Senat pracuje nad dopłatami do ogrzewania
Polacy, którzy nie ogrzewają swoich gospodarstw domowych węglem, czuli się potraktowani niesprawiedliwie w związku z wprowadzeniem przez rząd dodatku węglowego. W górę poszły bowiem nie tylko ceny węgla, ale wszystkich surowców energetycznych, począwszy od drewna i pelletu, skończywszy na gazie i prądzie. Szczególnie oszukani czuli się ci, którzy zdecydowali się w ostatnich latach zrezygnować z pieców na węgiel i przejść na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Rząd zamierza jednak uregulować tę sytuację, wprowadzając dopłaty, które obejmą większość źródeł ogrzewania. Prace nad ustawą w Senacie są już w toku, ma ona zacząć obowiązywać następnego dnia po ogłoszeniu.
Jakie źródła ciepła obejmie nowy program wsparcia?
Sejm przyjął ustawę o wsparciu odbiorców ciepła 2 września. Obecnie trwają nad nią prace w Senacie. Rozporządzenie zakłada, że wsparcie otrzymają gospodarstwa domowe, które używają do ogrzewania się drewna, pelletu, oleju opałowego bądź gazu LPG.
Podobnie jak w przypadku dodatku węglowego, warunkiem uzyskania dofinansowania jest zgłoszenie odpowiedniego źródła ogrzewania w deklaracji CEEB. Regulacje prawne będą takie same dla obu programów - nowy dodatek również będzie przysługiwał każdemu gospodarstwu domowemu i zostanie wypłacony temu z domowników, który zgłosił wniosek jako pierwszy. Gospodarstwa, które mają więcej niż jedno źródło ciepła objęte dopłatą, mogą same wskazać, na które z nich mają zostać przyznane pieniądze. Jednak jeśli wcześniej domownicy starali się o dodatek węglowy i został im on przyznany, kolejne dofinansowania nie będą im już przysługiwać.
Na jakie źródło ciepła będzie można dostać najwięcej pieniędzy?
Tym, co odróżnia nowy dodatek energetyczny od dodatku węglowego, jest jego wysokość. Różni się ona bowiem w zależności od źródła ciepła, na które dofinansowanie ma być przyznane. W przypadku dodatku węglowego wynosiło ono 3000 zł dla każdego gospodarstwa domowego, w którym głównym źródłem ogrzewania jest piec na węgiel.
Dla poszczególnych źródeł ciepła przewidziano następujące kwoty dodatku energetycznego:
- pellet drzewny lub inny rodzaj biomasy: 3 tys. zł,
- olej opałowy: 2 tys. zł,
- drewno kawałkowe: 1 tys. zł,
- ogrzewanie na LPG - 500 zł.
Łącznie na wypłatę tego dodatku rząd przeznaczył 3,1 mld zł. Pieniądze trafią do 1,17 mln gospodarstw domowych w Polsce.
Kto szczególnie cieszy się z nowego dodatku?
Choć z pewnością nowy dodatek będzie ulgą dla kieszeni wielu Polaków, szczególnie zadowoleni są z niego ci, którzy ogrzewają się gazem. Recznik prasowy firmy Gaspol Maciej Czyż nie ukrywa swojej radości z tego, że to źródło ciepła zostało objęte dofinansowaniem.
- LPG jest w Polsce wiodącym paliwem alternatywnym, korzysta z niego znacząco ponad 100 tys. gospodarstw. To są domy i osiedla zlokalizowane poza siecią gazu ziemnego, w obszarach wiejskich, mniej zurbanizowanych - mówił w rozmowie z Interią Czyż.
Jak wynika z danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, liczba odbiorców LPG wciąż rośnie, bo choć zamontowanie takiej instalacji w domu to koszt co najmniej 10 tys. zł, to ogrzewanie gazem wciąż jest tańsze, niż spalanie węgla, a przy tym bardziej ekologiczne. Skroplony gaz LPG emituje bowiem dwukrotnie mniej CO2 niż węgiel i nie produkuje smogu.
Jak podkreśla Maciej Czyż, Polska w tej chwili nie jest zależna od dostaw LPG z Rosji. Zadbano o dywersyfikację źródeł importu, dzięki czemu dziś rynek tego surowca jest stosunkowo stabilny i odbiorcy nie muszą się martwić, że gazu tej zimy zabraknie.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements
