Spis treści:
- Reportaż Bartosza Panka o PGR-ach
- Artyści przy pługu i nie tylko: PGR-y w czasach Polski Ludowej
- Jak w książce “Zboże rosło jak las” przedstawiono upadek PGR-ów?
- Jak funkcjonują dziś wsie po PGR-ach?
- Czy warto przeczytać książkę “Zboże rosło jak las”?
Reportaż Bartosza Panka o PGR-ach
W Wydawnictwie Czarne ukazał się reportaż Bartosza Panka “Zboże rosło jak las. Pamięć o PGR-ach". Autor pochylił się nad historią Państwowych Gospodarstw Rolnych, którą prześledził od ich powstania po wojnie aż do rozpadu w latach 90., przedstawił także dalsze losy ziem popegeerowskich.
“Nie ma jednej prawdy o pegeerach, mimo że wszystkie powołano do życia jednym dekretem i zamknięto jedną ustawą. Miały gwarantować wydajność, stabilne zatrudnienie i postęp techniczny wsi. Na niemal pół wieku zdominowały jej pejzaż, choć tworzono je również na terenie miast. Jednak rzeczywistość zweryfikowała wielkie plany i propagandowe postulaty władzy. Jak się okazało, każde państwowe gospodarstwo rolne było osobnym organizmem, zarządzanym lepiej lub gorzej” - możemy przeczytać w opisie wydawniczym.
Przeczytaj także: Żniwa za dawnych lat – „Rolnikom pomagają naukowcy” [WIDEO]
Artyści przy pługu i nie tylko: PGR-y w czasach Polski Ludowej
Pierwszą część książki stanowi omówienie najwcześniejszych losów PGR-ów, czyli ich kształtowania się w realiach powojennej Polski. Panek opisuje lata prężnej działalności gospodarstw, które wówczas stanowiły nie tylko ośrodki produkcji roślinnej i zwierzęcej, ale fenomeny na skalę krajową. Świadczy o tym choćby fakt, że na terenie PGR-ów odbywały się w lecie... plenery malarskie! Ciekawostki o splocie rolnictwa i sztuki to jednak tylko dodatek. Podstawą są wypowiedzi dawnych pracowników gospodarstw państwowych: od dojarek po kierowników. Uzupełniają one narrację, opartą na dokumentach i decyzjach politycznych, które narzucały PGR-om kształt funkcjonowania.
Jak w książce “Zboże rosło jak las” przedstawiono upadek PGR-ów?
Bartosz Panek nie bał się podjąć trudnego zadania, jakim było zmierzenie się z historią upadku PGR-ów. Do dziś budzi ona wiele kontrowersji, zwłaszcza u dawnych pracowników, których zwalniano niemal z dnia na dzień. Autor oddaje im głos, a gdy pisze o decyzjach politycznych – bierze stronę pokrzywdzonych “pegeerusów”.
Przeczytaj także: Jak kiedyś wyglądały żniwa na polskiej wsi? "Żniwa to była batalia o chleb" [WIDEO]
Jak funkcjonują dziś wsie po PGR-ach?
PGR-y zlikwidowano na początku lat 90. Ich historia jednak się wtedy nie skończyła. Autor książki “Zboże rosło jak las” śledzi dalsze losy wsi popegeerowskich. Pojawiają się historie o ludziach, którym z dnia na dzień odebrano zaplecze socjalne, o biedzie i rozczarowaniu wolną Polską, która okazała się zupełnie inna niż ta wymarzona. Panek doprowadza swoją opowieść do czasów współczesnych, przedstawiając kontrastowe obrazy dawnego dworku, przerobionego w czasach Polski Ludowej na PGR, a obecnie odnowionego, pełniącego rolę hotelu dla wyjątkowych gości, oraz opuszczonych zabudowań, które interesują już tylko fanów zwiedzania tego typu miejsc.
Czy warto przeczytać książkę “Zboże rosło jak las”?
Książka Bartosza Panka “Zboże rosło jak las” zainteresuje wszystkich, którzy pasjonują się historią rolnictwa czy PRL-em. Choć miejscami relacje z politycznych batalii lat 90. stają się nużące i nieco przykrywają to, co najciekawsze, czyli opowieści ludzi związanych z PGR-ami, i tak warto sięgnąć po ten tom. Dla miłośników wsi i wszystkiego, co z nią związane to pozycja obowiązkowa!
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Czarne.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. NAC/Wydawnictwo Czarne