Wyroby z ceramiki i porcelany
Warto wiedzieć, że porcelana jest bardziej szlachetną formą ceramiki. Zarówno naczynia, jak i figurki mogą stanowić niemałą gratkę dla kolekcjonera. Warunek jest jeden – przedmioty zostały wykonane przez cenioną i znaną manufakturę czy fabrykę. W przypadku manufaktury cała ceramika była wykonywana ręcznie, co dodatkowo podwyższa cenę. Poza tym hitem są autentyczne wyroby z okresu PRL-u – słynne wzory tworzone przez uznanych projektantów. Oprócz porcelany do ceramiki zalicza się również fajanse, majoliki i kamionki – wszystko zależy od technologii wytwarzania. Dobrej jakości porcelanę w Polsce Ludowej wytwarzało co najmniej dziesięć zakładów. Do dziś są one cenione na całym świecie, a ich wyroby pojawiają się na zagranicznych aukcjach. Posiadacze figurek, fajansu czy zastawy stołowej polskiej produkcji powinni więc być zadowoleni, gdyż mogą nieźle zarobić na sprzedaży swoich skarbów!
Wytwórnie ceramiki w Polsce i ich sygnatury
Sygnatury czy inne oznaczenia graficzne znajdziemy najczęściej na spodzie przedmiotu. Znaki były wyciskane, stemplowane bądź malowane ręcznie. Warto sprawdzić, czy naczynia bądź figurki, które mamy od lat w domu, nie mają sygnatury znanej wytwórni! Oznaczenie może nam również wiele powiedzieć o przedmiocie – o czasie jego powstania lub kolekcji, do której należy.
Na Dolnym Śląsku działały przede wszystkim dwie wytwórnie ceramiki. Ta z Bolesławca (istniejąca pod nazwami Reinhold & Co. lub Julius Paul & Sohn i Wemer & Co.) wytwarzała naczynia kamionkowe. Z kolei manufaktura „Kristoff” z Wałbrzycha (od 2010 nosząca nazwę „Krzysztof”) produkowała cenne wyroby, zwłaszcza porcelanę stołową. Największymi perełkami są jednak wazony z kolekcji Rock’n’Roll, projektowane przez Danutę Duszniak w latach 50., a także patery i talerze Teresy Waligórskiej lub inne naczynia inspirowane twórczością Pabla Picassa – nazywane pikasami.
Najstarsza wytwórnia ceramiki w Polsce to Zakłady Porcelany „Ćmielów”. Początki tej wytwórni sięgają XVIII wieku. Najpierw jej symbolem była korona z inicjałami D oraz L, które oznaczały ówczesnych właścicieli przedsiębiorstwa, czyli rodzinę Druckich-Lubeckich. Z czasem pojawił się po prostu inicjał „Ć” w trójkącie z podpisem. Przedwojenne serwisy z ćmielowskiej fabryki zostały zaprojektowane przez Bogdana Wendorfa i dzisiaj sprzedawane są nawet za kilkanaście tysięcy złotych. Sporo kosztują także projektowane w Ćmielowie pod koniec lat 50. figurki – słynne dudki, pantery, koty czy inne porcelanowe zwierzęta. Wyróżniała je przede wszystkim niezwykle oryginalna forma oraz nowatorska technologia wytwarzania.
W latach 50. XIX wieku założono połączone z wytwórnią ćmielowską zakłady w Chodzieży. Polska Fabryka Porcelany Chodzież jest największym w Europie producentem ceramiki cienkościennej. Już na początku działalności chodzieskie wyroby były eksportowane za granicę. W czasie II wojny światowej Niemcy zunifikowali wszystkie zakłady porcelany i porcelitu. W tym czasie graficzna sygnatura chodzieskich wyrobów to miecz lub miecz i orzeł ze swastyką, podpisane „Kolmar”.
Również fabryka fajansu we Włocławku cieszyła się niemałą popularnością. Powstała już w XIX wieku i sławę zyskała dzięki wysokiej jakości produktom ceramicznym. Kolorowy, florystyczny wzór to znak rozpoznawczy włocławskich zastaw stołowych, mis i talerzy. Ta wytwórnia ma bardzo burzliwą przeszłość, co pokazuje zmieniająca się na przestrzeni lat sygnatura. Na początku lat 70. na ceramice pojawia się oznaczenie w postaci napisu „Hand Painted Włocławek. Made in Poland”, otoczony niewielkim motywem roślinnym. Po 1974 roku zakład we Włocławku został połączony z fajansem z Koła. Obie te wytwórnie łączyły podobne motywy na wyrobach w intensywnych kolorach brązu, bazaltu oraz purpury. Dodatkowo w okresie PRL-u powstawały także wazony o abstrakcyjnych kształtach, które będą niemałą gratką dla kolekcjonerów.
Także w Pruszkowie działał zakład wytwarzający naczynia fajansowe. Dodatkowo powstawały tam wyroby majolikowe. Pruszkowska fabryka powstała w XIX wieku, a największe triumfy święciła w latach 50. Wówczas sygnatura miała postać litery „P” wpisanej w kwiat lub wazon, wraz z podpisem „ZPS Pruszków. Made in Poland”. Najpopularniejsze projekty w Pruszkowie powstały dzięki Zofii Galińskiej czy Wiesławy Gołajewskiej. Niestety zakłady ogłosiły upadłość na początku XXI wieku, więc porcelana produkowana przez nie w Polsce Ludowej może osiągnąć spore kwoty na aukcjach.
Huty szkła w PRL-u
A co ze słynną kurą z PRL, która gościła w prawie każdym domu? Była ona wykonywana w hucie szkła „Ząbkowice” w latach 70. W Polsce Ludowej była to bywalczyni niemal każdej meblościanki i wielu kredensów. Kura służyć mogła jako bombonierka czy szkatułka na biżuterię. Najbardziej pożądane są ozdobne kury wykonane z kolorowego szkła, zwłaszcza fioletowego oraz zielonego. Ta najtańsza i najbardziej podstawowa jest biała.
Równie popularna była kolorowa ryba, produkowana z masywnego szkła w Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie przez hutników. Posiadała ona stabilne podłoże na płetwach. Często umieszczano ją na regałach czy stolikach. Hitem były również wszelkie naczynia, wazony czy figurki ze szkła z huty „Julia”, „Hortensja” czy „Irena”. Po produkty z Huty Szkła Gospodarczego „Sudety” ustawiały się długie kolejki! Przedmioty takie jak komplety śniadaniowe, karafki czy kieliszki mają dziś sporą wartość, nie tylko sentymentalną.
Kamila Berthold
Fot. archiwum prywatne, Instagram