Jakie robaki można znaleźć w czereśniach?
Najczęściej jedzenie pysznych czereśni uprzykrzają nam larwy nasionnicy trześniówki. To jeden z najpopularniejszych szkodników czereśni i wiśni. Dorosłe osobniki wyglądają jak niewielkie muchy - mają od 4 do 5 mm, są czarne z plamką między skrzydłami w kolorze żółtopomarańczowym. Najlepiej znamy je jednak w postaci białych, wijących się larw, ponieważ w takiej formie znajdziemy je w dojrzałych czereśniach. Ich mnożeniu się sprzyja ładna pogoda: jeżeli wiosna jest ciepła i sucha, owadów może być więcej.
Jak rozpoznać, że czereśnie są robaczywe?
Samica nasionnicy trześniówki składa jaja w owocach czereśni. Ten proces zostawia ślad na owocach. Dzięki temu bez rozcinania możemy ocenić, czy czereśnie są robaczywe. Mogą o tym świadczyć takie cechy owoców, jak:
- widoczne dziurki w skórce lub korytarzyki pod jej powierzchnią,
- niejednolity kolor nasuwający skojarzenie z obitym owocem,
- czarne punkty lub białe plamki.
Jeżeli na czereśni widać jedną lub kilka z tych skaz, jest bardzo prawdopodobne, że w środku zadomowiły się larwy nasionnicy trześniówki.
W jaki sposób zwalczać szkodniki czereśni w sadzie?
Nasionnica trześniówka potrafi zrobić spore zamieszanie w sadzie. Jeśli zależy nam, by owoce z sadu były zdrowe i wolne od szkodników, warto spróbować pozbyć się tych owadów. Ze względu na to, że zimę spędzają one w ziemi wokół drzew, warto przekopać ją mniej więcej na głębokość 5 cm, gdy czereśnie przestaną owocować. Ptaki wydziobią szkodniki. Można także zastosować agrowłókninę lub gęstą firankę, jednak nie nakładać jej koronę drzewa, ale rozłożyć pod nim i wokół niego – w ten sposób utrudnimy owadom zejście pod ziemię na zimę, a wiosną wylot i złożenie jaj. Warto zadbać o usunięcie robaczywych owoców, również tych, które zdążyły opaść. Jeśli nasionnica trześniówka już pojawi się w sadzie, można wypróbować oprysk zrobiony z gnojówki z pokrzywy i wrotyczu. Pomocne są również lepy w żółtym kolorze, które wyłapią część dorosłych osobników.
Jak się pozbyć robaków z czereśni?
Jeżeli zdarzy nam się kupić partię owoców, co do której szybko zorientujemy się, że jest w dużej mierze robaczywa, nie ma co załamywać rąk. Można spróbować pozbyć się robaków z czereśni.
Jeżeli zamierzamy z owoców zrobić dżem i planujemy usunąć pestki, można przy okazji wyrugować także larwy. To jednak czasochłonne zajęcie: wymaga rozkrojenia każdej czereśni i mechanicznego pozbycia się intruzów. Z pewnością nie spodoba się wszystkim, którzy brzydzą się widoku wijących się owadzich larw.
By uniknąć konieczności bezpośredniego obcowania z robakami, można wybrać inną opcję oczyszczania czereśni. Wystarczy umieścić owoce w szczelnym naczyniu i zalać zimną wodą - czystą lub z dodatkiem łyżki soli – a następnie odstawić na co najmniej 30 do 60 minut. Wówczas owady po prostu się utopią i uciekną z owoców w poszukiwaniu ratunku. Po upływie wyznaczonego czasu odlewamy zanieczyszczoną wodę lub wyławiamy czereśnie łyżką cedzakową, płuczemy je raz jeszcze i są gotowe do spożycia!
Czy robaczywe czereśnie można zjeść?
Może się zdarzyć, że nie zauważymy śladów, świadczących o tym, że czereśnie są robaczywe. Jednak zjedzenie owocu wraz z larwami nie jest powodem do obaw. Te robaki nie są toksyczne i nie szkodzą ludzkiemu zdrowiu. Nie oznacza to jednak, że możemy zrezygnować z czyszczenia czereśni - na nieumytych owocach znajdują się także inne pasożyty, którymi możemy się zakazić.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements