Projektowanie ogrodu z myślą o psie
Gdy mamy psa lub planujemy go kupić lub zaadoptować, warto pomyśleć o nim już na etapie projektowania ogrodu, żeby i dla niego, i dla roślin była to bezpieczna przestrzeń. Unikajmy nasadzeń wzdłuż płotu, które mogą zostać stratowane podczas szczekania. Nie sadźmy gatunków, które są trujące dla zwierząt – m.in. cisu, ligustru pospolitego, złotokapu zwyczajnego, tojadu czy konwalii majowej. Zabezpieczmy owoce oraz warzywa, żeby pies nie miał do nich dostępu. Nie stosujmy jako okrycia kory drzewnej, ponieważ zwierzęta lubią ją podjadać i roznosić po całym ogrodzie. Zwróćmy uwagę na mieszankę trawy, który wybieramy. Istnieją takie, które są odporne na wycieranie – przydatne, jeśli nasz pupil dużo biega lub bawimy się z nim piłką w ogrodzie. Są też takie, które całkiem dobrze znoszą psi mocz.
Dlaczego mocz psa jest szkodliwy dla trawnika?
Psy z moczem wydalają azot, który jest składnikiem nawozów, jednak jego zbyt wysokie stężenie jest toksyczne dla roślin. To on odpowiada za wysychanie i żółknienie roślin – nie tylko trawnika, ale też kwiatów, krzewów i drzew. Szczególnie wrażliwe na przesyt tego związku są krzewy iglaste.
Co zrobić, żeby pies nie załatwiał się na trawniku?
Najskuteczniejszą metodą, żeby pies nie załatwiał się na trawniku, są regularne spacery, przynajmniej trzy razy dziennie. Psy nie lubią oddawać moczu na swoim terenie, więc zwierzak też będzie czuł się z tym bardziej komfortowo.
Naucz psa, żeby nie załatwiał się na trawniku
Gdy pies jest jeszcze szczeniakiem lub jest starszy, ale nadal chętnie uczy się nowych rzeczy, możemy za pomocą komend sprawić, żeby nie załatwiał się w ogrodzie. Pamiętajmy, że jeśli zabraniamy mu oddawać mocz na trawnik, to musimy umożliwić mu inne wyjście. Jest też szansa na wypracowanie nawyku u psa, żeby załatwiał się w jednym miejscu, specjalnie dla niego wyznaczonym i przygotowanym. Wykładamy je piaskiem czy kamieniami lub sadzimy roślinę, której mocz za bardzo nie zaszkodzi, żeby wyznaczony kawałek trawnika był atrakcyjniejszy dla naszego pupila. Gdy się tam załatwi, chwalimy go lub nagradzamy przekąską.
Podlej trawnik tam, gdzie pies się załatwił
W miejscu, w którym pies załatwił potrzeby, trawnik da się jeszcze uratować. Od razu weźmy wiadro z wodą, konewkę lub wąż ogrodowy i obficie go podlejmy – to rozcieńczy szkodliwe związki azotu. Jeśli mamy automatyczne nawodnienie w ogrodzie, po każdym wypadzie psa do ogrodu włączmy je na chwilę, żeby obmyć wodą cały teren. W takim przypadku nasz pupil będzie mógł swobodnie biegać, kiedy go nie pilnujemy. Pamiętajmy, aby w następnej kolejności nie nawozić miejsc, w którym załatwił się pies. Tam trawa będzie wrażliwsza i może jej to dodatkowo zaszkodzić. Jeśli jest już uschnięta czy wypalona, pozostaje jedynie wysianie nowej.
Teresa Karwacka
fot. envato elements