StoryEditorSezon grzewczy 2024

Zmiany na rynku węgla: czy tej jesieni zabraknie opału?

Europa przechodzi transformację energetyczną. Nowe przepisy określają normy, jakie muszą spełniać paliwa opałowe. Regulacje prawne doprowadzą do zmian na rynku węgla. Czy w tym roku znów zabraknie opału w składach?

Spis treści:

Jakie prawo wpłynie na rynek węgla? 

Jeszcze w tym roku ma wejść w życie nowe rozporządzenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Zgodnie z nim, wprowadzany do obrotu węgiel opałowy będzie musiał spełniać określone normy jakości, jeżeli ma być zużywany do ogrzewania gospodarstw domowych. Chodzi między innymi o ograniczenie poziomu siarki do 1,2 proc., zmniejszenie zawartości popiołu oraz zmiany w nazewnictwie. 

Pisaliśmy o tym w artykule: Zakaz sprzedaży węgla gospodarstwom domowym: kto i od kiedy nie kupi opału? 

Kto ucierpi na nowych przepisach o węglu? 

Pierwszy etap zaostrzania norm jakościowych do wprowadzanego na polski rynek węgla ma zostać przeprowadzony w najbliższych miesiącach. Jeżeli plany MKiŚ się powiodą, już od 1 września 2024 nie kupimy niektórych rodzajów węgla. Sukces nie jest jednak gwarantowany, gdyż przeciwnikami nowych przepisów są spółki górnicze, a także Ministerstwo Przemysłu. Zwracają uwagę na to, że koszty planowanych regulacji prawnych poniesie zarówno budżet państwa, jak i odbiorcy indywidualni. 

Dlaczego spółki górnicze protestują przeciw nowym regulacjom? 

Perspektywa wprowadzenia przepisów o zakazie handlu węglem o zawartości siarki powyżej 1,2 proc. oburzyło górników. Negatywnie do projektu ustawy odniosły się Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla (PIGSP), Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, Związek Zawodowy Górników w Polsce, Górnicza Solidarność, liderzy Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” oraz Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność. Wszystko przez to, że węgiel z polskich kopalni częściowo nie spełni nowych norm. To odbije się niekorzystnie na stanie polskiego górnictwa. Krajowe spółki będą wydobywać i sprzedawać mniej, a braki na rynku zostaną uzupełnione przez import. 

Ministerstwo Przemysłu ostrzega: zabraknie węgla jeszcze w tym roku 

Po stronie górników stanęło Ministerstwo Przemysłu, które także negatywnie odniosło się do projektu rozporządzenia Ministerstwa Klimatu. Zdaniem resortu przemysłu, jeżeli pierwsze zaostrzenie przepisów wejdzie w życie 1 września, w najbliższym sezonie grzewczym dojdzie do niedoborów węgla na wschodzie Polski. To tam najwięcej gospodarstw domowych wyposażonych jest w piece na gruby sortyment węgla, którego już niebawem miałoby zabraknąć. 

Przeczytaj także: Czyste Powietrze 2024: te zmiany już weszły w życie!

Czeka nas kolejny kryzys węglowy? 

Przeciwnicy nowych ustaw o węglu nie mają wątpliwości: jeśli prawo wejdzie w życie, czeka nas kolejny kryzys węglowy, porównywalny z tym z 2022 roku. Opału zabraknie nie tylko na wschodzie Polski. Wycofanie ogromnej puli polskiego węgla z rynku doprowadzi do zapaści w kopalniach. Składy zostaną zalane towarem z importu, a cena pójdzie w górę. Towarzyszyć temu może ogromny popyt, wynikający z paniki wśród konsumentów. 

Zmiany na rynku opału jednak nie poprawią stanu powietrza? 

Przyczyną zaostrzania przepisów o dopuszczanym do sprzedaży węglu jest dążenie do poprawy stanu powietrza w Polsce, który w sezonie grzewczym bywa fatalny. Przeciwnicy nowych rozwiązań są jednak zdania, że nie tędy droga. Gwałtowne wycofanie niektórych typów węgla z rynku nie sprawi, że jakość powietrza ulegnie gwałtownej poprawie, a wręcz może doprowadzić do jej pogorszenia, gdy Polacy zaczną szukać oszczędności i palić w piecach śmieciami. Zdaniem Ministerstwa Przemysłu, właściwsze byłoby zachęcanie obywateli do wymiany pieców i termomodernizacji budynków zamiast zakazywania handlu określonym typem węgla. 

 

Zuzanna Ćwiklińska

fot. envato elements

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
17. listopad 2024 11:30