Kłopoty ze snem

Niewyspani Polacy rujnują polską gospodarkę. Jak to możliwe?

Wyspany człowiek to zadowolony człowiek. Ale nie tylko. Wyspani jesteśmy bardziej wydajni i kreatywni. Dzięki odpowiedniej ilości snu radzimy sobie ze stresem i szybciej się uczymy. Mamy więcej cierpliwości i witalności. Chce nam się żyć. Zyskujemy i my, i nasi pracodawcy. W jaki sposób sen wpływa na gospodarkę?

Wysypianie gwarantuje dobry humor i większą produktywność. Dzięki odpowiedniej ilości snu mamy lepsze zdrowie i później się starzejmy. Aby zadbać o dobry sen, warto ustalić sobie stałe pory wstawania i kładzenia się spać. Należy zapewnić sobie codzienną dawkę ruchu, nie pić alkoholu przed snem i zrezygnować z wieczornych obfitych posiłków. Można stosować relaksacje i medytacje, a przynajmniej godzinę przed snem wyłączyć komputer i telefon komórkowy. Tylko tyle i aż tyle.

Kłopoty ze snem

Z najnowszego raportu pt. „Sen Polaków. Straty dla gospodarki”, autorstwa UCE Research i platformy ePsycholodzy.pl, opartego na badaniu ponad tysiąca dorosłych Polaków wynika, że aż 41% badanych ma kłopoty ze snem. Pół roku temu problemy ze snem miało 49,9% ankietowanych, a w czasie pandemii 39,2% badanych. 5,2% osób nie potrafi zająć stanowiska, a 53,8% rodaków jest zadowolonych z jakości snu.

Problemy ze snem a gospodarka

Eksperci nie mają złudzeń – niewyspany pracownik to mniej wydajny pracownik – te kłopoty kosztują gospodarkę minimum 8 mld zł rocznie. Jak obliczono tę wartość? Przyjęto za punkt wyjścia minimalną 1% utratę efektywności, spowodowaną absencją lub nieefektywną obecnością w pracy. Według danych GUS w IV kwartale 2023 roku liczba osób pracujących wynosiła 16,9 mln. Utrata efektywności na poziomie 1% to 2,5 dnia roboczego na osobę. Biorąc pod uwagę średnie wynagrodzenie i wydatki związane z zatrudnieniem, każdy dzień to koszt 462 zł, czyli niemal 8 mld zł strat dla gospodarki.Takie wyliczenia podają eksperci.

– Należy jednak w tym miejscu podkreślić, że jest to bazowe wyliczenie, które nie obejmuje faktycznych kosztów prezenteizmu, symulowania pracy i sabotowania jej. Nie zawiera również kosztów zastąpienia pracowników, procesów rekrutacyjnych oraz utraconych korzyści, związanych z odejściem klientów, a także innych parametrów – zaznacza Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl.

Przeczytaj: Dieta na dobry sen.

Gorsza jakość snu a płeć

Częściej kłopoty ze snem dotyczą kobiet niż mężczyzn. Problem zgłaszają osoby w wieku 25-34 lat, z miesięcznym dochodem netto w wysokości 1000-2999 zł, z wykształceniem średnim oraz mieszkańcy miast liczących 50-99 tys. ludności.

– Kłopoty ze snem to obecnie swego rodzaju problem cywilizacyjny, związany z przechodzeniem od cywilizacji industrialnej do cyfrowej. Zmieniają się modele życia, biznesu i pracy. W niebywałym tempie narasta ilość dostępnych informacji, w znacznej mierze nieodpłatnych. Krótko mówiąc, Internet miażdży strefę czasu wolnego i przeznaczonego na sen. Przybywa ludzi, którzy są niedospani, co wywołuje wiele negatywnych następstw, nie tylko zdrowotnych, lecz także ekonomicznych. Deficyt snu pogarsza produktywność i ogólną kondycję pracowników. A to oznacza poważne straty dla gospodarki oraz koszty dla sektora ochrony zdrowia. Co gorsza, problem narasta. Nieustannie bowiem w świecie cyfrowym przybywa przedsięwzięć, które odciągają ludzi od snu – komentuje prof. Elżbieta Mączyńska, prezes honorowy Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Brak snu a prowadzenie auta

Utrata efektywności może dotyczyć osób, które przesypiają mniej niż 6 godzin dziennie. Brak snu może być wręcz niebezpieczna i groźna dla zdrowia, a nawet życia. W przypadku zawodowych kierowców ma kolosalne znacznie! Jak podaje prof. Elżbieta Mączyńska, nieprzespana noc dla kierowcy to pod względem ryzyka zagrożenia wypadkiem równowartość około 2 promili alkoholu we krwi.

Czytaj także: Jak zadbać o dobry sen?

Brak snu wpływa na długość życia

Wraz z notorycznym niewyspaniem wzrasta też ryzyko śmiertelności. Dla osoby, która średnio śpi mniej niż sześć godzin na dobę, jest ono o 13% wyższe niż przeciętnie, dla przesypiającej od sześciu do siedmiu godzin na dobę rośnie o 7%. – Władze państwowe powinny prowadzić kampanie uświadamiające o tym Polaków. Ponadto osobom cierpiącym na zaburzenia snu należy zapewnić dostęp do profesjonalnej pomocy medycznej i psychologicznej – twierdzi Michał Pajdak. Aby zoptymalizować sen i zarazem wydajność zawodową, eksperci proponują nowoczesne rozwiązania, jak: elastyczny system czasu pracy zadaniowej, czy stworzenie dobrej atmosfery w pracy.