Czy można wyciąć drzewo lub krzew z działki sąsiada?
Niekiedy zdarza się, że właściciel sąsiedniej działki jest długo nieobecny, nie da się z nim skontaktować lub nie można się dogadać. Jednak nawet w takiej sytuacji nie możemy wyciąć drzewa czy krzewu, który znajduje się na sąsiedniej nieruchomości. Nie uzyskamy na to zgody – ta, zgodnie z prawem, może zostać wydana tylko posiadaczowi danej działki. Nie można usunąć samemu także drzewa z posesji sąsiada, które jest zwolnione z konieczności uzyskania zezwolenia na wycinkę. Każde drzewo czy krzew jest bowiem częścią składową nieruchomości i jego wycięcie byłoby naruszeniem prawa własności.
Więcej na temat przepisów dotyczących wycinania drzew na własnej działce przeczytasz w artykule: Wycinka drzew na własnej działce w 2023 r. na nowych zasadach. Co się zmieni?
Czy za wycięcie wystających gałęzi można dostać karę?
Nieco inaczej sprawa wygląda jednak w sytuacji, gdy chcemy usunąć tylko gałęzie drzewa lub krzewu, które wystają na naszą działkę. Prawo daje bowiem możliwość wycięcia ich i zachowania dla siebie. To samo dotyczy wystających korzeni, a nawet owoców. Możemy je wyciąć i nie poniesiemy za to kary, nawet jeśli wycinka sprawi, że drzewo sąsiada uschnie. Przedtem należy jednak podjąć odpowiednie kroki.
Przede wszystkim należy zacząć od wyznaczenia sąsiadowi terminu wycinki gałęzi, które wystają poza jego działkę. Jeżeli relacje sąsiedzkie nie są dobre, warto zwrócić się do niego formalnie, np. wysyłając list, w którym prócz podania terminu wysyłki poinformujemy właściciela nieruchomości, że planujemy usunąć wystające gałęzie. Dzięki temu unikniemy zarzutu, że ingerujemy w działkę sąsiada bez jego zgody.
Co robić gdy drzewa z sąsiedniej działki uprzykrzają życie?
W sytuacji, gdy drzewa i krzewy na sąsiedzkiej działce notorycznie utrudniają nam życie, nie jesteśmy skazani na samodzielnie usuwanie gałęzi aż do skutku. Możemy zainterweniować i na drodze sądowej zażądać od właściciela odsunięcia ich od granicy. Artykuł 144 k.c. przewiduje bowiem, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
W takiej sytuacji sąd sprawdzi, czy rośliny faktycznie oddziałują niekorzystnie na sąsiednią działkę i jeśli uzna, że tak jest, zażąda, by właściciel zadrzewionej nieruchomości podjął odpowiednie działania.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements