Babciowe to pomysł Koalicji Obywatelskiej w ramach programu "Aktywny rodzic". Z grubsza chodzi o to, aby stworzyć tak dobre warunki dla rodzin, że młodzi będą chcieli decydować się na dzieci.
Babciowe 2024 – dla kogo?
Babciowe ma być dodatkowym wsparciem i uzupełnieniem programu Rodzina 500+. Skorzystają z niego jednak tylko te rodziny, które wychowują dziecko poniżej trzeciego roku życia. Kolejnym warunkiem jest powrót matki do pracy lub podjęcie przez nią nowego wyzwania zawodowego. Program ma zachęcić kobiety do rozwoju kariery, z której często rezygnują, aby zająć się swoim potomstwem. Bywa i tak, że pozostanie w domu i opieka nad maluchem wiąże się z uszczupleniem budżetu domowego w taki sposób, że parę nie stać na wynajęcie lub kupna mieszkania. W związku z tym młodzi pomieszkują z rodzicami. Taki scenariusz nie jest zbyt optymistyczny, dlatego coraz więcej par odkłada założenie rodziny na później lub w ogóle rezygnuje z rodzicielstwa. Szybszy powrót do pracy zarobkowej ma zwiększyć dochody i szansę na swoje własne cztery kąty i w rezultacie zmobilizować niedoszłych rodziców do przyspieszenia decyzji o potomstwie. To pomysł na ratowanie kraju przed fatalnym niżem demograficznym.
W czasie pracy maluchem może zająć się babcia lub inny krewny, niania lub żłobek. Dofinansowanie ma wystarczyć na opłacenie wybranego wariantu opieki nad malcem. Ciekawe jest to, że na przykład babcia, która zajmie się wnukiem, nie musi obawiać się o opłacanie składek emerytalnych.
Dla kogo babciowe 2024?
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wciąż prowadzi prace nad tą ustawą. Wiadomo, że obsługą wypłat zajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Wiadomo również, że z członkiem rodziny opiekującym się maluchem musi być zawarta umowa aktywizacyjna, taka jak w przypadku niań i opiekunek.
Babciowe – jaka to kwota?
Świadczenie ma wynosić 1 500 zł miesięcznie: – Śmialiście się z babciowego, będzie babciowe! W ramach programu "Aktywna Mama" wypłacimy każdej mamie, każdej rodzinie, rodzicom, którzy potrzebują pomocy na opiekę nad swoim maleństwem, 1500 złotych miesięcznie – podkreślał premier Donald Tusk. Koniec końców, rodzice zdecydują, czy wydać pieniądze na żłobek, klubik, nianię czy zatrudnić osobę z rodziny.
Angelika Drygas
fot. envato elements