Czym się różni pigwa i pigwowiec?
Zdarza się, że używamy ludowych bądź regionalnych nazw w odniesieniu do owoców czy warzyw, co może być mylące. Jednak pigwa i pigwowiec nie są tym przypadkiem – to zupełnie różne rośliny! Różnią się także owocami. Plony, które zbierzemy z pigwy, mają wielkość jabłka lub gruszki i są żółte. Z kolei owoce pigwowca są niewielkie - mają ok. 4 cm i są bardziej aromatyczne. Choć jedne i drugie zbieramy jesienią, owoce pigwy nie są odporne na niskie temperatury, podczas gdy plony pigwowca możemy zebrać jeszcze po pierwszych przymrozkach. Przepis, który proponujemy w tym artykule, dotyczy pigwy – w przypadku pigwowca warto zwiększyć proporcję słodzika, bo jest kwaskowy.
Jakie przyprawy można dodać do nalewki z pigwy?
Podany poniżej przepis na nalewkę jest absolutnie minimalistyczny. Stanowi jednak doskonałą bazę, którą można uzupełnić według własnego gustu, by stworzyć nalewkę o jeszcze bogatszym smaku i aromacie. Ze smakiem pigwówki świetnie skomponują się rozgrzewające przyprawy, takie jak gałka muszkatołowa, kardamon, cynamon czy goździki. Miłośnicy nieco łagodniejszych smaków mogą dodać do nalewki wanilię lub szafran – ten przy okazji wpłynie także na kolor alkoholu. Z kolei osoby, które preferują kwaśne smaki, mogą dodać nieco owoców pigwowca, jednak trzeba pamiętać, że ich kwaskowość może przeważyć. Warto eksperymentować z przyprawami, by uzyskać doskonały smak.
Podstawowy przepis na pigwówkę
Składniki:
- 2 kg owoców pigwy
- 1 l spirytusu (70 proc.)
- 1 kg cukru
Przygotowanie:
Owoce pigwy umyj i osusz, przekrój i usuń z nich gniazda nasienne. Następnie pokrój na mniejsze kawałki. Umieść je w dużym słoju, umytym i wyparzonym. Zasyp cukrem - możesz ułożyć w słoju na przemian warstwy owoców i cukru. Zakręć naczynie i odstaw na dwa tygodnie. Co kilka dni potrząsaj słojem. Po upływie tego czasu zlej nalewkę i połącz syrop owocowy ze spirytusem. Ponownie zakryj naczynie i odstaw na około miesiąc. Następnie przefiltruj i rozlej do butelek. Nalewka będzie gotowa po kolejnych 3 miesiącach.
oprac. Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements