Dla kogo dawka przypominająca szczepionki przeciwko COVID-19?
Od 22 lipca drugą dawkę przypominającą mogą przyjąć osoby w wieku 60-79 lat. Dodatkowo od dzisiaj możliwe jest szczepienie także dla osób powyżej 12. roku życia z upośledzoną odpornością. Jak zapowiedział Minister Zdrowia, już w przyszłym tygodniu rozpocznie się SMS-owe powiadamianie osób z tych dwóch grup o możliwości przyjęcia kolejnej dawki szczepionki.
Osób z grupy wiekowej 60-79 lat jest w sumie 5 milionów. Mogą one przyjąć dawkę przypominającą szczepionki przeciwko COVID-19, jeżeli od poprzedniej dawki minęło co najmniej 120 dni.
Osoby powyżej 12 lat z upośledzoną odpornością mogą z kolei przyjąć dodatkową szczepionkę pod warunkiem upływu 90 dni od szczepienia podstawowego. Jeżeli natomiast są już po trzeciej dawce, mogą przyjąć czwartą, jeżeli od poprzedniego szczepienia upłynęło 120 dni.
Okazuje się, że po czterech dawkach ochrona przed hospitalizacją zwiększa się nawet do 80%. Jak zaznacza Maciej Miłkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, ten wariant koronawirusa jest jednak inny niż do tej pory. Wiąże się to z mniejszą liczbą pacjentów wymagających leczenia w warunkach szpitalnych, a także znacznie niższym poziomem śmiertelności wśród zarażonych.
Chcesz się zaszczepić? Możesz zrobić to w aptece!
Szczyt obecnej fali pandemii ma mieć miejsce w drugiej połowie sierpnia. Wówczas dzienna liczba zakażeń może dojść do 10 tysięcy. Jesienią niewykluczone są kolejne wzrosty, tym bardziej, że rozpocznie się wtedy sezon wzmożonych zachorowań na grypę. Z tego względu istotne jest, aby punktów szczepień w Polsce było jak najwięcej. Dlatego też Ministerstwo Zdrowia zwraca szczególną uwagę na udział farmaceutów w szczepieniu całej populacji. Szczepienia prowadzone w aptekach rzeczywiście cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Naczelna Izba Aptekarska podaje, że w okresie od listopada 2021 do marca 2022 roku w aptekach wykonano prawie 2 miliony szczepień, przy czym 1,8 miliona stanowiły szczepienia przeciw COVID-19. Rośnie także liczba farmaceutów z odpowiednimi uprawnieniami. Dziś szczepienia wykonuje około 2,5 tysiąca farmaceutów.
W Związku Zawodowym Pracowników Farmacji padła propozycja, aby rozszerzyć ofertę szczepień. Powikłania są niskie, ryzyko niewielkie. Na Zachodzie podobne rozwiązanie jest bardzo popularne – w niektórych państwach apteki realizują nawet do kilkudziesięciu rodzaju szczepień!
– Cały czas angażuję się w ten proces, żeby szczepienia w aptekach od września ruszyły i nawet na szerszą skalę. Tutaj mówię głównie o rozszerzeniu katalogu szczepień o pneumokoki, gruźlicę, te wszystkie choroby, które obecnie też przynosi emigracja związana z wojną. Bardzo bym chciał, żeby to się udało. Na tę chwilę szczepionki przeciw COVID-19 na pewno będą, widzę, że jest duże zainteresowanie. Obecnie otworzono szczepienia dla grupy pacjentów 60+, czekamy na pozostałe decyzje, żeby można było zaszczepić wszystkich poniżej 60. roku życia. Natomiast na tę chwilę oczywiście COVID-19 będzie wykonywany, zadajemy sobie pytanie, czy grypa będzie dalej realizowana w aptekach – mówi dr n. farm. Piotr Merks, przewodniczący ZZPF.
Kamila Berthold
Fot. Pixabay