Czy trzeba kosić trawę?
Ogólna odpowiedź brzmi: tak. Warto jednak ograniczać koszenie w tych miejscach ogrodu, które nie są szczególnie przez nas oblegane lub w których poruszanie się z kosiarką jest znacznie utrudnione – np. na wzniesieniach. Nie powinno się przesadzać z częstotliwością wykonywania tego zabiegu, gdyż nie pozostaje on obojętny dla środowiska. Nie możemy jednak zaprzestać koszenia w sposób ortodoksyjny! Trawa nie może stanowić przeszkody w użytkowaniu ogrodu. Nie powinna np. zasłaniać rabat kwiatowych.
Jak często należy kosić trawę?
Częstotliwość koszenia zależy od naszych personalnych upodobań. Gdy marzy nam się trawnik typu holenderskiego, będziemy musieli przygotować się na bardzo częste wyciąganie odpowiednich przyrządów. Równy i szczególnie zadbany trawnik będzie wymagał pielęgnacji raz w tygodniu, a w szczycie sezonu nawet co trzeci dzień. Warto jednak pamiętać, że należy określić, jakie funkcje ma pełnić określony fragment murawy w naszym ogrodzie. Koszenie powinniśmy dostosować do zasobności wodnej podłoża. Oznacza to, że częściej ścinamy trawę, gdy korzystamy z nawadniania bądź w okresie częstych opadów deszczu. Jeżeli jednak jest szczególnie sucho, lepiej zaprzestać tej czynności. Dlaczego? W wyniku skoszenia odsłonimy stożki wzrostu trawy, a te – w wyniku wysokiej temperatury powietrza, zaczną usychać. W rezultacie trawnik przestanie wyglądać estetycznie.
Warto rozważyć także inną kwestię. Równo i nisko skoszone trawniki to nie tylko trawa, ale także kilka gatunków innych roślin i żyjących pomiędzy źdźbłami gatunków zwierząt. Z upływem czasu nieskoszony trawnik staje się murawą. A murawa to już dziesiątki, a czasem nawet setki przeróżnych gatunków roślin i zwierząt. Zdecydowanie zwiększa to bioróżnorodność. Co to dla nas oznacza? Zróżnicowanie gatunkowe sprawia, że murawa pochłania znaczną ilość zanieczyszczeń! Zwłaszcza rośliny pospolite, określane potocznie jako chwasty, pochłaniają silnie trujące substancje w dużych ilościach. Wynika to z faktu, że nieskoszone murawy wypuszczają korzenie bardzo głęboko w podłoże. To sprawia, że mogą przeciwdziałać zmianom chemicznym gleby.
Inną kwestią jest ochrona zasobów wodnych. Pielęgnowany trawnik pochłania jej ogromną ilość. Murawy nie musimy podlewać ze względu na jej zdolność do szybkiej regeneracji. Nie jest konieczne także ich nawożenie. A nawet więcej – to właśnie murawy mają zdolność do polepszania jakości gleby. Dodatkowo nie warto usuwać spomiędzy trawy roślin kwitnących. To one stanowią pokarm dla owadów zapylających, a tych przecież jest coraz mniej.
Zieleń to lekarstwo i ochrona dla człowieka!
Chociaż sporej liczbie osób przeszkadzają opadające liście, to jednak w czasie upałów każdy z nas potrzebuje cienia rzucanego przez drzewa. Jest to uciążliwy problem zwłaszcza w miastach, gdzie dominuje tzw. „betonoza”. Drzewa nie tylko chronią przed wysokimi temperaturami, ale też przed działaniem smogu. Zieleń również uspokaja i wycisza. Na łonie natury relaksujemy się i zmniejszamy poziom stresu. Co więcej: badania wykazują, że rzadziej chorujemy, gdy otacza nas dużo zieleni. Wynika to z faktu, że rośliny wydzielają związki lotne, które ograniczają bądź wręcz eliminują rozwój chorobotwórczych mikroorganizmów. Poza tym już każde dziecko to wie – zieleń daje nam tlen.
Czy wysokie trawy to idealna kryjówka dla kleszczy?
Tym niebezpiecznym pajęczakom sprzyja zwłaszcza globalne ocieplenie, dlatego bez problemu spotkamy je nawet w centrum miast! To, że kleszcze bytują chętnie w wysokich trawach jest zarówno faktem, jak i mitem. To prawda – te zwierzęta bardzo lubią niekoszone murawy. Mimo to występują także na równo przyciętych trawnikach. Poza tym w murawie raczej nie pobędą długo, a to dlatego, że szybko staną się pokarmem dla innych zwierząt.
Kamila Berthold
Fot. Envato elements
Źródło: onet.pl
