Monika z "Rolnicy. Podlasie" zachwyca zdjęciami w makijażu
Monika Cieślik jest niezwykle pracowitą kobietą, nie tylko prowadzi wraz z mężem gospodarstwo, ale również udziela się w Kole Gospodyń Wiejskich w Pokaniewie i wychowuje trójkę dzieci. Przed kamerami występuje najczęściej w codziennym wydaniu, dlatego fotografie rolniczki w pełnym, wieczorowym makijażu wzbudziły niemałe poruszenie wśród obserwatorów. Również Monika nie kryła radości z metamorfozy, którą przeszła i napisała żartobliwie w poście:
"Jak człowiek wychodzi do ludzi to i musi wyglądać jak człowiek. Dobrze mieć fachowca pod ręką. Dzięki wielkie Karolina."
Internauci nie kryli zachwytu metamorfozą rolniczki i pisali w komentarzach:
"Łał! Na początku nie poznałam, że to Pani Monika. Istna modelka" - napisała zachwycona obserwatorka.
"Nie poznałam, efekt, powalający" - zachwycała się kolejna komentująca osoba.
"Szczerze? Nie poznałam pani Moniki. Bez makijażu też ślicznie, ale tu zjawiskowo!" - przyznała jedna z obserwujących.
Metamorfoza Moniki z Pokaniewa najpewniej była związana z imprezą, na którą się wybierała.
Monika Cieślik i zmiana wyglądu i tylko warkocza żal
Wizyta Moniki w studiu urody nie była pierwszym zaskoczeniem dla obserwatorów rolniczki. Niespełna rok temu Podlasianka zdecydowała się na obcięcie swojego długiego blond warkocza, który był jej znakiem rozpoznawczym, napisała wtedy:
"Pierwszy dzień wiosny już za nami. Podobno to dobry czas na zmiany. Ja zaczęłam od siebie, pozbyłam się już przydługiego warkocza. Teraz kolej na gospodarstwo, na pierwszy ogień składanie siatek i foli. A jak wasze wiosenne porządki? Może jakieś przełomowe zmiany?"
Również wtedy fani Moniki nie kryli zachwytu.
"Ta zmiana to duuuuży plus. Warkocz był piękny, ale teraz jest super" - stwierdziła jedna z obserwatorek.
"Warkocza troszkę szkoda. Bardzo zazdroszczę tak pięknych włosów" - napisała kolejna komentująca.
"Bardzo dobry pomysł z przełomowymi zmianami" - przyznała obserwatorka.
Monika i Tomek z Pokaniewa
Monika i Tomek z Pokaniewa prowadzą duże gospodarstwo we wsi Pokaniewo na Podlasiu, gdzie zajmują się hodowlą krów rasy holsztyno-fryzyjskiej. Małżeństwo chętnie relacjonuje przebieg prac w gospodarstwie w mediach społecznościowych, przedstawiając codzienne zmagania z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi rolnictwo.
oprac. Justyna Czupryniak