Ziołolecznictwo miało swój początek w czasach starożytnych. Stosowali je Egipcjanie i chińscy lekarze, którzy już w 2800 r. p.n.e. opisali 365 leków w księdze Czerwonego Cesarza Shen- Nung. Skąd jeszcze pochodzą takie intersujące dokumenty? Ze starożytnych Indii i Grecji – jak np. „Korpus Hipokraticum”, wykaz 200 leków pochodzenia roślinnego w 60 pracach różnych lekarzy, w tym Hipokratesa. W 1785 r. zostało opisane naukowe zastosowanie naparstnicy w niewydolności serca, a w 1805 r. wyizolowano po raz pierwszy morfinę z maku.
Czy leki ziołowe są tak samo skuteczne jak te klasyczne?
Leki ziołowe kojarzą się z lekami bezpiecznymi i skutecznymi, nie dającymi żadnych objawów niepożądanych. To mit.. Leki ziołowe, w takim samym stopniu co leki klasyczne to związki chemiczne. Aby nazwać je w pełni bezpiecznymi, muszą zawierać w każdej dawce dokładnie taką samą ilość substancji czynnych i uzupełniających. Podczas gdy w kwestii leków syntetycznych jest to przewidywalne, z roślinnymi medykamentami bywa nieco trudniejsze. – W przypadku preparatów ziołowych trudno jest o taką stabilność, bo różne są metody uzyskiwania preparatów czynnych. Wystandaryzowanie metody, która zawierałaby taką samą ilość substancji czynnej jest o wiele trudniejsze niż w przypadku czysto chemicznej syntezy – mówi prof. Kwiatkowska. Okazuje się, że ilość substancji czynnych to wypadkowa wielu parametrów – gleby, czasu, a nawet miejsca przechowywania.
Leki ziołowe, działania niepożądane
Prof. Kwiatkowska przestrzega przed ślepym zaufaniem w moc ziół – nie jest prawdą, że są bezpieczne i możne je stosować bez strachu o konsekwencje. Pułapką są zasady rejestracji leków. Te syntetyczne muszą mieć zaawansowane badania kliniczne – podwójne randomizowane z podwójną ślepą próbą. Cały proces trwa nawet 15 lat. Preparaty ziołowe i suplementy diety nie mają takich wymogów. Espertka zaznacza, że bardzo wiele preparatów ziołowych wymaga obecnie potwierdzenia działania w długotrwałych badaniach randomizowanych. Zazwyczaj badania kliniczne prowadzi się na bardzo dużych grupach uczestników – przynajmniej powyżej tysiąca. Tylko wtedy można wykazać zarówno działanie substancji, jak i jej bezpieczeństwo.
Trzyskrzydlec – dobry lek na reumatyzm?
Trzyskrzydlec to roślina, która jest wnikliwie opisana i przebadana pod kątem leczenia chorób reumatoidalnych, z tej rośliny pochodzi substancja o nazwie tryptolid TPT. Pojawiło się już 18 badań klinicznych, co prawda sa one nierandomizowane, bez podwójnie ślepej próby.
Badania randomizowane przeprowadzono m.in. na małej grupie 35 chorych, z których 20 ukończyło badanie po 20 tygodniach. Profesor zrelacjonowała, że w grupie 20 chorych po 4 tygodniach zaobserwowano standardową poprawę w ACR 20 (odpowiedź na leczenie według kryteriów Amerykańskiego Kolegium Reumatologii). Obniżenie OB/CRP (podwyższony wskaźnik świadczy o stanie zapalnym, to jeden z sygnałów, że doszło do zaostrzenia choroby reumatycznej) obserwowano przy dawce 360 mg.
W innych dwóch badaniach obserwowano 80 chorych przez 12 tygodni i zaobserwowano znamienne statystycznie różnice w liczbie stawów bolesnych, obrzękniętych oraz zmniejszenie czasu trwania sztywności porannej. Natomiast nie zaobserwowano różnic znamiennych statystycznie w poziomie czynnika reumatoidalnego RF.
Trzecie badanie objęło 121 chorych. Porównywano w nim działanie leku sulfasalazyny i trzyskrzydlca. Zaobserwowano w nim widoczne obniżenie tzw. czynnika reumatoidalnego, co świadczy o łagodzeniu ataku choroby. W badaniu porównującym w grupie 207 chorych działanie trzyskrzydlca w połączeniu z metrotreksatem (lek cytostatyczny stosowany w chorobach reumatoidalnych) wykazano efekty porównywalne z efektami, jakie dają leki biologiczne.
