Piękni, młodzi i zakochani – Asia i Kamil z 9. edycji “Rolnika”
Historia miłosna Asi i Kamila była jedną z tych, które widzowie 9. edycji programu “Rolnik szuka żony” śledzili z wyjątkowym zainteresowaniem. Między młodymi zaiskrzyło bowiem niemal od razu i tylko kwestią czasu było, aż młody rolnik zadeklaruje, że chce rozwijać znajomość z Joanną. Tak też się stało. Zakochani szybko stali się nierozłączni: Asia wprowadziła się do gospodarstwa Kamila, a podczas finału 8. edycji na oczach tysięcy widzów rolnik poprosił ją, by została jego żoną. Choć młodzi dopiero planują ślub, który ma się odbyć w 2023 roku, na jaw wyszło, że niebawem ich rodzina się powiększy!
Kto ogłosił wiadomość o ciąży Joanny z “Rolnik szuka żony”?
Informację o tym, że Asia i Kamil będą mieli dziecko, podała sama przyszła mama w imieniu swoim oraz narzeczonego. Jednak, jak się okazuje, wcale nie chcieli tego robić! Rolnik i jego ukochana zdecydowali się sami ogłosić wiadomość o ciąży Asi, ponieważ dowiedzieli się, że osoba z ich otoczenia zamierza... sprzedać tę informację dla własnych korzyści finansowych! Przyszli rodzice nie ukrywają, że są rozgoryczeni taką postawą i dlatego postanowili sami poinformować fanów o tym, że będą mieli dziecko.
“Przykro nam, że ktoś potrafi dla pieniędzy naruszyć naszą prywatność i spokój w momencie, kiedy najbardziej nam tego potrzeba” - napisała Joanna.
Dlaczego Asia i Kamil nie chcą przyjmować gratulacji?
Choć fanów sympatycznej pary z “Rolnika” z pewnością ucieszyła informacja, że ich rodzina się powiększy, równocześnie zdziwili się nieco, ponieważ Joanna i Kamil prosili, by nie składać im gratulacji.
“Chcemy was poinformować, że jestem w ciąży. Proszę, nie piszcie gratulacji, bo na to przyjdzie jeszcze czas. Chcielibyśmy tylko spokoju, bo w tym czasie to najważniejsze” - zaapelowała do swoich fanów Asia.
Choć rolnik i jego narzeczona nie ukrywają, że fakt, iż informacja o ich przyszłym dziecku dostała się do mediów, jest dla nich przykry, równocześnie podkreślają, że będą na bieżąco dementować ewentualne nieścisłości, które mogą zostać opublikowane w internecie.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Joanna Wielgosz/instagram