Agrowoltaika – co to jest?
Jak sugeruje sama nazwa, agrowoltaika to połączenie rolnictwa oraz fotowoltaiki. Ten nowy trend w zielonej energii opiera się na wykorzystaniu ziemi rolnej równocześnie pod uprawy oraz do produkowania energii elektrycznej. Chodzi o to, by nie wyłączać gruntów z uprawy, lecz czerpać z nich podwójne korzyści, bądź też wykorzystywać fragmenty pól, łąk lub pastwisk, które leżą odłogiem np. ze względu na trudne położenie. Sam pomysł nie jest nowy – po raz pierwszy pojawił się w latach 80., jednak prawdziwą popularność zaczął zyskiwać dopiero teraz, kiedy coraz bardziej doceniamy zalety odnawialnych źródeł energii.
Czym się różni agrowoltaika od farm fotowoltaicznych?
Już od kilku lat krajobraz, w którym obecne są farmy fotowoltaiczne, nie jest w Polsce niczym dziwnym. Jednak agrowoltaika to nie to samo, co taka farma. W większości przypadków, jeżeli decydujemy się na farmę słoneczną, poświęcamy pod nią określoną przestrzeń, godząc się z tym, że nie będziemy mogli wykorzystać jej w inny sposób. Tymczasem agrowoltaika daje możliwość równoczesnego prowadzenia na danym polu działalności rolniczej. Wówczas panele instalowane są tak, by rolnik mógł swobodnie korzystać z działki: pomiędzy lub nad uprawami. Niekiedy służą one dodatkowo do zacienienia plantacji roślin, które nie lubią pełnej ekspozycji na słońce, bądź też przyjmują formę supernowoczesnych szklarni.
Agrowoltaika: czy to się opłaca?
Agrowoltaika może być dla rolników szansą na dodatkowy zysk. Z wytworzonego na własnym polu prądu można bowiem samodzielnie korzystać oraz sprzedawać go do sieci, a to prowadzi także do obniżenia kosztów produkcji rolnej. Z tego powodu agrowoltaika postrzegana jest jako ogromna szansa rozwoju dla najuboższych obszarów wiejskich na świecie. Co więcej, odpowiednio zamontowana instalacja tego typu może stanowić ochronę dla upraw przed szkodliwymi zjawiskami pogodowymi, dzięki czemu zminimalizuje straty w przypadku suszy, wichury czy gradobicia. Ekstremalne warunki atmosferyczne zdarzają się w Polsce coraz częściej, zatem agrowoltaika w przyszłości może być jednym z preferowanych rozwiązań.
Agrowoltaika w Polsce
Agrowoltaika jest popularna w Azji, szczególnie w Japonii, zainteresowały się nią także Chiny i Indie. Intensywne badania nad instalacjami trwają również w USA. Spośród krajów europejskich najbardziej rozwinięty sektor agrowoltaiki funkcjonuje we Francji. A jak to wygląda w Polsce? Póki co to rozwiązanie nie jest u nas popularne. Częściowo odpowiadają za to nieprzystosowane przepisy, przez które niemożliwe jest rozwinięcie pełnego potencjału agrowoltaiki. Chodzi między innymi o konieczność uwzględnienia podwójnego przeznaczenia gruntu w warunkach zabudowy i miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, wprowadzenie braku konieczności wyłączenia gruntu z produkcji rolnej w celu prowadzenia na nim działalności związanej z wytwarzaniem energii elektrycznej oraz utrzymanie dopłat bezpośrednich w przypadku prowadzenia tego typu działalności. Jednak te warunki nie zablokowały krajowej agrowoltaiki – okazuje się, że już niebawem w naszym kraju nastąpią duże inwestycje w ten obszar.
Duży projekt agrowoltaiczny powstanie w Polsce
15 czerwca 2023 podczas targów Intersolar Europe 2023 w Monachium firmy Corab S.A. i Kelfield podpisały list intencyjny, na podstawie którego spółki wspólnie rozwiną w Polsce projekty agrowoltaiczne o docelowej łącznej mocy ponad 1 GW. Będzie to jak dotąd największa inwestycja agrowoltaiczna w kraju. Instalacje, przypominające płot lub ogrodzenie, mają znaleźć się na gruntach rolnych bardzo trudnych lub nienadających się do uprawy, funkcjonujących jako łąki i pastwiska. Przedsiębiorstwa poszukują chętnych inwestorów z województw pomorskiego i zachodniopomorskiego, ponieważ to tam ma być realizowany projekt.
- Liczymy na to, że w ślad za pierwszym gigawatowym projektem pójdą kolejne, które pozwolą na wykorzystanie potencjału tej technologii również w przypadku klasycznych upraw rolnych, których mamy w naszym kraju bardzo dużo. Wymagać to będzie jednak wprowadzenia kilku zmian w prawie, koniecznych, aby tego typu działalność była w Polsce zarówno możliwa jak i opłacalna – mówił Piotr Markowski, prezes zarządu Corab S.A.
oprac. Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements