Kontrola nie poszła po myśli policjantów
"Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i pogalopował w stronę zachodzącego Słońca" - relacjonują wielkopolscy policjanci. Rozpoczął się nietypowy pościg, gdzie dżokej, mając przewagę konia, mógł manewrować w miejscach trudno dostępnych dla radiowozu. Mężczyzna tej przewagi nie wykorzystał w pełni. Spadł z konia.
Podejrzenia okazały się trafna. Jeździec był pijany
Okazało się, że mężczyzna miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, co mogło faktycznie wpływać na jego irracjonalne zachowanie.
Zakończenie tej niecodziennej "przygody" nie było dla jeźdźca korzystne, bowiem ostatecznym rezultatem było nałożenie na niego mandatów karanych na łączną kwotę 3500 złotych. Uprawnień mu nie odebrano, bo na konia "prawka" się nie zdaje. Niemniej tak "przygoda" być może czegoś nauczy niefrasobliwego jeźdźca. Choćby tego, że po alkoholu nie wsiadamy za kierownicę nie tylko do pojazdy mechanicznego, ale i nie jedziemy wierzchowcem.
Michał Czubak
fot. KWP Poznań