Ekspertka podkreśliła, że w wielu badaniach wykazano bardzo duże działania niepożądane trzyskrzydlca, podobne do tych, które wywołuje cytostatyczny metotreksat:
- uszkodzenia wątroby,
- nerek,
- objawy żołądkowo-jelitowe.
– Trzeba teraz tak opracować pozyskiwanie substancji aktywnej, żeby objawy niepożądane zmniejszyć do minimum. Publikacja z 2020 r. pokazuje, że chorób, na które działa ta substancja, jest coraz więcej. Myślę, że kiedyś będzie z tego wystandaryzowany lek – dodała eskpertka.
Rośliny dobre na reumatyzmem
Przegląd roślin, które mogą wspomóc leczenie chorób reumatoidalnych (wg. profesor Kwiatkowskiej):
Zielona herbata – analiza składu chemicznego wykazała, że zawiera liczne przeciwutleniacze, 100 razy silniej działające niż przeciwutleniacze witaminy C i 25 razy silniejsze od witaminy E.
Oleje z wiesiołka lekarskiego, ogórecznika i czarnej porzeczki – z tych preparatów wyekstrahowano kwas gamma-linolenowy, prekursor PGE1 działający przeciwzapalnie i immunoregulująco, również przeciwmiażdżycowo. Miały miały miejsce dwa badania randomizowane z użyciem różnych dawek. Po 24 tygodniach zaobserwowano istotne statystycznie różnice w liczbie stawów bolesnych i obrzękniętych. Nie zaobserwowano różnic w innych parametrach choroby. Badania przeprowadzono na zaledwie 24 i 56 pacjentach.
Stephania tetrandra – roślina pienna, z której wyizolowano substancję aktywną tetradynę blokującą kanały wapniowe, działa też hipotensyjnie (przeciwnadciśnieniowo) i antyarytmicznie. W przypadku RZS wykazano zmniejszenie ilości granulocytów we krwi obwodowej, ze zmniejszeniem stężenia elastazy granulacytów. Brak jednak badań randomizowanych.
Koci pazur, wilkakora – wyizolowano z wilkakory pewne substancje aktywne, jak pentacykliczne alkaloidy. W dziedzinie reumatologii odbyło się jedno tylko badanie randomizowane, gdzie obserwowano 24 pacjentów chorych na RZS. Po 24 tygodniach zaobserwowano istotne statystycznie zmniejszenie liczby bolesnych stawów. Było też jedno badanie u chorych na chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych, które pokazało zmniejszenie bólu u chorych leczonych wilkakorą. – Badań poszerzonych jednak nie prowadzono, bo widocznie nie zaobserwowano znamiennej statystycznie istotności poprawy – mówi prof. Kwiatkowska. Liczba uczestników w badaniach nie pozwala na wysnuwanie kategorycznych wniosków co do skuteczności i bezpieczeństwa wilkakory w RZS.
Konopie indyjskie – z konopi indyjskich wyodrębniono ok. 60 substancji aktywnych. Ma działanie przeciwzapalne 80 razy silniejsze od aspiryny i 2 razy silniejsze od hydrokortyzonu. – Cannabinol (CBD) obecny w olejkach redukuje zapalenie stawów w modelu zwierzęcym. Działanie jest jednak zbyt słabe, więc konopie mogą być jedynie suplementem uzupełniającym standardowe leczenie w chorobach reumatoidalnych. Ewidentnie działają jednak w fibromialgii – mówi lekarka.
Imbir – w 2021 r. pojawiła się publikacja dotycząca 247 chorych z chorobą zwyrodnieniową stawów kolanowych, wykazująca, że wyciąg z imbiru zmniejszał odczuwalny ból. – A ponieważ w chorobie zwyrodnieniowej niewiele można pomóc lekami, imbir będzie zdrowszy niż objadanie się lekami niesterydowymi przeciwzapalnym, które dają wiele działań niepożądanych – podsumowuje prof. Kwiatkowska.
oprac. Angelika Drygas
Źródło informacji: PAP
fot. envato elements