Mateusz odprawił Zuzannę do domu
W gospodarstwie Mateusza prace w koziarni i przy plewieniu buraka przebiegały bardzo sprawnie. Dziewczyny dogadywały się ze sobą, licząc na kontakt ze strony rolnika, który bacznie obserwował ich poczynania. Mateusz nie był jednak zadowolony z obrotu spraw i postawy przyjętej przez kandydatki, dlatego zaprosił na randkę Zuzannę. Jak się okazało, dziewczyna przyznała się do tego, że wspólnie z Martyną i Karoliną "dogadały się", że nie będą rywalizowały, czekając na ruch ze strony mężczyzny. Rolnik nie krył rozczarowania i natychmiast zdecydował się na pożegnanie Zuzanny, z którą nie widział swojej przyszłości, a ponadto chciał pokazać pozostałej dwójce, że jego oczekiwania co do udziału w programie są bardzo poważne i nie przyszedł tu po to, by poznać koleżankę, lecz chce znaleźć żonę.
Tomasz R. jest oczarowany Justyną
W gospodarstwie Tomasza R. dzień rozpoczął się od wczesnej pobudki. Rolnik dał swoim kandydatkom 5 minut na poranną toaletę i zaprosił do obory, by zobaczyły, jak przebiega poranny udój. Dziewczyny nie miały problemu ze wstaniem i chętnie pomogły Tomaszowi, choć nieco obawiały się zestresowanych krów. Kolejnym zadaniem przygotowanym dla dziewczyn przez rolnika była jazda traktorem, która umożliwiła mu zbliżenie się do kandydatek. Tomasz dbał o to, by panie nie nudziły się, w związku z czym przyniósł truskawki, które wspólnie szypułkowali i przerabiali na dżemy. Klaudia przyznała, że poinformowała Justynę i Kasię o swojej ciąży, a ich reakcja była pozytywna. Przyszła mama często jednak powtarzała, że "chemia", rodząca się między Tomkiem i Justyną uniemożliwia zbliżenie się do niego. Rolnik nie ukrywał, że najlepiej czuje się w towarzystwie Justyny.
Klaudia zirytowała się przez Valentyna
W gospodarstwie Klaudii dzień rozpoczął się przygotowaniem wspólnego śniadania. Choć na początku wydawało się, że to Valentyn wiedzie prym w niesieniu pomocy samotnej rolniczce, ponieważ ochoczo zabrał się do przyrządzania jajecznicy, do której z pośpiechu nawbijał skorupek, to prawda okazała się zupełnie inna. Zarówno Klaudia, jak i pozostali kandydaci, czyli Konrad i Kamil, przyznali jednogłośnie, że ich rywal się ociąga, ma swój tryb życia i nie lubi, kiedy ktoś mu go zakłóca. Rolniczka pospieszała Valentyna, który protestował, argumentując się tym, że pytał, o której godzinie ma być gotowy i jaki czas jest przeznaczony na wykonanie danej czynności. Swojej frustracji nie krył Konrad. Mężczyzna starał się, by rolniczka zobaczyła, że mu na niej zależy, co się udało, jednak podczas pracy w lesie Klaudia zdecydowanie więcej czasu poświęciła Valentynowi, który przyspieszył tempo swojej pracy, co okazało się przykre dla pozostałej dwójki.
U Michała każdy robił swoje
Wśród kandydatek wybranych przez Michała, największym zaangażowaniem wykazywała się Marta, która nie bała się krów i kur, pomimo braku doświadczenia w pracy przy zwierzętach. Rolnik zdecydował, że dziewczyny po tym, jak usmażą naleśniki, pomogą mu wygnać krowy na pastwisko, rozścielą słomę i umyją ładowarkę. Ze strony Marty i Adrianny chęć niesienia pomocy była bardzo widoczna, czego nie można było powiedzieć o Sylwii. Dziewczyna, która miała styczność z wsią, niechętnie angażowała się w powierzone zadania. Podczas gdy pierwsza dwójka starał się wykonać pracę, jak najlepiej, Sylwia dbała o to, by Michał czuł się adorowany i podrywany. Rolnik nie nabrał się jednak na sztuczki i przyznał, że zachowanie dziewczyny może świadczyć, albo o jej sprycie, albo o lenistwie.
Tomek K. nie wie, jak rozmawiać z dziewczynami
Tomkowi K. zaplanowane prace pokrzyżowała pogoda. Ze względu na deszczową aurę rolnik był zmuszony przełożyć żniwa na późniejszą godzinę, ale by zaproszone do gospodarstwa kandydatki nie nudziły się, zabrał je na strzelnicę. Strzelectwo jest pasją Tomasza, dlatego chciał, by dziewczyny również spróbowały swoich sił. Mężczyzna był rozczarowany brakiem zaangażowania kandydatek w rozmowę, którą starał się inicjować. Z obserwacji rolnika wynikało, że to on ciągle mówił, a dziewczyny przyjęły postawę słuchaczek, natomiast kandydatki doszły do wspólnej konkluzji i stwierdziły, że to Tomasz mówił bardzo dużo, a kiedy one zaczynały opowiadać swoje historie, nie były dopytywane o szczegóły. Mężczyzna zdecydował, że porozmawia o tym z dziewczynami podczas wspólnej przejażdżki kombajnem. W trakcie jazdy okazało się, iż Tomasz K. najbardziej chciałby poznawać Zuzannę. Podobne wrażenie odniosła wspomniana kandydatka, która przyznała, że rolnik dał jej wyraźnie do zrozumienia, jak bardzo zależy mu na tym, by to właśnie ona została w jego gospodarstwie.
"Rolnik szuka żony" edycja 9 – kto jako następny wróci do domu?
Jak wynika z zapowiedzi następnego odcinka 9 edycji programu "Rolnik szuka żony", widzowie show mogą spodziewać się kolejnych randek zaaranżowanych przez rolników. Kogo pożegnają gospodarze? A może to Klaudia odprawi do domu, któregoś z kandydatów? Tego dowiemy się wkrótce.
oprac. Justyna Czupryniak