StoryEditor"Rolnik szuka żony"

Małgosia Borysewicz z "Rolnik szuka żony" napisała o przeżyciach mamy wcześniaka. Jakie ma rady?

24.08.2022., 18:00h

Małgorzata Borysewicz jest jedną z uczestniczek 4 edycji show TVP “Rolnik szuka żony”. Rolniczka należy do grona szczęśliwców, którym udało się odnaleźć miłość w programie. Ostatnio zdecydowała się na szczere wyznanie, w którym opowiedziała o swoich przeżyciach związanych z byciem mamą wcześniaka.

Gwiazda "Rolnik szuka żony" wspomina poród córki

Małgosia Borysewicz od czterech lat tworzy udany związek małżeński z Pawłem Borysewiczem, którego poznała w programie. Owocem miłości rolników jest dwójka dzieci: 4-letni Rysio i 2-letnia Blanka. O ile poród pierwszego potomka nie odbił się na zdrowiu kobiety, to wspomnienia związane z narodzinami dziewczynki, która urodziła się zbyt wcześnie, są dla Małgosi trudne. 

Małgosia Borysewicz: “Wcześniaki nadrabiają wszystko do 2 roku życia.” 

Chcąc wesprzeć inne mamy wcześniaków, ale również kobiety, przygotowujące się do porodu, w obszernym wpisie na Instagramie Małgorzata wyjawiła, jak naprawdę wyglądało jej życie po rozwiązaniu ciąży. “Wcześniaki nadrabiają wszystko do 2 roku życia.” To stwierdzenie, które rolniczka usłyszała od lekarza przy wypisie ze szpitala, i które w jej przypadku nie stanowiło odzwierciedlenia rzeczywistości. 

– Pamiętam słowa lekarza, gdy wypisywali nas do domu: wcześniaki nadrabiają wszystko do 2. roku życia. Tak naprawdę Blancia nie dała mi poznać, że jest wcześniakiem praktycznie od ok. 1/2 roku życia" – napisała rolniczka na swoim profilu na Instagramie. 

Małgorzata nie ukrywa również faktu, że szalejąca w czasie, gdy Blanka była noworodkiem, pandemia koronawirusa dodatkowo utrudniała sytuację. Mama 2-letniej dziś dziewczynki podkreśla, że kontakt rodzica, a w szczególności matki, z wcześniakiem jest bardzo ważny. Kiedy córka rolników znajdowała się w szpitalu nie mogli odwiedzać jej jednocześnie, a jedynie na zmianę, co dostarczało dodatkowych emocji.  

– Paweł wchodził, ale rzadziej, bym mogła najwięcej czasu poświęcić jej ja – wyznała Małgosia. 

Warto pamiętać o sobie 

Rolniczka nie ukrywa, że w szpitalu spotkała się z niemiłymi komentarzami, a nawet obarczaniem winą. 

– Ważne: zadbajcie o swój komfort psychiczny. W szpitalu nie byłam objęta żadną pomocą psychologa: usłyszałam tylko, że mam się wypłakać w domu, a jak mam potrzebę to bym poszła indywidualnie. Bo przecież to moja wina” – dodaje kobieta.  

“Bycie rodzicem wynagradza wszystko” 

Choć początki życia małej Blanki nie należały do najłatwiejszych zarówno dla niej, jak i jej rodziców, to dziś mogą cieszyć się zdrowiem i wspólnie spędzonymi chwilami. Małgosia podkreśla, że rozwój dziewczynki przebiega prawidłowo, a na postępy ogromny wpływ miały regularne wizyty u fizjoterapeuty. 

– Wyraźne efekty pracy z fizjoterapeutą zauważyłam ok 8 miesiąca. Nie było problemów z jedzeniem, Blanka poszła na nóżki ok 1r.2 msc. Jest szybka, bardzo inteligentna, ma świetną pamięć, lekką mowę. (…) Koniecznie umówcie się do Fizjo! Gdybym wiedziała, że ćwiczenia tak dobrze wpływają na rozwój dziecka - zrobiłabym tak samo z Rysiem. Blanka ćwiczyła ze mną codziennie do ok 10 msc życia – stwierdziła rolniczka.  

Wspomnienie tamtego czasu wywołuje w Małgosi wiele różnych emocji. Dziś wie, że życie kobiety po urodzeniu wcześniaka może wyglądać inaczej. Choć sama ten okres nazywa trudnym, to mówi o nim z sentymentem.  

Przeczytaj również Jagodzianki grozy od Gessler vs. tanie bułeczki od Małgosi z Rolnik szuka żony

oprac. Justyna Czupryniak  

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
02. maj 2024 07:46