Jak rozpoznać, że roślina jest przenawożona?
W przyrodzie rośliny mają dostęp do opadów deszczu, które w naturalny sposobów pomagają w rozpuszczaniu i dostarczaniu składników odżywczych. Tymczasem w warunkach domowych kwiaty doniczkowe należy nawozić, aby w pewnym stopniu zastąpić naturę. Jak więc rozpoznać, że popełniliśmy błąd w pielęgnacji?
Najważniejszym symptomem przenawożenia jest pojawienie się białej skorupy na powierzchni gleby. Oznacza to, że składniki odżywcze nie są odpowiednio absorbowane przez roślinę. Innym objawem jest żółknięcie i więdnięcie liści w dolnych partiach rośliny. Jeżeli mamy podejrzenie, że przesadziliśmy z nawozem, możemy wyjąć roślinę z podłoża i sprawdzić, czy jej korzenie są sczerniałe. Jeżeli tak, to możemy jednoznacznie stwierdzić, że jest ona przenawożona.
Ratujemy przenawożone rośliny – trzy sprawdzone sposoby
Pierwszym krokiem ratowania rośliny może być usunięcie białej skorupy na powierzchni gleby. Pozbywamy się nie więcej niż około 0,5 milimetrowej warstwy podłoża. Dodatkowo usuńmy wszystkie poważnie uszkodzone liście.
Jeżeli roślina umieszczona jest w doniczce z otworami drenażowymi, możemy wypłukać nadmiar składników odżywczych z ziemi po prostu dzięki podlewaniu. Robimy to jednak stopniowo i powoli. Wstawiamy roślinę do wanny, do zlewu bądź po prysznic i naprowadzamy na nią delikatny strumień wody, najlepiej bardzo rozproszony. Powtarzamy tę czynność od dwóch do trzech razy – wtedy będziemy mieć pewność, że nadmiar nawozu został w większości usunięty. Po tym zabiegu musimy dać roślinie dużo czasu na odsączenie i nie nawozić przez co najmniej miesiąc. Wówczas nasz kwiat doniczkowy się zregeneruje.
Jeżeli natomiast roślina była zasadzona w doniczce bez otworów drenażowych, konieczne będzie jej przesadzenie. Delikatnie wyjmujemy roślinę z doniczki i pozbywamy się jak najwięcej ziemi z jej korzeni. Uważajmy jednak, aby ich nie połamać. Następnie przepłukujemy je pod letnią wodą, usuwając w ten sposób nadmiar nawozu. Później umieszczamy roślinę w doniczce ze świeżą ziemią.
Kamila Berthold
Fot. Envato elements