Czym jest kredyt #naStart 0 proc.?
Kredyt #naStart to część rządowego programu Mieszkanie na Start, dedykowanego osobom, które chciałyby kupić swoje pierwsze cztery kąty. To rozwiązanie zastąpi funkcjonujące do tej pory bezpieczne kredyty 2 proc. oraz rodzinny kredyt mieszkaniowy, łącząc w sobie niektóre z ich cech. Kredytobiorca będzie mógł zaciągnąć zobowiązanie w banku, do którego rat państwo dopłaci, dzięki czemu oprocentowanie będzie miało szansę wynieść 0.
Pożyczki jeszcze nie wystartowały, a już wzbudziły duże kontrowersje. Wiele bowiem wskazuje na to, że program przyczyni się do podbicia cen nieruchomości, które i tak są dziś ogromne, a zamiast pomagać Polakom będzie de facto napełniał kieszenie deweloperów.
Kto może się starać o kredyt 0 proc.?
O kredyt na zakup nieruchomości na preferencyjnych warunkach będą mogły starać się osoby, które:
- nie ukończyły 35 lat, jeżeli przystępują do kredytu jako single; jeżeli w gospodarstwie domowym są co najmniej dwie osoby (dwoje kredytobiorców bez względu na łączący ich stosunek prawny, kredytobiorca i dziecko), granica wiekowa nie obowiązuje,
- nie posiadają i nie posiadały mieszkania (domu jednorodzinnego), chyba że posiadanym mieszkaniem jest udział (nie wyższy niż 50 proc.) w prawie własności mieszkania albo spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, uzyskanym w drodze dziedziczenia lub darowizny,
- posiadają nie więcej niż jedno mieszkanie, a w skład gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej troje dzieci.
Przeczytaj także: Ministerstwo Klimatu ujawnia szczegóły bonu energetycznego! Mieszkańcy wsi objęci ochroną
Jaki jest próg dochodowy dla kredytu na start?
W odróżnieniu od Bezpiecznego kredytu 2 proc., w przypadku kredytu #naStart będą obowiązywały kryteria dochodowe w następującej wysokości:
- 7 tys. zł netto miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa domowego,
- 13 tys. zł netto miesięcznie dla dwuosobowego gospodarstwa domowego,
- 16 tys. zł netto miesięcznie dla trzyosobowego gospodarstwa domowego,
- 19,5 tys. zł netto miesięcznie dla czteroosobowego albo większego gospodarstwa domowego,
- 23 tys. zł netto miesięcznie dla pięcioosobowego albo większego gospodarstwa domowego.
Dochód liczony będzie jako suma zarobków osób wchodzących w skład gospodarstwa domowego. Dla banku istotny będzie dochód osiągnięty w roku poprzedzającym rok złożenia wniosku o kredyt. Przekroczenie progu dochodowego nie uniemożliwi kredytobiorcy uzyskania pożyczki, jednak wówczas dopłaty będą pomniejszone: w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego o 50 gr za każdą złotówkę, dla większych gospodarstw domowych o 25 gr za każdą złotówkę.
Czy na kredyt 0 proc. można kupić dom na wsi?
Kredyt 0 proc. dedykowany jest osobom, które chcą kupić swoją pierwszą nieruchomość. W programie przewidziano jednak metraż, do którego można otrzymać preferencyjną pożyczkę. W przypadku singla jest to 50 m2, przy każdej kolejnej osobie (w tym dziecku) powierzchnia rośnie o 25 m2. Oznacza to, że rodzina z dwójką dzieci może wziąć kredyt 0 proc. na nieruchomość o powierzchni 125 m2. Im większa powierzchnia, tym mniej państwo dopłaci do rat: kwota dopłaty jest obniżana o 50 zł miesięcznie za każdy 1 m2 ponad limit.
Preferencyjną pożyczkę można zaciągnąć na zakup wybranej nieruchomości. Może to być mieszkanie, dom lub nawet działka, na której chcemy wybudować budynek mieszkalny. To oznacza, że na kredyt 0 proc. można kupić również dom na wsi. Pieniędzy nie można za to przeznaczyć na pustą działkę, jeżeli nie mamy w planach przeprowadzenia tam inwestycji budowlanej.
Do jakiej kwoty kredytu przysługują dopłaty?
Celem kredytu #naStart jest stworzenie Polakom możliwości kupienia własnego domu lub mieszkania. Szczególną uwagę zwrócono na rodziny wielodzietne. Z tego powodu im więcej osób wlicza się do gospodarstwa domowego, tym większa kwota kredytu będzie objęta dopłatami. Wynoszą one:
- 200 tys. zł przy jednej osobie w gospodarstwie domowym,
- 400 tys. zł przy dwóch osobach,
- 450 tys. zł przy trzech osobach,
- 500 tys. zł przy czterech osobach,
- 600 tys. zł przy pięciu osobach.
Nawet jeżeli singiel zaciągnie większy kredyt, np. na 300 tys. zł, budżet państwa dopłaci tylko do 200 tys. zł, z kolei kwota ponad próg będzie podlegała regularnemu oprocentowaniu, oferowanemu przez bank.
oprac. Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements