StoryEditorCiekawa historia

Ptasi rzeźbiarz. Pan Zygmunt chce zarażać młodych miłością do przyrody

Natura stanowi wdzięczny i niewyczerpalny temat obserwacji. Wie o tym doskonale Zygmunt Paschilke ze wsi Osieczna (pow. starogardzki). Z całego bogactwa, jakie oferuje natura, najbardziej urzekają go ptaki, z którymi się przyjaźni. Efektem tej przyjaźni są piękne rzeźby. Jaka historia się za nimi kryje?

Jak wyglądała droga pana Zygmunta do rzeźbiarstwa? 

Zygmunt Paschilke nie pochodzi z typowo artystycznej rodziny. Jego ojciec był szewcem, rymarzem i tapicerem. Jednak wuj, jak mówi sam pan Zygmunt, potrafił zrobić wszystko: od postawienia domu z drewna po wyposażenie go w potrzebne sprzęty. Z kolei ciotka była hafciarką. Zygmunt obserwował ich pracę, jednak własnej drogi szukał początkowo gdzieś indziej. Chciał zostać elektrykiem, galwanizerem, a nawet ogrodnikiem. W końcu został blacharzem naczyniowym. W szkole robił wanny, wiadra, konewki, miski, ampułki do lekarstw.  

W pracy na kolei, kiedy było coś bardziej precyzyjnego do zrobienia, ze wszystkim przychodzono do mnie. Udawała mi się zegarmistrzowska robota. A spawać potrafię tak, że nikt dziś już tak nie robi – opowiada. 

Pan Zygmunt przyznaje, że gdyby dziś wybierał zawód, zostałby weterynarzem lub ornitologiem. Jego wiedza o ptakach jest bowiem imponująca. 

Chce zaszczepić w młodych ludziach miłość do przyrody 

W domu pana Zygmunta od kilkunastu lat funkcjonuje niewielkie prywatne muzeum, które sam założył. Na pierwszej stronie kroniki odnotował: 

„Moje małe muzeum powstało w lipcu 2007 roku. Eksponaty, które tu się znajdują, zbierałem około pięciu lat. Dobrze, że są tacy ludzie, którzy do tej pory przechowują przedmioty, które kiedyś służyły nam na co dzień. Mam nadzieję, że muzeum będzie oglądało jeszcze wiele pokoleń. Drugą moją pasją są ptaki, które rzeźbię w drewnie. Celem moim jest to, aby w młodych ludziach zaszczepić miłość do przyrody...”. 

Jednym ze sposobów, które wybrał pan Zygmunt, by budzić w młodych ludziach miłość do natury, są rzeźbione przez niego drewniane ptaszki. 

W czym ludzie są podobni do ptaków? 

Rzeźbiarska przygoda pana Zygmunta z ptakami zaczęła się, gdy od znajomego z okolicy otrzymał dwa niewielkie, wyrzeźbione ptaki. 

– Przyjrzałem się ptaszkowi i pomyślałem, że ja chyba też mógłbym takiego zrobić. Zacząłem rzeźbić i zajęło mi to jakieś dwa lata. To miała być sójka, wyszło coś trochę innego – za duża głowa, ogon na końcu odleciał. Była taka trochę „ludowa”. Potem zacząłem rzeźbić tak, żeby ptak przypominał tego w naturze – opowiada ptasi rzeźbiarz. 

 Aby dobrze rzeźbić ptaki, potrzebna jest duża wiedza – nie tylko z zakresu posługiwania się odpowiednimi narzędziami, ale także ornitologiczna. Panu Zygmuntowi jednak jej nie brakuje. 

– O, taki mysikrólik! Najmniejszy ptak Polski. Mały ptaszek, czyli mało energii. A tu ciekawostka! Mysi­królik potrafi przelecieć bez żadnego odpoczynku przez Bałtyk! Z Polski do Norwegii. Coś dla bardzo pracowitej koleżanki? Mazurka albo wróbla. Ale może jerzyka zwyczajnego? On potrafi w powietrzu latać bez siadania dwa lata. Jakim cudem? Kiedy chce spać, frunie na wysokość trzech tysięcy metrów, tam zasypia w locie i niosą go te prądy powietrzne. A dla koleżanki, która lubi ciągle spać? To chyba sikorka bogatka. Kiedy zimą siedzi w dziupli, to można ją nawet dotknąć jakimś patykiem, a ona dalej zaspana. Śpi i śpi, tylko wychodzi na żer. A dla kogoś wycofanego? Pleszka. Kiedy zobaczy człowieka, nieruchomieje. Jest płochliwa, ale jednocześnie lubi siedliska ludzkie. A może gil? Ten to się za dużo nie odzywa –tłumaczy z pasją. 

Amatorzy rzeźb pana Zygmunta przybywają z całej Polski 

Wiedza i pasja Zygmunta Paschilke przekładają się na jego rzeźby. Nic więc dziwnego, że wykonane z sercem figurki zachwyciły wiele osób, nie tylko z najbliższej okolicy. Dom pana Zygmunta odwiedzają ludzie z całej Polski, zwłaszcza odkąd napisano o nim w internecie. Nierzadko wracają po kilka razy, bo ptaszki od pana Zygmunta zachwycają rodzinę i znajomych. Wizyta w jego domu w Osiecznej jest zawsze małą przygodą, którą aż chce się powtórzyć. 

 

Więcej na temat pasji pana Zygmunta przeczytasz w Tygodniku Poradniku Rolniczym: Porozmawiajmy o ptakach z Panem Zygmuntem w jego domowym muzeum

 

image

Ptaki wyrzeźbione przez pana Zygmunta

FOTO:

Zuzanna Ćwiklińska

tekst oryginalny, zdjęcia: Karolina Kasperek

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. kwiecień 2024 09:52