Samoobrona – najważniejsze zasady
Odpowiednie nastawienie psychiczne to klucz do skutecznej obrony. Strach i niepewność przekładają się na mowę ciała, co również stanowi sygnał dla napastnika. Mężczyzna atakujący znienacka będzie szukał ofiary, która szybko się podda. Warto więc zawsze iść krokiem sprężystym, z wyprostowanymi plecami – to będzie znak dla potencjalnego napastnika, że jesteśmy pewne siebie!
Drugą ważną zasadą jest unikanie zagrożenia. Kiedy zostaniemy zaatakowane, naszym celem powinna być ucieczka, a nie pokonanie przeciwnika. Nawet jeżeli ktoś nas szarpie, chwyta bądź próbuje powalić na ziemię, powinnyśmy próbować uciec. Walka to ostateczność – mężczyzna jest zazwyczaj silniejszy od kobiety, bezpośrednie starcie może więc skończyć się porażką. Warto uczyć się, jak budować dystans między sobą a agresorem.
Najlepiej więc wykorzystać element zaskoczenia, gdyż napastnik zazwyczaj zakłada, że ofiara nie będzie się bronić. Pierwszą naszą reakcją powinien być głośny krzyk – w ten sposób nie tylko zaalarmujemy otoczenie, ale także odstraszymy atakującego. Z tego względu dobrym rozwiązaniem jest zaopatrzenie się w alarm akustyczny. To niewielkie urządzenie można przyczepić do torebki. Po naciśnięciu odpowiedniego przycisku taki alarm emituje bardzo silny sygnał dźwiękowy.
W przypadku bezpośredniej napaści należy wykorzystać wszystkie możliwe opcje ataku. Najlepiej atakować łokciami czy kolanami, a więc najtwardszymi częściami ciała. Używajmy również paznokci, obcasów czy ostrych przedmiotów – takich jak na przykład klucze. Wobec aktów agresji również bądźmy agresywne! W końcu najlepszą obroną jest atak. Na celownik weźmy więc te miejsca, w które uderzenie sprawi napastnikowi największy ból i spowoduje dezorientację. Będą to: oczy, gardło (zwłaszcza jabłko Adama), krocze, kolana, stopy.
Ważne jest również, aby w przypadku ataku polegać przede wszystkim na samej sobie. Nie zaszkodzi mieć przy sobie gaz pieprzowy, trzeba jednak liczyć się z tym, że nie zdążymy po niego sięgnąć bądź napastnik wytrąci nam go z ręki, nie mówiąc już o tym, że gazem można oślepić również siebie. Dlatego najważniejsze są błyskawiczne reakcje, przede wszystkim wykorzystywanie każdej szansy na ucieczkę.
Podstawowe kroki samoobrony
Najważniejsze to działać szybko i skutecznie. Jakie ruchy można wykonać w bezpośrednim starciu z napastnikiem, aby go zranić i zdezorientować?
- Używajmy dłoni, aby uderzyć agresora ruchem do przodu w nos. Ten element ciała jest niezwykle wrażliwy, więc nawet proste uderzenie może spowodować złamanie bądź krwawienie.
- Jeżeli chcemy zwiększyć swoją szansę na ucieczkę, postarajmy się również zablokować nadgarstek napastnika. Odwracamy dłoń agresora w górę, a następnie przekręcamy i zmuszamy atakującego do upadku. Połączmy tę taktykę z bezpośrednią obroną, na przykład kopnięciem w pachwinę lub w czoło.
- Warto celować w oczy napastnika. Nie bójmy się być zbyt brutalne – w końcu chodzi o nasze zdrowie bądź życie! Uderzając w ten newralgiczny punkt ciała, oślepimy chociaż na chwilę agresora. Dzięki temu będziemy mieć szansę na ucieczkę.
Kursy samoobrony – poszukaj ich w swojej okolicy!
Warto zapisać się na zajęcia uczące samoobrony. Można uczęszczać na nie indywidualnie bądź w małych grupach. Jest to ważna aktywność dla kobiet w każdym wieku. Instruktorzy na takich kursach uczą przede wszystkim przydatnych ruchów, dzięki którym będziemy mogły skutecznie się obronić. Lecz to nie wszystko – taki wysiłek poprawia koordynację ruchową, zwinność i kondycję, a dodatkowo pomaga zwiększyć pewność siebie i uwierzyć w swoją wartość.
Ceny kursów samoobrony wahają się w okolicach 200-370 zł. Warto regularnie sprawdzać, czy podobne zajęcia nie są prowadzone bezpłatnie w naszej okolicy. Najczęściej organizują je Komendy Powiatowe bądź Miejskie.
Kamila Berthold
Fot. Envato elements