Kim jest Wiktoria z 11. edycji „Rolnik szuka żony”?
Mimo że produkcja programu „Rolnik szuka żony” nigdy nie podaje nazwisk podczas nagrań, to w 11. edycji widzowie show od początku wiedzieli, kim jest najmłodsza uczestniczka show – Wiktoria.
Jak się okazało, Wiktoria Żmuda-Trzebiatowska była znana fanom „Rolnik szuka żony” z platformy Tik Tok, na której regularnie zamieszcza filmy z pracy w gospodarstwie. Choć jej droga do pokochania rolnictwa była kręta, bo najpierw chciała zostać aktorką, ale nie wyszło, to teraz praca na roli ją pochłania. Skończyła studia rolnicze na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie i wraz z rodzicami zajmuje się gospodarstwem, w którym uprawia zboża, rzepak i hoduje świnie.
Mimo wszystko prowadzącą program Martę Manowską zdziwiło zgłoszenie młodej rolniczki do programu, bo w Internecie nie narzekała na brak zainteresowania. Zdaniem Wiktorii, przestrzeń internetowa nie jest jednak miejscem do zawierania bliższych znajomości i wolała, by odbyło się to przed kamerami.
Kogo Wiktoria z 11. edycji „Rolnik szuka żony” zaprosiła na gospodarstwo?
Wiktoria Żmuda-Trzebiatowska z 11. edycji „Rolnik szuka żony” w liczbie listów, którą dostała, przebiła nawet znaną z 8. edycji show Kamilę Boś. Spośród nich wybrała kilkunastu mężczyzn, jednak do gospodarstwa mogła zaprosić tylko 3. Na liście szczęśliwców znaleźli się Łukasz, Adam i Szymon.
Pobyt kandydatów Wiktorii z „Rolnik szuka żony” w gospodarstwie
Pobyt wybranych przez Wiktorię kandydatów w jej gospodarstwie był spokojny. Mężczyźni pomagali jej w codziennych obrządkach i doskonale sprawdzili się w pracy przy świniach pieszczotliwie nazywanych przez rolniczkę „blondynkami”.
Jako pierwszy gospodarstwo opuścił Łukasz, który od początku pobytu był bardzo pewny siebie, zakładał, że zostanie wybrany, a nawet pozwolił sobie na nazywanie mamy Wiktorii swoją teściową. Przed ostateczną randką z rolniczką zdecydował się na telefon do wróżki, jednak szybko się okazało, że szczęśliwa wróżba, którą otrzymał, nie ma przełożenia na rzeczywistość. Łukasz dostał kosza i został poproszony o wyjazd do domu. Jego odjazd dał ulgę wszystkim domownikom, choć jednogłośnie stwierdzili, że nie będzie już tak wesoło.
Jako drugi na randkę został zabrany Adam, który szykując się na nią, zakładał, że nie zostanie wybrany, dlatego, kiedy rolniczka powiedziała mu, że to z nim chciałaby kontynuować swoją znajomość, bardzo się zdziwił, ale również ucieszył. Wiktoria uważała wówczas, iż wszystko wydarzyło się naturalnie, a do Adama jest jej po prostu bliżej.
Wybór Adama wyeliminował z możliwości uczestniczenia w randce Szymona, który szykował się na to spotkanie. Kiedy Wiktoria i jej wybranek wrócili do domu oznajmić ostatniemu z kandydatów, że może wracać do domu, ten bardzo to przeżył. Choć zachował się kulturalnie i pogratulował rolniczce wyboru, to zabolał go fakt, że nie mógł uczestniczyć w randce i nie dostał czasu, który mógłby spędzić z nią sam na sam. Do historii przejdzie jednak dyskusja na silosie Wiktorii i Szymona, która nie była pierwszą w historii programu.
Czy Wiktoria z 11. edycji „Rolnik szuka żony” jest z Adamem?
Zwiastun kolejnego odcinka „Rolnik szuka żony”, którego emisja już w najbliższą niedzielę 24 listopada br. o godz. 21.20 w TVP 1 poruszył widzów do granic możliwości.
Jak wynika z nagrania, relacja Wiktorii i Adama mogła nie przetrwać. Zdaniem widzów, o końcu szybko rozpoczętego związku młodej rolniczki i jej wybranka świadczy ich zachowanie i samotna przechadzka dziewczyny po parku. Ponadto wielu z nich twierdzi, że widziało dziewczynę podczas jesiennych targów rolniczych w Bednarach pod Poznaniem w towarzystwie Szymona. Jeśli relacja Wiktorii i Adama nie przetrwała, pozostaje pytanie, jakie był powód niepowodzenia, na który odpowiedź poznamy już w niedzielę.
Przeczytaj również:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz