Jak przyłapano gwiazdę “Rolnicy Podlasie”?
Historia, która doprowadziła do przyłapania Kamila T. na kradzieży, brzmi niemal jak z filmu. Wszystko zaczęło się od tego, że rolnik z gminy Poświętne, pan Dariusz, zorientował się, że z dzierżawionego przez niego pola giną baloty. Postanowił działać. Zamontował na działce fotopułapkę, a w jednej z bel ukrył nadajnik GPS. Przyniosło to oczekiwane skutki: dzięki fotopułapce zorientował się, gdy złodziej ponownie przybył na jego działkę i zabrał stamtąd baloty. Panu Dariuszowi udało się złapać go na gorącym uczynku, a obecność nadajnika potwierdziła, że bele są kradzione. Złodziejem okazał się Kamil T., znany widzom programu “Rolnicy. Podlasie”.
Przeczytaj więcej: Rolnikowi ginęły baloty. Przyłapał gwiazdę z "Rolnicy. Podlasie"
Co dalej z Kamilem T. z “Rolnicy Podlasie”?
Proces Kamila T. w sprawie kradzieży balotów z pola dzierżawionego przez pana Dariusza rozpoczął się 19 października. Jednak podczas pierwszej rozprawy niewiele udało się ustalić. Sam oskarżony nie stawił się w sądzie, podobnie jak jego matka, wezwana w charakterze świadka. Postępowanie zostało zatem odroczone do grudnia.
Dodajmy, że Kamil T. przyznał się do zabierania balotów, należących do pana Dariusza. Utrzymywał jednak, że zamierzał je oddać, uzupełniając stan z własnych zasobów, gdy tylko będzie mógł dojechać na swoje pole. Twierdził, że nie mógł skorzystać ze swoich balotów, ponieważ bobry zrobiły tamę, która spiętrzyła wodę i uniemożliwiła wjazd na działkę Kamila T.
Ile warte są skradzione baloty?
Kolejną kwestią, w związku z którą konieczne było odroczenie rozprawy sądowej do grudnia, są niejasności związane z oszacowaniem strat. Inną wycenę skradzionych balotów przedstawia bowiem poszkodowany pan Dariusz, inną sąd. Z tego powodu konieczne będzie powołanie biegłego w zakresie rolnictwa, który ustali ostateczną wartość skradzionego mienia.
Więcej przeczytasz na stronie Tygodnika Poradnika Rolniczego: Kamil T. z Rolnicy Podlasie stanął przed sądem za to, że ukradł baloty innemu rolnikowi
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Józef Nuckowski