swojego bohatera tzw. brand hero, który wydaje się w przypadku marek skierowanych do najmłodszych konsumentów praktycznie nieodzowny?
Sam Frutuś nie będzie w żaden sposób zwizualizowany. To sok. Ale oczywiście na opakowaniu będą zwierzęta – przedstawiciele zagrożonych gatunków, w których wspieranie będziemy się włączać, co pokazuje, jak ważne są dla nas zasady społecznej odpowiedzialności biznesu. Zatem na opakowaniach znajduje się kozica, bóbr, ryś, foka oraz jeż. Dzieci będą miały okazję poznać przyrodę dzięki jej przedstawicielom. Frutuś ma walory nie tylko smakowe, ale i edukacyjne pokazujące dzieciom faunę naszego pięknego kraju.      

Jakie są założenia Krajowej Spółki Cukrowej w zakresie dystrybucji soku marki Frutuś?
Soki muszą być blisko konsumenta, czyli w sklepach, gdzie rodzice i dzieci robią zakupy. Planujemy ogólnopolską dystrybucję i mamy nadzieję dotrzeć do jak największej liczby placówek detalicznych.

Jak będziecie komunikować pojawienie się marki Frutuś na rynku oraz wspierać jej sprzedaż na poziomie detalu?
Chcemy wspierać naszą nową markę w każdym kanale dystrybucji i dla każdego mamy ofertę. Sprzedaż będzie również wspierana bezpośrednio w sklepach. Naszym celem jest, by rodzice i same dzieci mogli spotkać Frutusia w możliwie wielu punktach. Nie chcę mówić o szczegółach – jak pani sama zauważyła, wchodzimy na dość zatłoczony rynek – ale wszystkie informacje przekazywane są detalistom przez nasz dział sprzedaży.

Czy portfolio marki Frutuś będzie rozwijane? Jeśli tak, to kiedy można spodziewać się kolejnych produktów nią sygnowanych?
Mamy wiele pomysłów na rozwój marki. Będziemy dalej proponowali produkty przeznaczone dla tej grupy docelowej. W tej chwili wprowadziliśmy soki w pięciu wariantach i chcemy skupić się na przedstawieniu ich konsumentom oraz budowaniu dystrybucji. Dopiero po wprowadzeniu nowości na rynek i rozmowie z konsumentami skupimy się na kolejnych działaniach.

Jakie są wasze krótko i długoterminowe oczekiwania związane z marką Frutuś? Na ile jest to projekt ważny dla Spółki? Czym ma on zaowocować?
Krajowa Spółka Cukrowa od 2013 roku produkuje w Zakładzie we Włocławku przetwory pomidorowe. Teraz rozszerzamy portfolio o wyroby na bazie innych warzyw i owoców – to dla nas ważny krok w rozwoju oferty.

27. kwiecień 2024 11:38