17 listopada przypada Europejski Dzień Czujki Dymu. To świetna okazja, aby przypomnieć społeczeństwu o konieczności prewencji w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Z tej okazji wystartował program „Czujka dymu pod każdą strzechą”, który ma poprawić bezpieczeństwo pożarowe na terenach wiejskich.
Zagrożenie pożarowe na wsiach
To właśnie z dala od wielkich miast mamy do czynienia z największym zagrożeniem. Na polskiej wsi wciąż w użytkowaniu są źródła ciepła stwarzające dużo większe ryzyko pożarowe niż w miastach. Dlatego warto dystrybuować czujki dymu na szeroką skalę, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy dochodzi do wielu zatruć i wypadków.
„Czujka dymu pod każdą strzechą” – na czym polega?
W całym kraju Ochotnicze Straże Pożarne przeprowadzą akcje edukacyjno-profilaktyczne, aby zmobilizować i zachęcić Polaków do montażu czujek dymu w domach. Ponadto w ramach programu odbędą się domowe testy bezpieczeństwa pożarowego, które można połączyć z montażem czujek dymu. Ta usługa jest całkowicie bezpłatna. Strażacy-ochotnicy na zaproszenie odwiedzą konkretnych mieszkańców, by sprawdzać ich domy pod kątem bezpieczeństwa pożarowego. Program „Czujka dymu pod każdą strzechą” powstał po podpisaniu porozumienia pomiędzy Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych RP a European Fire Safety Alliance.
„Czujka dymu pod każdą strzechą”
Również z tej okazji w siedzibie Senatu RP odbyła się konferencja prasowa Prezesa Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych ZOSP RP druha Waldemara Pawlaka. W spotkaniu uczestniczył także generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz, wiceprezes Zarządu Głównego OSP RP, druh Robert Klonowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kwilczu OSP KSRG – krajowy koordynator programu "Czujka Dymu Pod Każdą Strzechą" oraz inni przedstawiciele ZOSP RP.
„Czujka dymu pod każdą strzechą” – konferencja prasowa
Podczas spotkania Prezes Zarządu Głównego OSP Waldemar Pawlak podkreślał, jak ważne jest zainstalowanie czujek dymu i tlenku węgla w każdym domu. Mówił, że mogą one uratować ludzkie życie. Są bowiem w stanie wykryć rozprzestrzeniający się dym, jak i niezwykle groźny tlenek węgla. Senator dodał, że czujka dymu może być także przydatna, aby zniwelować działanie podsłuchów.
Pożary i zatrucia czadem
Na konferencji wspomniano, że jeszcze jakiś czas temu w Polsce co roku umierało od zatrucia czadem aż 150 osób rocznie, obecnie liczba ta spadła do 30. W naszym kraju co roku ginie w pożarach 500 osób, podczas gdy w Niemczech notuje się ok. 350 ofiar. Warto zmienić te zatrważające statystyki, np. poprzez edukację i działania prewencyjne.
„Pierwszy Ratownik” – co to za akcja?
Na wspomnianej konferencji przypomniano także o innowacyjnym programie ratowniczym „Pierwszy Ratownik”, tzw. First Responder. Dzięki konkretnej aplikacji i grupie ochotników, nie tylko tych znajdujących się w strukturach OSP, osoba potrzebująca szybkiej interwencji może za pomocą jednego przycisku „przywołać” ratownika, który znajduje się w jej pobliżu. Dzięki geolokalizacji ratownik jest w stanie dotrzeć na miejsce szybciej niż ambulans. Takie działanie jest niezbędne w wielu przypadkach np. w Nagłym Zatrzymaniu Krążenia (NZK). Program „Pierwszy Ratownik” ma przede wszystkim wesprzeć obywateli mieszkających na terenach wiejskich, gdzie czas dojazdu karetki jest znacznie wydłużony.
Co zrobić, aby uniknąć zaczadzenia?
- Należy regularnie sprawdzać szczelność i wykonywać przeglądy techniczne przewodów kominowych.
- Użytkować tylko sprawne techniczne urządzenia, zgodnie z instrukcją producenta.
- Nie zasłaniać i nie przykrywać urządzeń grzewczych.
- Nie zaklejać i nie zasłaniać kratek wentylacyjnych.
- W przypadku wymiany okien na nowe, trzeba sprawdzić poprawność działania wentylacji.
- Zainstalować czujki dymu i tlenku węgla oraz monitorować regularną wymianę ich baterii.
Oprac. Angelika Drygas
Źródło: zosprp.pl
fot. envato elements