Sołtysi w Polsce
W naszym kraju jest ok. 40 tysięcy sołtysów. Wśród nich i kobiety, i mężczyźni w różnym wieku. Mają wiele wspólnych cech, jak: otwartość, empatia, umiejętność słuchania i podejmowania szybkich decyzji. Łączy ich także pasja społecznikowska!
Poniżej rozmowa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z Panią Emilią Jarnutowską, sołtysem podlaskiej wsi Olszewo, opublikowana w serwisie gov.pl.
ARiMR: Od ilu lat jest Pani sołtysem?
Emilia Jarnutowska: Muszę przyznać, że zobaczywszy to pytanie, nie znałam na nie odpowiedzi. Podpytywałam mieszkańców swojej wsi, ale oni też nie wiedzieli. Musiałam skorzystać z pomocy internetu. Teraz wiem, że sołtysem jestem od 2019 roku… Aż ciężko mi uwierzyć, że minęły już prawie cztery lata.
ARiMR: Co spowodowało, że zdecydowała się Pani na pełnienie tej funkcji?
E.J.: Gdy było trzeba w czymś pomóc, angażowałam się w miarę możliwości, ale nigdy nie miałam w planach pełnienia jakichś funkcji. Poprzedni sołtys zrezygnował i trzeba było zorganizować wybory. Byłam jedną z dwojga kandydatów i to mnie wybrano. Mam nadzieję, że udaje mi się spełniać oczekiwania mieszkańców mojej wsi.
ARiMR: Czym zajmuje się Pani jako sołtys?
E.J.: Moje obowiązki skupiają się głównie na kwartalnym pobieraniu podatków, opłat za wywóz odpadów i usługi spółki wodnej. Uczestniczę też w sesjach rady gminy, podczas których mogę informować o problemach, które zgłaszają mi mieszkańcy.
ARiMR: A z jakimi sprawami zgłaszają się do Pani mieszkańcy sołectwa?
E.J.: Nasza wieś nie jest zbyt duża, toteż nie ma aż tak wielu spraw. W zeszłym roku spory kłopot sprawiały nam bezpańskie psy. Ledwie jednego zabrano do schroniska, już błąkał się następny. Gdyby nie pomoc sąsiadów i wsparcie służb, nie udałoby się uporać z tym problemem. Na co dzień interweniuję, gdy nie działa oświetlenie uliczne albo trzeba nawieźć żwir na nieutwardzoną drogę. A jeśli ktoś nie wie, do kogo w urzędzie zgłosić się z konkretną sprawą, podpowiadam.
ARiMR: Z czego Pani jako sołtys czerpie największą satysfakcję?
E.J.: Cieszę się, gdy mogę komuś pomóc lub doradzić - nawet w drobnych sprawach.
ARiMR: Jakie efekty przekazywanego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wsparcia widzi Pani na wsi?
E.J.: Sama mam gospodarstwo i korzystam ze wsparcia Agencji. Dzięki dopłatom rolnicy mogą rozwijają swoje gospodarstwa – modernizują budynki inwentarskie i kupują nowoczesne maszyny, które pozwalają na lżejszą pracę. W ubiegłym roku ceny nawozów były astronomiczne – dofinansowanie bardzo się przydało. Dotacje ożywiły też działalność kół gospodyń wiejskich – wiem o tym doskonale, bo sama należę do takiej organizacji. Ludzie integrują się na organizowanych przez nas festynach, mają okazję do spotykania się w chwilach wolnych od pracy. Natomiast dzięki premiom, młodzi chętniej zostają na wsi.
ARiMR: Czego życzyłaby Pani sobie jako sołtysowi?
E.J.: Obym była zdrowa, a ludzie mi dobrze życzyli i byli zadowoleni z mojego sołtysowania.
Oprac. Angelika Drygas
Źródło. Gov.pl
Fot. envato elements