Jakimi zwierzętami są kozy?
Kozy uchodzą za zwierzęta bardzo ruchliwe i... mało inteligentne. O ile ten pierwszy stereotyp dla wielu spośród tych zwierząt jest prawdziwy, o tyle drugi nie! Kozy to bystre i sprytne zwierzęta. Co więcej, są także przyjazne i lubią towarzystwo człowieka! Dzięki temu możliwe jest wykorzystywanie ich w pracy z ludźmi na zajęciach kozoterapii.
Przeczytaj także: Kochasz konie? Pomyśl o gospodarstwie z hipoterapią. Ile można zarobić?
Dla kogo jest kozoterapia?
Najczęściej kozoterapię stosuje się w pracy z dziećmi oraz seniorami. Dla dzieci kozy mogą być alternatywą wobec większych zwierząt, np. koni czy osiołków, ze względu na swoje niewielkie rozmiary. Z kolei w przypadku osób starszych, taka metoda terapii popularna jest w domach opieki np. w Wielkiej Brytanii. Zadaniem kóz jest poprawa funkcjonowania społecznego, emocjonalnego i poznawczego u pacjenta. Obecność zwierząt pozwala także łatwiej przełamać barierę współpracy z terapeutą.
Przeczytaj także: Mleko, mięso i... przytulanie. Alternatywny pomysł na hodowlę krów
Choć najczęściej kozy pracują z przedstawicielami tych dwóch grup, na ich dobroczynny wpływ może liczyć każdy. Terapeuci podkreślają, że kontakt z kozą, podobnie jak z każdym innym zwierzęciem, pozwala się uspokoić, rozluźnić i poczuć akceptowanym. Z tego powodu kozoterapię poleca się także ludziom borykającym się z nadmiernym stresem czy depresją.
Jak się pracuje na terapii z kozami?
Terapia z kozami zwykle oparta jest po prostu na nawiązywaniu dobrego kontaktu ze zwierzęciem i spędzaniu z nim czasu. Kozy, ze względu na ich rozmiary, łatwo można objąć za szyję czy przytulić się do nich. W przypadku dzieci łatwo przemycić ćwiczenia rozwojowe i sensoryczne, ponieważ mają one formę bliską zabawy ze zwierzęciem. W ramach kozoterapii w niektórych miejscach można także karmić zwierzęta lub towarzyszyć im przy jedzeniu.
Jakie kozy są najlepsze do kozoterapii?
Często do kozoterapii wybiera się rasę kóz kameruńskich ze względu na to, że są one niewielkie, a to sprzyja terapeutyzowaniu dzieci. Jednak eksperci są zdania, że rasa zwierząt nie ma znaczenia. Ważniejszy jest ich temperament oraz wysoki poziom zsocjalizowania. Takie zwierzę powinno być spokojne, dobrze zachowywać się w miejscach publicznych i nie bać się głośnych dźwięków. Najważniejsze, by koza od małego przyzwyczaiła się do obecności człowieka. Wówczas będzie łaskawa również dla obcych.
Przeczytaj także: Pomysł na biznes na wsi: hoduj owce "do przytulania"
Alternatywne gospodarstwo rolne: kozoterapia lub kozia joga
Ze względu na to, że kozoterapia nie wymaga szczególnych umiejętności od terapeuty – wystarczy znajomość technik animaloterapii w ogóle - można łatwo zaoferować taką usługę w wielu gospodarstwach, w których są obecne kozy, w tym także gospodarstwach agroturystycznych. Popularnym trendem stała się także... kozia joga! Ta czynność jest nawet prostsza od kozoterapii – kozy po prostu towarzyszą ludziom podczas treningu jogi. Zdaniem Lainey Morse, która uchodzi za wynalazczynię tej dyscypliny, pozwala ona połączyć pozytywne nastawienie fizyczne, które daje joga, z psychicznym, które daje obecność kóz. Takie ćwiczenia redukują stres, poprawiają nastrój i wpływają dobrze na kondycję ciała. Nic, tylko ćwiczyć! Z kozami, oczywiście.
Przeczytaj także: Onoterapia czyli terapia w towarzystwie osłów: czy to pomysł na wiejski biznes?
Zuzanna Ćwiklińska
fot. envato elements