Niestety, bardzo często wypróżnianie się nie jest wykonywane prawidłowo. Okazuje się, że nasi przodkowie mieli rację, defekując w pozycji kucznej. To najbardziej naturalna forma oddawania stolca. Nawyki, które przyniosła nam kultura, nie do końca sprzyjają naszemu zdrowiu. Zatem, jak przyjąć prawidłową pozycję?
Wypróżnianie się – pozycja siedząca
Gdy siedzimy na sedesie, nogi mamy zgięte pod kątem 90˚ w stosunku do tułowia. Stolec nie może swobodnie przejść, musimy samodzielnie wykonać wysiłek, aby pchnąć go ku dołowi. A to nie jest wskazane. Taki sposób wypróżniania skutkować może przepukliną, zaparciami, hemoroidami.
Wypróżnianie się – pozycja „w kucki”
Tak naprawdę najzdrowszą opcją jest przyjmowanie pozycji „w kucki”. W krajach azjatyckich to norma i tym samym odsetek osób z chorobami związanymi z defekacją bardzo znikomy. Normą są także specjalne sedesy umożliwiające wypróżnianie w tej pozycji. Na szczęście, są sposoby na to, aby pomóc sobie bez wielkiego remontu toalety. Należy zaopatrzyć się w podnóżek lub niski stołek i opierać na nim stopy podczas defekacji. Dzięki temu będziemy mięśniami ud dotykać dolnej partii brzucha, co znacznie ułatwi wypróżnianie. Ta pozycja zalecana jest także osobom mającym problemy z zaparciami. Wystarczy chwilę posiedzieć w taki sposób, a jelita zaczną współpracować.
Zalety zdrowej defekacji
Pozycja kuczna nie tylko ułatwia, ale także przyspiesza oddawanie stolca bez wysiłku i niweluje zaparcia. Zapobiega zapaleniu uchyłków czy powstawaniu przepukliny. Pomaga także wydalić kał w całości, bez pozostawiania resztek, które mogą przyczynić się do nieprzyjemnych zapaleń w obrębie jelit.
Inne dobre nawyki toaletowe:
- rozluźnione ciało i spokojny oddech,
- brak pośpiechu i silnego parcia,
- głęboki i spokojny oddech w kierunku miednicy,
- jeśli zajdzie taka potrzeba, to silniejsze parcie wykonujemy na wydechu, bez wstrzymywania powietrza.
Załatw swoje sprawy szybko!
Długie przesiadywanie na sedesie może prowadzić do problemów z hemoroidami. Niestety, obecnie sporo osób chodzi do toalety ze smartfonami i niepotrzebnie przedłuża czas spędzony w toalecie. Oprócz wyżej wspomnianych wad, kolejnym dużym ryzykiem związanym z używaniem telefonu podczas defekacji jest zanieczyszczenie go bakteriami kałowymi. Wiele badań pokazało, że na smarfonach znajduje się bardzo dużo zarazków, w tym nawet bakterie E. coli. Zdarza się, że ekran smartfona jest bardziej brudny niż deska sedesowa.
Unikaj pozycji na „narciarza”
Pozycja na "narciarza" czy na „Małysza” podczas korzystania z publicznej toalety nie jest wskazana podczas oddawania moczu, o czym pisaliśmy w artykule o mikcji. To zrozumiałe, że większość osób brzydzi się usiąść na „obcym” sedesie, dlatego najlepiej zaopatrzyć się w jednorazowe nakładki lub obłożyć muszlę klozetową papierem toaletowym. W pozycji na "narciarza" napinają się mięśnie nóg, pośladków i dna miednicy. Wydalanie jest trudniejsze i nie jesteśmy w stanie wyprzeć moczu czy stolca. A okazuje się, że na desce jest mniej bakterii niż na przykład na klamkach!
Angelika Drygas
Fot. envato elements