Przycięcie końcówek pomoże nawet na zwiędnięte róże!
Aby róże dłużej stały w wodzie, wystarczy wykonać prostą czynność przed włożeniem kwiatów do wazonu. Końcówki pędów przycinamy pod dość dużym skosem. Ten zabieg przeprowadzamy wyłącznie za pomocą ostrego i czystego narzędzia – noża bądź sekatora. Nożyczki mogą zmiażdżyć pędy i uszkodzić tym samym tkanki przewodzące. Tak potraktowane rośliny nie będą w stanie pobierać wody. Tę czynność warto co kilka dni powtarzać, aby uniknąć rozwoju bakterii gnilnych wewnątrz pędu.
A co zrobić, jeśli nasze róże już nieco zwiędły? Wówczas znów obcinamy końcówki pędów ostrym narzędziem pod skosem. Następnie na 10 sekund zanurzamy je we wrzątku. W ten sposób usuniemy pęcherzyki powietrza z wiązek przewodzących łodyg. Dzięki temu zabiegowi róże pobiorą wodę. Należy jednak pamiętać, aby po kontakcie z wrzątkiem kwiaty obowiązkowo umieścić w wazonie z ciepłą wodą.
Temperatura ma znaczenie
Róże nie lubią gwałtownych zmian temperatur – dotyczy to także kwiatów ciętych. Zdecydowanie dłużej będą prezentować się w wazonie, jeżeli nie będziemy fundować im szoku termicznego. Zakupione zimą kwiaty szczelnie owijamy, a po przybyciu do pomieszczenia jeszcze na około 2 godziny pozostawiamy w opakowaniu. Wówczas róże będą mogły spokojnie dostosować się do zmiany warunków.
Znaczenie ma także temperatura wody. Znacznie lepiej róże będą radzić sobie w wodzie zimnej. Wazon z bukietem warto ustawić także w pomieszczeniu chłodnym. Regularnie zmieniajmy wodę – oczywiście zawsze na zimną. Zadbajmy przy tym o czystość naczynia, w którym umieścimy róże – powinniśmy usunąć z niego kamień, gdyż taki osad sprzyja gniciu łodyg.
Co dodać do wody?
Oczywiście warto codziennie lub góra co dwa dni wymieniać wodę w wazonie na świeżą i zawsze zimną. Gdy jednak nie mamy takiej możliwości, możemy spróbować domowych sposobów, które zahamują rozwój bakterii powodujących gnicie róż. Jednym z produktów, których możemy w tym celu użyć, jest wybielacz. Uważajmy jednak na ten środek i stosujmy go w niewielkich ilościach – połowa nakrętki wystarczy na 1 litr wody.
Trwałość bukietu przedłużmy także dzięki odrobinie kwasku cytrynowego. Gdy dodamy go do wody, zapobiegniemy rozwojowi bakterii gnilnych. W ten sam sposób zadziała płyn do mycia naczyń. Do wazonu wlejmy jednak tylko jego kroplę.
Dodany do wody zwykły biały cukier natomiast znacząco wzmocni i odżywi róże. Trafi on poprzez tkanki zarówno do kwiatów, jak i pędów czy liści. Rośliny zachowają więc swoją piękną, naturalną barwę, a komórki zwiększa swoją zdolność do absorbowania wody. Aby zregenerować cięte róże, wystarczy wsypać 1 łyżeczkę cukru na 1 litr wody. Całość należy dokładnie wymieszać.
Gdzie ustawić wazon z różami?
Kwiaty, także te cięte, potrzebują odpowiedniego miejsca do rozwoju. Wazon umieścić więc musimy w miejscu nasłonecznionym, lecz w miarę chłodnym. Należy róże postawić także z dala od pater z owocami oraz od starzejących się kwiatów. Wszystko ze względu na etylen – gaz o dosyć słodkim zapachu. Wydzielają go właśnie owoce oraz już więdnące kwiaty. Etylen wpłynie niekorzystnie także na umieszczone w wodzie bukiety, przyspieszając ich starzenie się.
Kamila Berthold
Fot. Envato elements