Wieś daje nowe perspektywy życia, otwiera nas na nowe nieoczywiste doświadczenia i zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń. Wieś bywa schronieniem dla osób, które poszukują nietuzinkowych dróg. Ważne, aby mieć klarowny pomysł na siebie, podszyty szczerą intencją i rzeczywistym pragnieniem. Jednym z nich może być założenie hodowli alpak. Jak to wygląda w praktyce? O swoich doświadczeniach opowiedziała nam Małgorzata, właścicielka Alpaczino Dyziówki.
Alpaczino Dyziówka – pomysł na siebie
Dlaczego alpaki? Tak naprawdę zadecydował los. Wypadek narciarski uniemożliwił Małgosi kontynuowanie swojej drogi zawodowej. Stomatolog przecież musi mieć stuprocentowo sprawne ręce. Długo szukała alternatywy na życie, a że od zawsze kochała naturę i zwierzęta, poczuła, że chce założyć hodowlę. Zainspirowana artykułem o alpakach zaczęła drążyć temat. Wybrała alpaki, ponieważ to zwierzęta, które nie są przeznaczane na ubój. W naszym kraju nie spożywa się ich mięsa (choć w Ameryce Południowej, ojczyźnie alpak jest zgoła inaczej). W Polsce alpaki hoduje się ze względu na walory ich runa, a także właściwości terapeutyczne. Nie bez przyczyny nastała moda na alpakoterapię i alpakorekreację. Alpaki mają świetny wpływ na dzieci, skołatane nerwy dorosłych i maluchy pozostające w rozmaitych spektrach czy chorujące na poważne schorzenia.
Alpaki i ich wielkie moce
Alpaki wyciszają i uwalniają nas od przebodźcowania. W taki też sposób alpaki funkcjonują w Alpaczino Dyziówce – podchodzą, dają się nakarmić, towarzyszą gościom wypoczywającym w klimatycznych drewnianych domkach w pięknej podkarpackiej krainie zieleni. Można je wziąć na spacer i pobyć z nimi, po prostu. Samo przebywanie dostarcza wielką radość.
Alpaka nie daje ani mleka, ani mięsa, więc właściciele stawiają na ich wspaniałe runo, przerabiając je na ekskluzywne wyroby. W Alpaczino nie znajdziemy zajęć terapeutycznych, ale za to prześpimy się w pościeli z wełny alpaki, a to naprawdę niecodzienne doświadczenie.
Niezwykłe właściwości alpaczego runa
Małgosia z Alpaczino postawiła na runo. – Oczywiście, sprzedajemy nadwyżki zwierząt, ale generalnie pozyskujemy runo, z którego produkujemy: kołdry, poduszki, włóczkę, a z niej drobną galanterię: czapki, skarpetki, szale, szaliki i rzeczy na zamówienie, np. swetry lub pledy – podkreśla alpacza mama. Te produkty nie należą do najtańszych, ale ich walory termiczne są wyjątkowe.
Jakimi zwierzętami są alpaki?
Są to zwierzęta inteligentne, niezwykle piękne i urokliwe, kojarzą się z pluszakami. A tymczasem są czujne, płochliwe, boją się zagrożenia, ale na szczęcie można je oswoić.
Największe wyzwania hodowli alpak – Alpaczino Dyziówka
– Dla mnie najtrudniejszy jest okres porodowy. Wtedy bywa rożnie, ponieważ poród nie zawsze jest książkowy i potrzebna jest pomoc. Dobrze jeśli możemy poradzić sobie sami, ale często potrzebna jest pilna interwencja weterynaryjna, a z tą bywa różnie. Brakuje „alpaczych” lekarzy. Zdarza się, że matka nie karmi malucha i trzeba go odchować na butelce. Wiąże się to z karmieniem co kilka godzin, również w nocy. Podsumowując, najtrudniejsze są choroby, komplikacje okołoporodowe i wychowywanie alpaczych dzieci.
Czy alpaki to zwierzęta łatwe w utrzymaniu?
Małgorzata dementuje opinie mówiące o tym, że alpaki to zwierzęta mało wymagające. Aby je hodować, trzeba je dobrze znać i obserwować, dbać o nie z uważnością. Tak naprawdę tylko po zachowaniu da się wyłapać jakiekolwiek objawy schorzeń. Leczenie bywa trudne i drogie, a czasem kończy się porażką. Niestety alpaki późno sygnalizują trawiące je choroby.
Strzyża – ile razy w roku? Alpaczino Dyziówka
Kolejnym trudnym wyzwaniem jest strzyża – czyli strzyżenie alpak. Odbywa się raz w roku, w Dyziówce najczęściej na początku maja i jest to niezwykle ciężka praca. Wszystko po to, aby zapobiegać skutkom przegrzania w upalne dni, a przy okazji pozyskać runo do dalszego przerobu.
Alpaczino Dyziówka – wielkość stada
Ile alpak znajduje się w stadzie Alpaczino? – Początki były skromne. Zaczęliśmy od 5 zwierząt: 4 samic z maluchem płci męskiej, ale powoli rozwijaliśmy hodowlę. Korzystaliśmy z krycia zewnętrznego i wkrótce urodziło się dwóch alpaczych chłopaków, którzy przez dwa lata służyli stadu. Jednak aby poprawiać jakość stada, musieliśmy sięgać po samce z innych miejsc. Nadal korzystamy z kryć zewnętrznych, mimo że mamy już własne samce reprodukcyjne. Obecnie w stadzie jest 26 alpak, które towarzyszą gościom podczas wypoczynku. Są wypuszczane na trawnik, wchodzą na taras. Można z nimi przebywać, karmić je, spać w pościeli z wełny alpak i nabyć nasze wyroby – podsumowuje właścicielka Alpaczino Dyziówki.
Inną, nieco zaskakującą niespodzianką jest... bycie oplutym przez alpakę. Dzieje się tak, gdy zwierzę się mocno zdenerwuje. To zapewne atrakcja niezapomniana, ale o tym przekonajcie się sami!
Szczególne właściwości wełny z alpak
Wełna alpak jest bardzo ciepła i wytrzymała. Runo zwierząt dobrej jakości jest wyjątkowo delikatne i "nie gryzie", jest przyjemne w dotyku. Ponadto ma właściwości higroskopijne, dzięki czemu pochłania wilgoć – nie pocimy się w pościeli i w odzieży wykonanej z wełny alpak. Runo to jest hipoalergiczne, nie zawiera lanoliny, która jest pożywką dla roztoczy, czyli popularnych alergenów.
Angelika Drygas
fot. alpaczino.dyziowka/Instagram