Nowy projekt rządu w sprawie nauki zdalnej
Minister Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek, przekazał do konsultacji nowy projekt rozporządzenia w sprawie organizacji i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Jak zapowiedziano wcześniej, już na początku września podstawa do nauczania zdalnego ma na stałe pojawić się w prawie oświatowym.
4 sytuacje, w których dyrektorzy zobowiązani będą wprowadzić zajęcia zdalne
W uzasadnieniu do rozporządzenia ministerstwo wymienia cztery sytuacje, w których dyrektor przedszkola, szkoły lub innej placówki będzie zobowiązany wprowadzić naukę zdalną:
- zagrożenie bezpieczeństwa uczniów w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych,
- nieodpowiednia temperatura zewnętrzna lub w pomieszczeniach, w których prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażająca ich zdrowiu,
- zagrożenie związane z sytuacją epidemiologiczną,
- inne nadzwyczajne zdarzenie zagrażające bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.
Jak mówi dokument, zajęcia z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość muszą być zorganizowane w przypadku zawieszenia zajęć na okres powyżej dwóch dni, nie później niż od trzeciego dnia zawieszenia zajęć.
Jaka temperatura minimalna w szkole?
Zgodnie z prawem oświatowym, w pomieszczeniach, w których odbywają się zajęcia musi być przynajmniej 18 stopni ciepła. Dyrektor, za zgodą samorządu, może też zamknąć szkołę, gdy temperatura na zewnątrz spadnie do -15 stopni lub mniej.
Marek Pleśniar: Rząd szykuje się na kryzys energetyczny
— Rząd niewątpliwie szykuje się na kryzys energetyczny. Gminy z pewnością nie będą oszczędzać na ogrzewaniu szkół, chyba że energii po prostu zacznie brakować. Nauka online w takiej sytuacji to rozsądne rozwiązanie, bo odbiorcom indywidualnym ogrzewanie zostanie wyłączone w ostatniej kolejności — mówił Rzeczypospolitej Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
opr. Justyna Glapiak
fot. envato elements