Jesienią rośliny domowe wymagają dodatkowej pielęgnacji
W domach rośliny doniczkowe bardzo często umieszczamy na parapetach, a pod nimi zazwyczaj znajdują się kaloryfery. Ciepło płynące z grzejników jednak znacznie wysusza powietrze, przy okazji przesuszając liście roślin. Najlepiej więc przestawić rośliny w inne miejsce, które zapewni im jednak tę samą lub podobną dawkę światła słonecznego. Jeżeli jednak nie możemy tego zrobić, warto umieścić rośliny w płaskich pojemnikach wypełnionych warstwą keramzytu i niewielką ilością wody. Ciepło unoszące się z kaloryfera będzie powodowało parowanie cieczy. Jeżeli grzejnik bardzo mocno się nagrzewa, można pod rośliny podłożyć dodatkowe podkładki, na przykład korkowe bądź tekturowe – będą one dodatkową warstwą izolacyjną.
Należy także zraszać rośliny wodą o temperaturze pokojowej, omijając płatki kwiatów. Regularnie przycinamy także uschnięte liście. Róbmy to w ten sposób, aby nie naruszyć zdrowej tkanki rośliny. Warto też często usuwać kurz z liści, aby światło słoneczne skuteczniej docierało do rośliny. Robimy to za pomocą miękkiej i lekko wilgotnej ściereczki. Warto także zainwestować w nawilżacz powietrza – elektryczny bądź taki, który wiesza się na kaloryferze.
SPRAWDŹ: Jak podlewać i nawozić rośliny doniczkowe jesienią i zimą?
Jakim roślinom niestraszne ciepło kaloryferów?
Istnieje grupa roślin, którym wysoka temperatura i suche powietrze niestraszne. Warto jednak w ich przypadkach nie rezygnować z odpowiedniej pielęgnacji. Oto one.
Sansewieria (wężownica)
Sansewierię charakteryzują długie liście o mieczowatym kształcie. Ma dość małe wymagania uprawowe. Jest raczej gatunkiem preferującym delikatnie zwilżone podłoże, dobrze znosi także krótkotrwałe okresy suszy. Będzie więc dobrym wyborem dla osób, które o podlewaniu roślin… czasem zapominają. Wodę sansewieria magazynuje w liściach, jeżeli więc zobaczymy niepokojące objawy w tej części rośliny, to oznacza, że potrzebuje podlania. W przypadku tej rośliny najgroźniejsze jest przelanie korzeni, które często zdarza się jesienią lub zimą. Pamiętajmy, że w tym okresie rośliny potrzebują rzadszego podlewania niż w wiosenno-letnim czasie, a nadmierne nawadnianie to prosta droga do gnicia systemu korzeniowego.
Fiołek afrykański (sępolia)
Ta roślina pochodzi z terenów Afryki Wschodniej i ma wiele różnobarwnych odmian. Kwiaty fiołków najczęściej przybierają kolor czerwony, różowy, purpurowy, biały czy niebieski. Roślina ta lubi słoneczne stanowisko, nie toleruje jednak bezpośredniej ekspozycji na światło. Nie trzeba podlewać jej obficie, jednak warto robić to regularnie. Pod żadnym pozorem nie moczymy liści czy kwiatów, ponieważ spowoduje to ich gnicie lub porażenie przez choroby. Nie zraszajmy więc fiołków. Nie lubią one także przeciągów. Dość suche powietrze w pobliżu kaloryfera nie jest dla fiołków większym problemem, trzeba jednak zapewnić im sporo przestrzeni, aby mogły się swobodnie rozwijać.
Bilbergia zwisła
To oryginalna roślina o egzotycznym pochodzeniu – naturalnie spotyka się ją w lasach tropikalnych w Ameryce Środkowej oraz Południowej. Jest kuzynką ananasa jadalnego. Coraz częściej można zobaczyć tę niezwykłą roślinę także w domach. Zakwita pod koniec lata, ale dzięki właściwej pielęgnacji może kwitnąć aż do lutego. Bilbergia ma rozłożysty system korzeniowy, warto więc umieścić ją w sporej doniczce. Nie znosi bezpośredniego nasłonecznienia, najlepiej więc postawić ją na parapetach okien północnych i wschodnich. Dobrze radzi sobie w temperaturze pokojowej. Wymaga systematycznego, ale umiarkowanego podlewania.
Aspidistra wyniosła
Należy do rodziny szparagowatych i pochodzi z lasów wschodniej Azji. Jest rośliną niezwykle wdzięczną, chociaż rośnie powoli. Aspidistra wytwarza skórzaste, eliptyczne i ostro zakończone liście, a w okresie kwitnienia obsypuje się kwiatami wyrastającymi bezpośrednio z podłoża. Kwiaty te charakteryzują się gwiazdkowatym kształtem. To roślina cieniolubna, do jej uprawy warto więc wybrać miejsce w domu średnio bądź mocno zacienione. Z pewnością przyjmie się tam, gdzie inne rośliny rosną słabo. Postawmy ją w pomieszczeniach z oknem skierowanym na północ. Aspidistra źle znosi bezpośrednią ekspozycję na światło słoneczne. Dobrze radzi sobie z krótkotrwałą suszą. W okresie jesienno-zimowym wystarczy podlewać ją co 7-14 dni. Dobrze znosi także suche powietrze, a co więcej – odporna jest na kurz, dym czy częste wahania temperatury.
Kamila Berthold
Fot. Envato elements