Jaka moda obowiązywała po wojnie?
Pierwsze lata PRL-u to okres tuż po II wojnie światowej. Próby stworzenia nowej powojennej rzeczywistości odbiły się też na modzie. Wówczas panie nosiły raczej stonowane kreacje, brązowe, czarne i białe. Królowały spódnice midi i proste kroje.
Więcej koloru zagościło na polskich ulicach w latach 50., gdy nowe pokolenie stworzyło subkulturę bikiniarzy. Nosili się kolorowo a swoje stroje uzupełniali nieodłącznymi butami na grubej, gumowej podeszwie, czyli tzw. “słoninie”. Po odwilży w latach 50. do Polski trafiły jeansy i szybko stały się obiektem pożądania.
Kolorowe lata 60. i 70. - jak nosiły się Polki?
W latach 60. zadebiutował jeden z elementów garderoby, który na zawsze odmienił damską szafę. Mowa o spódniczce mini, zaprojektowanej w Londynie przez Mary Quant. Również Polki szybko podchwyciły trend i zaczęły odsłaniać nogi. Do tego doszła moda na wzorzyste rajstopy, którą obserwować można do dziś.
Lata 70. są w polskiej modzie kolorowe. Popularność zyskują kombinezony, które kilka lat temu ponownie zawitały do naszych szaf. Nieodłącznym elementem garderoby stylowej dziewczyny z lat 70. była flanelowa koszula. W modzie były także hippisowskie, powiewne spódnice i szerokie spodnie.
Hity mody z lat 80.
W latach 80. w sklepach brakowało wielu towarów, w tym modnych ubrań. Z tego powodu młodzi ludzie szyli je sobie sami! Panie przerabiały męskie koszule na bluzki i sukienki. Królowały szerokie ramiona – to czas świetności poduszek i bufiastych rękawów! Panie stawiały na dopasowany dół i obszerną górę kreacji.
Czeszki, pelisy, burdysówki - czym były te modne stroje?
Wiele spośród modowych hitów czasów PRL miało własne nazwy. Niektóre z nich niewiele mówią tym, którzy nie żyli w tym okresie. Dla przykładu, bawełniane tenisówki z gumką, importowane z Czechosłowacji, nazywano wówczas “czeszkami” - w latach 80. nie można było się bez nich obejść!
Z kolei na zimowe dni niezbędna była pelisa. Dziś to słowo spotyka się głównie w krzyżówkach, jednak dawniej każdy wiedział, że pelisa to damski płaszcz podbity futrem, często również z futrzanym kołnierzem. Panowie nie nosili pelis – zamiast tego w ich szafach królowały budrysówki, czyli płaszcze przed kolano, zwykle z kapturem, uszyte z grubej tkaniny.
Więcej inspiracji zobaczysz w naszej galerii.
Zuzanna Ćwiklińska
zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe