Wygląda jak twarożek typu wiejskiego. Albo też jak skórka pomarańczowa. A może niezłym porównaniem będzie też wygląd uszkodzonej przez grad karoserii? Jakkolwiek go nie nazwiemy, cellulit potrafi doprowadzić do szału, kiedy wraz z wysokimi temperaturami odsłaniamy pewne partie ciała.
Ten, kobiecy zwłaszcza, lęk sprawia od lat, że rynek obfituje w preparaty i zabiegi na cellulit, ale na grudkowato zgromadzony na naszych pośladkach, brzuchu i udach tłuszcz nie wynaleziono jeszcze, niestety, cudownego zabójcy.
Z czego biorą się problemy z cellulitem?
Nasza kultura jest najwyraźniej wyjątkowo tłuszczofobiczna, jeśli krytykuje się nawet tak słynne pośladki, jak te Jennifer Lopez czy Kim Kardashian. Ale cellulit nie jet przypadłością jedynie tak zwanych pełnych figur. To zmora także chudych, a nawet kościstych sylwetek. I nie tylko pań po trzech ciążach, ale także nastolatek.
Co mówią na ten temat specjaliści? I czy w walce z cellulitem poradzą sobie lasery i kremy z kawą? W wywiadzie do czasopisma „Scientific American” o walce z tłuszczowymi grudkami mówi Lionell Bissoon, lekarz specjalizujący się między innymi w medycynie estetycznej, a szczególnie – w zwalczaniu cellulitu.
Co to jest cellulit?
A czym jest w ogóle cellulit? To zaburzenie dotyka 90% kobiet i 10% mężczyzn, w większości w krajach przemysłowych. W większości przypadków mechanizm powstawania cellulitu jest podobny. Kiedy kobiety zbliżają się do menopauzy, produkują coraz mniej estrogenu. Pierwsze oznaki cellulitu obserwuje się zwykle między 25. a 35. rokiem życia. Estrogen oddziałuje na naczynia krwionośne. Kiedy jego stężenie się zmniejsza, maleje też liczba receptorów w naczyniach krwionośnych, a to oznacza słabszą cyrkulację krwi.
Słabsza cyrkulacja to mniejsze dostawy tlenu i składników odżywczych do pewnych obszarów w ciele. A za tym idzie słabsza produkcja kolagenu. W tym samym czasie komórki tłuszczu stają się większe i mają tendencję do wystawania spomiędzy włókien kolagenu. To zjawisko obserwujemy jako cellulit. Poza tym estrogen generalnie sprzyja gromadzeniu tłuszczu, testosteron zaś go rozbija. Dlatego kobiety są niejako biologicznie zaprogramowane na posiadanie cellulitu.
Trzy warstwy i receptor alfa
U kobiet cellulit pojawia się wokół kolan, na zewnętrznej, najbardziej wystającej części bioder i pośladkach. A to dlatego, że kobiety mają w tych miejscach aż trzy warstwy tłuszczu zamiast jednej. Trzy warstwy wystepują także na brzuchu i wokół tricepsów. Dlaczego jeszcze kobiety mają o wiele częściej „skórkę pomarańczową”? Struktura kolagenu, który jest głównym białkiem tkanki łącznej, przypomina płot ze sztachet. U mężczyzn natomiast płot „w kratkę”. Nietrudno wyobrazić sobie, że ta męska struktura lepiej utrzymuje tłuszcz na miejscu.
Jest jeszcze jeden powód, dla którego kobiety częściej walczą z cellulitem. Dotyczy on receptorów tzw. adrenergicznych, czyli tych, które reagują na adrenalinę (jeden z hormonów, neuroprzekaźnik – przyp. aut.). Istnieją dwa rodzaje tych receptorów. Stymulowanie receptorów alfa powoduje, że komórki tłuszczowe produkują tłuszcz, ale też następuje zwężenie naczyń krwionośnych i uwalnianie cukru do krwiobiegu. Stymulowane receptory beta rozkładają tłuszcz, ale też przyspieszają tętno i rozluźniają naczynia krwionośne. U kobiet na każdy receptor beta w udzie przypada dziewięć receptorów alfa. Ale już powyżej linii talii na pięć receptorów alfa przypadają cztery receptory beta. Stosunek jest więc niemal jeden do jeden. Dlatego u kobiet walka z tłuszczem odbywa się poniżej linii talii.
Dlaczego kiedyś kobiety miały mniej problemów z cellulutem?
Czy cellulit ma jakieś ewolucyjne uzasadnienie?
– Nie sądzę. Myślę, że od kiedy mamy społeczeństwa industrialne, staliśmy się bardziej leniwi. Siedzimy przy biurkach, przed komputerami. Nie chodzimy tyle, co wcześniej, żeby zdobyć pożywienie. Kiedy oglądam zdjęcia kobiet z lat 40., 50., a nawet 60. ubiegłego wieku, widzę, że miały nogi bez cellulitu. A wtedy nie dawało się tak wyretuszować zdjęć, by skóra była idealna – mówi dr Lionell Bissoon.
Ekspert dodaje, że u kobiet w krajach rozwijających się cellulit niemal nie występuje. Ale one żeby coś wyprać, idą do rzeki. I żeby się napić, też muszą zrobić spacer dłuższy niż do lodówki.
Dlaczego nawet nastolatki mają cellulit?
Dlaczego natomiast mają go nastolatki? To najczęściej dziewczyny z nadmierną produkcją estrogenu. Powodem może być biologia, ale też spożywanie żywności, która zawiera składniki naśladujące estrogeny. Przykładem jest tu soja. Źródłem tych związków mogą być też opakowania z tworzyw sztucznych zawierające na przykład bisfenol A.
Jak nasze ubrania wpływają na cellulit?
Jednak w walce z cellulitem – i u młodszych, i u starszych – nie pomaga też obcisła bielizna i rajstopy. Rajstopy wymuszają drenaż limfatyczny z powrotem do ciała. To jak puszczanie wody w wężu i zaciskanie go. Jeszcze siedemdziesiąt, osiemdziesiąt lat temu kobiety nosiły bieliznę tak luźną, że przypominała obszerną piżamę. Dlatego dr Bissoon powtarza swoim pacjentkom, że pierwszą rzeczą, którą powinny zrobić, jeśli nie stać je na droższe zabiegi, jest zmiana bielizny.
Jaka jest najlepsza dieta na pozbycie się cellulitu?
Ale też dieta. Niektórzy z nas mają, co prawda, skłonności genetyczne do wytwarzania cellulitu, ale geny nie sprawiają, że na pewno będziemy go mieć. Jeśli zadbamy o odpowiednią dietę, o ruch i bieliznę, możemy uniknąć przekleństwa „pomarańczowej skórki”.
W diecie antycellulitowej należy uwzględnić produkty bogate w przeciwutleniacze, witaminy i składniki mineralne. Warto także zadbać o spożywanie żywności bogatej w tłuszcze o właściwościach przeciwzapalnym (omega–3).
Jeżeli chcemy wyeliminować cellulit, w codziennej diecie powinnyśmy unikać:
- fast foody;
- słodkie i gazowane napoje oraz wody smakowe;
- chipsy i słone przekąski
- tłuste i słodkie produkty cukiernicze oraz słodycze;
- przetworzona żywność jak: parówki, pasztety, salami, kostki rosołowej czy zupy i sosy w proszku;
- oczyszczone produkty zbożowe jak jasne pieczywo, jasne makarony czy słodkie płatki kukurydziane;
- produkty zawierające tłuszcze trans jak twarde margaryny i słodycze.
Na rozbudowę cellulitu wpływ ma także paleniu tytoniu oraz picie alkoholu.
Czy krem na cellulit może być skuteczny?
Czy kremy mogą nam pomóc? Specjalista twierdzi, że raczej umiarkowanie. Większość z tych, które mają na etykietach napis „antycellulitowy”, oddziałuje wyłącznie na tłuszcz. Te z L-karnityną będą powodować, że tłuszcz będzie transportowany do wnętrz komórek.
Kremy z kofeiną będą blokowały receptory alfa, które uczestniczą w produkcji tłuszczu. Niektóre z kremów zawierają aminofilinę substancję znajdującą się w niektórych lekach na drogi oddechowe. Działa ona podobnie jak kofeina. Większość kremów jednak nie oddziałuje na dwa główne czynniki, czyli tkankę łączną i cyrkulację krwi.
Masaż próżniowy, liposukcja? Czy któreś zabiegi na cellulit są skuteczne?
Istnieją też zabiegi z wykorzystaniem masażu próżniowego i fal radiowych. Poprawiają cyrkulację i rozbijają tłuszcz, ale trzeba z nich korzystać przynajmniej raz w miesiącu przez kilka lat.
Co z liposukcją? Doktor Bissoon twierdzi, że wiele kobiet deklaruje, że po niej cellulit stał się nawet bardziej dokuczliwy. Liposukcja nadaje się jedynie do modelowania sylwetki. Za nieskuteczne uważa też dostrzykiwanie tłuszczu w uda czy brzuch dla wyrównania struktury skóry.
Co nam zatem zostaje? Wygodne majtki, wstanie z krzesła czy kanapy i dobra dieta.