StoryEditorImmisje sąsiedzkie

Jak montować oświetlenie na działce, by nie narazić się na kłopoty?

W domach na wsi, a zwłaszcza w gospodarstwach rolnych, potrzebne jest oświetlenie, które umożliwi bezpieczne prace w otoczeniu, gdy na zewnątrz będzie ciemno. Jakie światło na posesji można zamontować, by nie dostać mandatu? Co robić, gdy przeszkadza nam jaskrawe oświetlenie w sąsiedztwie?

Spis treści:

Czy światło może być przyczyną sąsiedzkiego sporu? 

Sąsiedzkie spory często są trudne i toczą się bez końca. Ich przyczyny mogą być różne, od naprawdę poważnych aż po błahe. Powodem takiej kłótni może być nawet... światło. Może się bowiem zdarzyć, że zamontowane na sąsiedniej działce oświetlenie przeszkadza nam w funkcjonowaniu. Jaskrawe reflektory, skierowane bądź odbijające się w kierunku naszej nieruchomości, mogą być irytujące, zwłaszcza w okresie zimowym, gdy szybciej robi się ciemno. Taka sytuacja może być podstawą do zgłoszenia sąsiada w oparciu o immisje sąsiedzkie. 

Jakie oświetlenie posesji może przeszkadzać sąsiadom? 

Od późnej jesieni do wczesnej wiosny dużo korzystamy ze sztucznego oświetlenia. Lampy i reflektory montowane na posesji mogą stać się zarzewiem problemu. W jakich okolicznościach? Zazwyczaj dzieje się tak, gdy źródło światła umieszczone jest w pobliżu nieruchomości sąsiada, dodatkowo na przykład na wprost okna. Jeśli taka latarnia działa całą noc, jej blask może utrudniać korzystanie z domu ponad przeciętną miarę. 

Przeczytaj także: Wyrzuć to opakowanie do właściwego kosza, bo dostaniesz mandat!

Czym są immisje sąsiedzkie? 

W sytuacji, gdy jedna nieruchomość oddziałuje na drugą w negatywny sposób, utrudniając korzystanie z niej, mamy do czynienia z immisją sąsiedzką. Chodzi o wszelki typ oddziaływania: na grunt, budynek, mieszkanie, istoty żywe, rośliny czy urządzenia na sąsiedniej działce. Immisje dzielą się na bezpośrednie - będące wynikiem celowego działania - oraz pośrednie, niekiedy niezamierzone. Immisja polegająca na oświetlaniu nieruchomości sąsiada należy do grupy pośredniej. 

Immisje dotyczą nie tylko bezpośredniego sąsiedztwa. Jeżeli na naszą działkę negatywnie oddziałuje nieruchomość położona nieco dalej, również podlega to pod sąsiedzkie immisje. 

Czy można pozwać sąsiada o zbyt jaskrawe oświetlenie? 

Immisje sąsiedzkie są regulowane przez prawo. Kodeks cywilny mówi bowiem, że właściciele nieruchomości powinni “powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych” (art. 144 KC). Jeżeli udowodnimy, że sąsiad utrudnia nam użytkowanie naszej działki, możemy nawet go pozwać. 

Przeczytaj także: Nie lubisz sąsiada? Dowiedz się, jak wysoki płot możesz postawić!

Pomocą w dowodzeniu swoich racji w zakresie tego, że na sąsiedniej działce zamontowano zbyt ostre lub przeszkadzające oświetlenie, mogą być następujące dokumenty: 

  • plan zagospodarowania przestrzennego; 
  • decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu; 
  • uchwała spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej (w przypadku mieszkania); 
  • uchwała rady gminy czy miasta; 
  • przepisy dotyczące ochrony środowiska. 

Jaka kara grozi za immisję sąsiedzką? 

Jeżeli nie jesteśmy skonfliktowani z sąsiadami, a pojawi się problem, zaliczany do immisji sąsiedzkich - na przykład rażące światło lampy – warto zacząć od rozmowy lub mediacji. Gdy z obu stron nie ma złej woli, jest duża szansa, że problem uda się rozwiązać od ręki. Jednak jeżeli spór się zaostrza, a sąsiedzi nie chcą ustąpić, ostatecznym rozwiązaniem jest wkroczenie na drogę sądową. Wówczas możemy domagać się zaniechania naruszeń, czyli np. niekorzystania z lamp w godzinach wieczornych, montażu urządzeń, które ograniczyłyby przenikanie światła na nieruchomość sąsiednią, a nawet żądać usunięcia problematycznego oświetlenia. 

 

Zuzanna Ćwiklińska

fot. envato elements

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. październik 2024 17:02