StoryEditorCenowy DRAMAT!

Drożyna w sklepach? Po wakacjach będzie jeszcze drożej

Od początku 2022 roku Polacy mierzą się z coraz wyższymi kosztami życia. Drożeje wszystko – od cen energii po ceny żywności. Póki co nic nie wskazuje na to, by inflacja i drożyzna miały wyhamować. Wręcz przeciwnie: najgorsze wciąż przed nami. Jakich podwyżek możemy się spodziewać po wakacjach?

Ile wynosiła inflacja w Polsce w czerwcu 2022? 

Inflacja w Polsce osiągnęła w czerwcu 2022 najwyższy poziom od marca 1997. Wynosiła 15,6 proc. To o 0,1 proc. więcej niż prognozowali ekonomiści i o 1,7 proc. więcej niż w maju 2022. Jednak wszystko wskazuje na to,  że nie był to ostatni wzrost.

Narodowy Bank Polski przewiduje, że szczyt inflacji przypadnie na przełom 2022 i 2023 roku. W październiku przestanie bowiem działać tarcza antyinflacyjna. Z tego powodu na początku przyszłego roku inflacja może sięgnąć 18,8 proc. Ceny będą więc nadal rosły. 

Za jakie ogrzewanie zapłacimy więcej? 

Premier Mateusz Morawiecki apelował do Polaków, by przed zimą zadbali o ocieplenie swoich domów. Rachunki za ciepło z pewnością pójdą w górę i działania rządu, które mają na celu między innymi regulowanie cen węgla mogą okazać się niewystarczające. 

- Skala wzrostu cen uzależniona jest od kosztów pozyskania węgla, a te wzrosły około trzykrotnie. Prawdopodobnie pierwsze podwyżki zobaczymy w październiku – powiedział portalowi Business Insider Jakub Rybacki, kierownik zespołu makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym. 

Polacy więcej zapłacą także za gaz. W pierwszym kwartale bieżącego roku średnia cena gazu ziemnego w krajach Unii Europejskiej była 5 razy wyższa w porównaniu z poprzednim rokiem. To oczywiście przekłada się na ceny, które płacą konsumenci za ogrzewanie domów. 

Choć jeszcze nie wiadomo, kiedy nastąpią podwyżki, eksperci szacują, że można się ich spodziewać właściwie od początku sezonu grzewczego. 

Czy prąd zdrożeje w 2022 roku? 

Podwyżek nie unikną także ci, którzy ogrzewają swoje domy i mieszkania prądem. Bowiem ceny energii elektrycznej również pójdą w górę. Prawdopodobnie na podwyżki nie trzeba będzie czekać do nowego roku: mogą one pojawić się po wakacjach. Enea, Energa i Tauron złożyły już wnioski do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie nowych taryf. Niewykluczone, że wraz z końcem roku nastąpi kolejny skok cen. 

Obniżka cen paliw jest tylko chwilowa 

Ogrzewanie to nie jedyny związany z energią sektor, w którym ceny pójdą w górę. Prawdopodobnie po wakacjach zdrożeje także paliwo. Choć chwilowo możemy cieszyć się niewielkim spadkiem cen, według ekspertów ta komfortowa sytuacja nie potrwa długo. Prawdopodobnie tankując auta jesienią odczujemy w swoich portfelach skutki planowanego wstrzymania importu ropy i paliw gotowych z Rosji, wprowadzonego szóstym pakietem sankcji. Na cenę paliwa przełoży się także osłabienie złotówki wobec dolara. 

Droższy fryzjer i kosmetyczka 

Z powodu wzrostu cen energii i ogrzewania podwyżki nie ominą także rynku usług. Z pewnością więcej zapłacimy w zakładach fryzjerskich i kosmetycznych, bo nawet jeśli półprodukty potrzebne do wykonania usługi nie zdrożeją, właściciele będą musieli zrekompensować sobie konieczność opłacenia wyższych rachunków za prąd, gaz czy śmieci. Z tego samego powodu zdrożeją posiłki w restauracjach oraz pobyt w hotelach. 

Ceny żywności po wakacjach: co zdrożeje i o ile? 

Ktokolwiek liczył na to, że po wakacjach zapłaci mniej za standardowy koszyk z zakupami, musi porzucić te marzenia. Szalejąca inflacja nie oszczędzi bowiem również żywności. 

Z dużym prawdopodobieństwem największe wzrosty będą dotyczyć artykułów tłuszczowych: głównie olejów, margaryn i masła, ale też nabiału, jak również pieczywa – przewiduje dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX. 

Łuczak prognozuje także, że znacznie wzrosną ceny używek, przede wszystkim piwa. Branżę piwną szczególnie dotykają bowiem problemy, w tym te dotyczące rosnących cen towarów i surowców potrzebnych do produkcji. Jednak zwolennicy innych używek nie mogą odetchnąć z ulgą, bowiem podwyżki nie ominą prawdopodobnie żadnej z nich, łącznie z kawą i herbatą. 

Koszty produkcji i dystrybucji odbiją się także na cenach mięsa. Szczególnie dużych wzrostów można się spodziewać na rynku drobiu. 

- Oczekujemy, że dodatkowo korekty cen — najprawdopodobniej w kierunku wzrostowym — zależeć będą od perspektyw co do globalnych napięć podażowo-popytowych na rynku surowców paszowych i produktów drobiarskich eksportowanych przez Ukrainę oraz nastrojów panujących w związku z obawami uczestników rynku o wystąpienie globalnej recesji gospodarczej - mówiła w rozmowie z Business Insider Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. 

Stopy procentowe znów pójdą w górę?

W ostatnich miesiącach kredytobiorcy z zapartym tchem czekają na kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej w sprawie podniesienia stóp procentowych. W lipcu zostały one podniesione po raz 10. z rzędu i główna stopa procentowa NBP osiągnęła 6,50 proc. To najwyższy poziom od blisko 20 lat. Analitycy przewidują, że to jednak nie koniec: choć w sierpniu podwyżek stóp nie będzie, prawdopodobnie nastąpią one we wrześniu. Według ekspertów cykl podwyżek zakończy się, gdy stopa referencyjna NBP osiągnie 7,5-7,75 proc. 

Prezes NBP Adam Glapiński jest jednak optymistą. W ostatnich dniach do internetu trafiła jego rozmowa z działaczką AgroUnii. Na nagraniu Glapiński deklaruje, że ewentualne podwyżki będą minimalne – o 0,25 proc., a od września stopy procentowe zaczną spadać.

 

Zuzanna Ćwiklińska

fot. envato elements

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 08:57