StoryEditorUnia Europejska

20 lat Polski w Unii Europejskiej: te zmiany dotknęły także polską wieś!

Wejście Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku odmieniło losy kraju. Od tego dnia staliśmy się częścią wspólnoty ze wszystkimi plusami i minusami tego statusu. Wiele zmian dotyczyło także polskiej wsi. Poznaj kilka z nich!

Spis treści:

20 lat Polski w UE 

1 maja 2024 świętowaliśmy okrągłą 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przez te 20 lat Polska przeszła prawdziwą rewolucję, dostosowując się do unijnych wymogów. Ta rewolucja wciąż się dzieje, nierzadko wśród wątpliwości, jednak to cena, którą płacimy za przynależność do europejskiej wspólnoty. Niektóre decyzje, zapadające wśród unijnych urzędników, budzą uznanie, inne - głównie śmiech. Przy okazji rocznicy obecności Polski w UE, przyjrzyjmy się kilku z nich, które dotknęły nas i zmieniły nasze życie. 

Duże zmiany ekologiczne: wycofanie kopciuchów i samochodów spalinowych 

Druga dekada XXI wieku upływa krajom wspólnoty europejskiej na wdrażaniu ekologicznej transformacji. Unia zadecydowała bowiem o tym, że będzie działać na rzecz powstrzymywania skutków kryzysu klimatycznego. Na liście podjętych działań znalazła się między innymi likwidacja źródeł ogrzewania, które zanieczyszczały środowisko, czyli pieców węglowych zwanych popularnie kopciuchami. UE oczekuje, że nowe domy w krajach wspólnoty będą zeroemisyjne, czyli obojętne dla środowiska. 

Przeczytaj także: Czyste Powietrze 2024: te zmiany już weszły w życie! 

Kolejna duża zmiana to rezygnacja z samochodów spalinowych. Ta inicjatywa przeraża wiele osób, jednak niepotrzebnie. Zakaz rejestracji samochodów spalinowych będzie obowiązywał w krajach Unii Europejskiej od 2035 roku i będzie dotyczył tylko nowych pojazdów. Oznacza to, że ci, którzy dziś kupują i rejestrują auto spalinowe, będą mogli dalej nim jeździć, a także sprzedać je, nawet po 2035 roku. Wówczas jednak na rynku nowych pojazdów nie będzie już tych wysokoemisyjnych. 

Przeczytaj także: Coraz więcej stacji ładowania elektryków na polskich wsiach! 

Od dopłat po strajki: rolnictwo w Polsce po 2004 roku 

Często mówi się, że rolnicy są jedną z grup, które najwięcej zyskały na wstąpieniu Polski do UE. Otrzymują bowiem od wspólnoty dopłaty, często wysokie, które pozwalają im modernizować gospodarstwa i proces produkcji. Dzięki temu rolnictwo w Polsce bardzo rozwinęło się w ostatnich 20 latach. Warto jednak pamiętać, że prócz korzyści, są także obowiązki. Polscy rolnicy są zobowiązani do wdrażania dyrektyw unijnych w zakresie swojej branży. Oznacza to między innymi rezygnację z niektórych środków ochrony roślin czy konieczność zapewnienia dobrostanu zwierzętom. Niektóre unijne wytyczne są, zdaniem rolników, chybione. Swoje stanowisko pokazali niedawno, strajkując na ulicach przeciwko wprowadzeniu Zielonego Ładu. Fala strajków objęła nie tylko Polskę: protestowali rolnicy niemal w całej Europie. 

Przeczytaj także: 9 MLD zł na dotacje rolnicze. Na co rolnik dostanie pieniądze?

Zmiany w życiu codziennym: żegnajcie, plastikowe sztućce! 

Niektóre zmiany, wprowadzone przez Unię Europejską, mocno dotykają naszej codzienności. Już od kilku lat, szykując się na piknik poza domem, nie spakujemy do torby plastikowych talerzy ani sztućców. Wycofała je tak zwana unijna dyrektywa plastikowa, która weszła w życie w 2019 roku. Tym samym nielegalna stała się w krajach UE sprzedaż plastikowych naczyń jednorazowych, słomek do napojów czy patyczków higienicznych. Wszystko po to, by zredukować ilość tego surowca, zanieczyszczającego środowisko. Obok zakazów pojawiły się także zachęty: Unia Europejska promuje recykling, nakładając dodatkowe opłaty na producentów, którzy wypuszczają na rynek jednorazowe produkty. Najnowszą drobną zmianą, którą już odczuwamy, jest nakaz produkowania plastikowych nakrętek, które są na stałe przytwierdzone do butelek. To ekologiczne, choć niewygodne rozwiązane spotkało się już ze sporą krytyką.

Przeczytaj także: Segregacja śmieci i system kaucyjny – kiedy zmiany wejdą w życie? 

Zmiany dla zdrowia: kontrola wyrobów tytoniowych 

Celem Unii Europejskiej jest stworzenie na kontynencie bezpiecznej przestrzeni, w której każdy będzie czuł się dobrze. Chodzi przede wszystkim o samopoczucie psychiczne, ale wspólnota dba także o zdrowie swoich mieszkańców. Z tego powodu wprowadzono między innymi wytyczne dotyczące środowiska wolnego od dymu papierosowego, które weszły w życie w 2009 roku. Zastanawiasz się, czemu w restauracji czy pociągu nie ma już stref dla palących? Właśnie z powodu zarządzeń unijnych! To one odpowiadają także za regulację produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych i powiązanych wyrobów. 

Przeczytaj także: Palisz papierosy? Dowiedz się, jak tytoń wpływa na twoją skórę

Unijne abstrakcje: ślimak i marchew 

Przez ostatnie 20 lat przydarzyło się kilka unijnych rozporządzeń, które sprawiły, że wiele osób kiwało głową z niedowierzaniem. Chodzi między innymi o uznanie ślimaka za rybę a marchwi za owoc. Skąd te absurdalne pomysły? Unia spełniła w ten sposób prośby rolników z Francji i Portugalii, którzy chcieli odpowiednio hodować ślimaki i produkować dżem z marchwi, mogąc przy tym liczyć na unijne dotacje. W sensie biologicznym ślimaki są zatem nadal mięczakami, jednak przepisy wspólnoty pozwalają dopłacać do nich jak do ryb. Na szczęście, ani ślimaki, ani marchewki nie wydają się szczególnie przejęte zmianą tych przepisów!

Przeczytaj także: Jak wykorzystać czarny bez do zwalczania ślimaków w ogrodzie?

oprac. Zuzanna Ćwiklińska

fot. envato elements

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 12:10