Choć eksperci Bidcar.pl prognozują delikatne zmiany, które łączą z rosnącą liczbą ofert sprzedaży, na rewolucję nie można liczyć. Okazuje się, że wysokie kwoty były dodatkowo sztucznie kreowane przez niektórych sprzedawców.
– Sytuacja na rynku samochodów używanych od dłuższego czasu jest bardzo dynamiczna. Obserwujemy zwiększający się popyt przy ograniczonej podaży i znaczący wzrost cen. W tej chwili sytuacja powoli zaczyna się normować i rynek samochodów używanych stopuje, natomiast to jest perspektywa dłuższego czasu – powiedział agencji Newseria Biznes Mateusz Laska, wiceprezes Bidcar.pl, internetowej platformy aukcyjnej samochodów używanych.
Co wpływa na wysokie ceny samochodów?
Na pewno przestoje w łańcuchach dostaw półprzewodników niezbędnych do produkcji nowych aut. Powodem tego stanu rzeczy była pandemia COVID-19, a następnie wybuch wojny w Ukrainie. Wydłużenie czasu czekania na nowy samochód sprawiło, że spora część kupujących wybierała kupno używanego pojazdu.
Wysoka inflacja – zmniejszyło się zainteresowanie drogimi autami
– Nie tylko w naszym kraju jest taka sytuacja, że tych samochodów jest coraz mniej. Dane statystyczne, które są udostępniane przez Instytut SAMAR, wskazują, że przez 11 miesięcy bieżącego roku sprowadziliśmy około 717 tys. samochodów używanych. Odnosząc się do analogicznego okresu rok wcześniej, jest to aż o 17 proc. mniej – twierdzi Mateusz Laska.
Mniejsza podaż aut używanych na rynku to również pośredni efekt wojny w Ukrainie. Władze tego kraju ograniczyły cło, akcyzę i VAT na sprowadzane samochody. To dlatego w krótkim czasie na Ukrainę wyjechało około 240 tys. samochodów.
W obecnym czasie, że względu na trudną sytuację gospodarczą, inflację, wysokie stopy procentowe i niższą zdolność kredytową wielu Polaków, popyt na rynku używanych samochodów jest tak wysoki. Tańszy samochód z rynku wtórnego jest bardziej dostępny i przez to atrakcyjny. Popyt na drogie auta o wartości między 100 a 150 tys. zł, znacząco spada. – To m.in. efekt niższej zdolności kredytowej Polaków, bo badania transakcyjne na naszych platformach aukcyjnych jednoznacznie pokazują, że przy zakupie takich drogich samochodów kupujący posiłkują się kredytem lub leasingiem. Natomiast w tej chwili rosnące stopy procentowe powodują, że na te drogie samochody po prostu ich nie stać i nabywcy kierują się w stronę samochodów o niższej wartości – wyjaśnia Mateusza Laska.
Tańsze auta są bardziej atrakcyjne
Z raportu Bidcar „Rynek samochodów używanych w Polsce” wynika, że ceny są głównym wyznacznikiem zachowań konsumenckich. 42 proc. badanych zapłaciła za samochód między 10 a 29 tys. zł, co czwarty kupił auto do 10 tys. zł, podobny odsetek zdecydował się na droższy egzemplarz z przedziału 30–49 tys. zł. Tylko co 10. kupujący wydał więcej niż 50 tys. zł, a co 100. – ponad 100 tys. zł – czytamy w raporcie.
Według wiceprezesa Bidcar.pl w kolejnych miesiącach sytuacja podażowa na rynku może się trochę zmieniać, a pierwsze dwa kwartały 2023 roku przyniosą pewien spadek cen używanych aut. Dzieje się tak, gdyż na portalach ogłoszeniowych pojawiają się nowe ogłoszenia z rynku wtórnego. Nowy rok oznacza też nowy rocznik dla samochodów, np. auta dwuletnie staną się trzyletnimi.
Oprac. Angelika Drygas
Fot. envato elements
Źródło: Newseria Biznes