Dlaczego w sklepach brakuje cukru?
Podczas konferencji prasowej Michał Kołodziejczak skupił się na problemie braku cukru w sklepach, który w ostatnich tygodniach mocno dotknął Polaków. Zdaniem lidera AgroUnii, obecna sytuacja nie jest przypadkowa.
- Ten problem nie bierze się znikąd. Powodem rosnącej ceny cukru i braku tego cukru na półkach sklepowych jest tylko i wyłącznie spekulacja - mówił stanowczo Kołodziejczak.
Jego zdaniem na obecną sytuację złożyło się wiele czynników. Jako najważniejsze z nich Kołodziejczak wymienia złą organizację handlu w Polsce, a także skupienie polskich cukrowni w rękach kilku firm.
- Bardzo niebezpieczne jest, gdy jedna czy dwie firmy skupiają większość produkcji danego towaru. To jest właśnie element, który spowodował, że cukier bardzo mocno zdrożał - wyjaśniał lider AgroUnii.
Według Kołodziejczaka winni tej sytuacji są głównie politycy. Oskarżył ich o to, że nie zadbali, by ustanowić prawo wzbraniające nieuczciwych praktyk handlowych, a w sytuacji kryzysu beztrosko korzystają z wakacji.
Kto stoi za kryzysem cukrowym w lipcu 2022?
Polacy obawiają się dziś, że puste półki w sklepach to efekt tego, że cukru zabrakło. Michał Kołodziejczak uspokaja: cukru jest bardzo dużo. Według lidera AgroUnii problemem są sieci sklepów, które zmonopolizowały polski rynek i dyktują własne zasady.
- Poziom produkcji cukru w Polsce na przestrzeni lat nie zmienił się diametralnie - mówił podczas konferencji prasowej Kołodziejczak. Według niego to dyktat sieci handlowych na polskim rynku przyczynił się do tego, jak wygląda obecna sytuacja. Zdaniem Kołodziejczaka, najprawdopodobniej dostawy do sklepów są wstrzymywane lub sieci handlowe trzymają towar na magazynie i pompują cenę cukru.
- Duże sieci handlowe działają w bandycki sposób. Może okazać się tak, że spekuluje kilka podmiotów, które się dogadały: my wam wstrzymamy sprzedaż, wy podniesiecie cenę. To prosty mechanizm: sieci handlowe powodują, że danego produktu jest mniej, więc ludzie go pożądają. Później sieci mówią, że skoro towaru jest mało, to muszą podnieść cenę. Ludzi wtedy nie razi już to, że cena jest podniesiona, tylko cieszą się, że ten produkt jest - tłumaczył Kołodziejczak.
AgroUnia proponuje rozwiązania dla kryzysu cukrowego
AgroUnia podjęła już pierwsze kroki, by oficjalnie wyjaśnić przyczyny kryzysu cukrowego. Jednym z nich jest skierowanie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasza Chróstnego, pisma z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Kołodziejczak oczekuje, że UOKiK sprawdzi, w którym miejscu łańcucha handlowego powstaje zator, skutkujący niedoborem cukru.
Aby rozwiązać problem nie tylko doraźnie, AgroUnia wysunęła trzy postulaty. Ich zdaniem zwalczyć rynkowe spekulacje miałoby:
- ustanowienie maksymalnych marż na produkty strategiczne,
- ustalenie poziomu maksymalnych dostaw sklepowych dla jednego dostawcy,
- rozbicie wielkich podmiotów handlowych na mniejsze sklepy.
Kołodziejczak jest przekonany, że tylko takie kompleksowe działanie jest w stanie zapobiec temu, by w przyszłości duże sieci handlowe nie spekulowały innymi produktami.
Kołodziejczak apeluje do konsumentów: wyjmijcie cukier z koszyka
W swoich działaniach AgroUnia nie pomija także konsumentów, którzy mają realny wpływ na rynek. Zdaniem Michała Kołodziejczaka to nie przypadek, że niedobór cukru przypadł akurat na miesiące letnie.
- Dzieje się to w bardzo newralgicznym czasie, kiedy ludzie robią przetwory i nie idą do sklepu po 2 kg cukru. W Polsce o tej porze roku nikogo nie dziwiło to, że ktoś kupował 20, 30, 50 kg cukru, jeśli robił dżem, kompot i inne przetwory - mówił.
Kołodziejczak apeluje, by chcący powstrzymać dyktaturę sieci handlowych konsumenci wstrzymali się chwilowo kupowaniem cukru.
- Dziś wszyscy Polacy powinni wycofać z koszyka cukier. Nie możemy ulegać szantażowi przez wielki biznes. Powinniśmy kupić cukier dopiero, gdy politycy zdyscyplinują sieci handlowe - mówił stanowczo lider AgroUnii.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. facebook/AgroUnia