StoryEditorDrożyzna na stacjach

Ceny paliw będą rosły, zwłaszcza oleju napędowego

Koniec wakacji oznacza powrót do codziennej rutyny, ale dla kierowców oznacza także wyższe ceny paliw. Powody do zmartwień mają zwłaszcza ci, którzy na stacjach benzynowych zaopatrują się w diesla. Jakich cen możemy spodziewać się jesienią?

Dlaczego ceny paliw wzrosną? 

Analitycy rynku paliw nie mają wątpliwości. Już od pierwszych tygodni września czekają nas nieprzyjemne niespodzianki na stacjach benzynowych. Ceny paliw pójdą w górę, a szczególny wzrost przewidywany jest w przypadku oleju napędowego. 

– Po wakacjach ceny diesla będą zwyżkować zdecydowanie szybciej niż ceny benzyny czy autogazu, ponieważ w dużej mierze jest on importowany do Europy, m.in. z kierunku rosyjskiego – mówi portalowi Newseria Jakub Bogucki, specjalista z e-petrol.pl. 

Głównymi powodami wzrostu cen diesla są podwyżki cen tego paliwa w hurcie oraz kłopoty z dostępnością i transportem - np. niemieckie rafinerie nie mogą swobodnie transportować oleju napędowego, ponieważ poziom rzeki Ren jest zbyt niski. 

Ile trzeba będzie zapłacić za paliwo jesienią? 

Pierwsze podwyżki cen oleju napędowego możliwe były do zaobserwowania już pod koniec sierpnia. Wówczas za litr tego paliwa trzeba było zapłacić średnio 7,69 zł/l. Tydzień wcześniej diesel kosztował o 43 gr mniej. Podwyżki nie ominęły także innych paliw. Za litr benzyny Pb95 kierowcy na stacjach płacili w ostatnim tygodniu sierpnia średnio 6,61 zł/l, czyli o 5 gr więcej niż tydzień wcześniej. Na mniej więcej stałym poziomie utrzymał się tylko LPG, który staniał o grosz do poziomu 3,18 zł/l. 

– Jestem przekonany, że niestety niskie ceny są już za nami. Te ceny na poziomie 5–6 zł, które wspominamy już dzisiaj z sentymentem, niestety nie wrócą do nas szybko – mówi Newserii Bogucki. 

Już w pierwszych tygodniach września ceny na stacjach paliw prawdopodobnie znów poszybują w górę. Szacuje się, że we wrześniu za litr benzyny zapłacimy ponad 7 zł, a za litr oleju napędowego ponad 8 zł. Choć analitycy podkreślają, że sytuacja na rynku jest zmienna i żadna prognoza nie jest pewna, mowa raczej o tym, jak duży będzie wzrost cen, a nie o tym, czy w ogóle nastąpi. 

Nie tylko kierowcy zapłacą za droższego diesla. Dlaczego? 

Jak się okazuje, Polacy, którzy na co dzień nie korzystają z samochodów, również nie mają powodów do radości. Podwyżki cen oleju napędowego odbiją się także na nich. Wszystko dlatego, że właśnie z tego paliwa korzystają najczęściej firmy transportowe. Podwyżkę cen paliwa będą chciały zatem zrekompensować sobie, podnosząc koszt własnych usług, a to pociągnie za sobą kolejny łańcuch podwyżek, kończący się w kieszeni konsumenta. 

Diesel jest powszechnie stosowany jako paliwo do aut transportowych. To oznacza, że wszystkie przewożone do sklepów produkty czy artykuły przemysłowe są w jakiś sposób powiązane z ceną diesla. I niestety w momencie podwyżek cen tego paliwa zobaczymy zmianę w górę także w przypadku artykułów w sklepach – wyjaśnia Jakub Bogucki. 

Jakie stacje benzynowe wprowadziły akcje taniego tankowania? 

Duże sieci stacji benzynowych wobec podwyżek ogłosiły letnie promocje, które zakładały sprzedaż paliwa po nieco niższych cenach dla klientów, biorących udział w programach lojalnościowych. W większości przypadków rabaty obowiązywały tylko na kilka tankowań w miesiącu. 

I tak przy spełnieniu odpowiednich warunków na stacjach Lotos paliwo z rabatem 30gr/l mogli kupić uczestnicy programu Navigator, na stacjach Orlen taką samą zniżkę uzyskiwali uczestnicy programu VITAY, na stacjach BP – posiadacze aktywnej karty Payback (dla klientów z niezarejestrowaną kartą znikżka wynosiła 10gr/l), a tankujący na stacjach sieci Moya mogli liczyć na 30-groszową zniżkę na litrze, jeśli kupili co najmniej dwa produkty w sklepie na stacji. Osobne warunki obowiązywały posiadaczy Karty Dużej Rodziny, którzy mogli zatankować paliwo od 38 do 40 gr za litr taniej w zależności od stacji. 

Gdzie we wrześniu będzie nadal działało tanie tankowanie? 

Kierowcy byli stosunkowo zadowoleni z oferowanych im przez stacje benzynowe zniżek. Firmy zdecydowały się zatem w większości przedłużyć promocje. Na stacjach Lotos zatankujemy zatem taniej do końca września, na Orlenie – do połowy miesiąca. Te dwa przedsiębiorstwa przebijają Moya oraz BP, gdzie tankować ze zniżkami można do odwołania. 

Na ceny paliw w Polsce wpływ ma także obowiązująca do końca roku Tarcza Paliwowa. Zdaniem Jakuba Boguckiego z e-petrol, tarcza spełnia swoje zadanie i chroni indywidualnych klientów przed podwyżkami cen. Dzięki niej tankowanie w Polsce jest tańsze niż w innych krajach europejskich.

 

Zuzanna Ćwiklińska

fot. envato elements

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 15:39