Mateusz wysyłał sygnały
Zdaniem Mateusza i pozostałych w jego gospodarstwie kandydatek, czyli Martyny i Karoliny, atmosfera zdecydowanie się poprawiła. Nie zmieniło to jednak faktu, że rolnik oczekiwał więcej zaangażowania ze strony dziewczyn. Mateusz na ostatnią randkę zaprosił Karolinę, z którą rozmawiał o przyszłości. Rolnik był ciekawy, czy jest ona gotowa na życie na wsi. Dziewczyna długo zastanawiała się nad odpowiedziami, ale ostatecznie nawiązała się między nimi nić porozumienia. Mateusz przypomniał dziewczynie moment z dnia, w którym przyjechała do jego domu, kiedy zdjął jej buty. Rolnik zaznaczył, że to był gest skierowany specjalnie do Karoliny, ale ona go "nie wyczuła". Ostatecznie, w gospodarstwie Mateusza, pozostają dwie kandydatki, a decyzję o tym, która z nich pojedzie do domu, podejmie w kolejnym odcinku.
Klaudia wybrała Valentyna
Choć po randce z Konradem wiele wskazywało na to, że właśnie on pozostanie w gospodarstwie Klaudii i zbuduje z nią przyszłość, rolniczka podjęła inną decyzję - wybrała Valentyna. Mężczyzna nie krył wzruszenia z powodu zaistniałej sytuacji i przyznał, że wiele rzeczy w życiu zepsuł, ale tego, co narodziło się między nim a rolniczką, nie zepsuje. Konrad stwierdził, że był przygotowany na taki werdykt i nie miał żalu do Klaudii, spakował walizki, podziękował za znajomość i pojechał do domu. Klaudia i Valentyn odwiedzili wspólnie cerkiew, co wzbudziło w nich wiele emocji. Podczas wspólnego grilla, zorganizowanego przed domem rolniczki, zaproszona rodzina poznała bliżej Valentyna. Rodzice Klaudii byli zadowoleni z wyboru, którego dokonała, a jej siostry cieszyły się razem z nimi.
Tomasz R. i Justyna wędkowali i gotowali
W poprzednim odcinku Tomasz R. po tym, jak Katarzyna postanowiła wrócić do domu, podziękował za udział również Klaudii i w jego gospodarstwie pozostała Justyna. Para dzień, w którym kandydatka miała poznać rodzinę rolnika, rozpoczęła od wspólnego wyjazdu na ryby. Tomasz przyznał, że zdarza mu się wędkować, jednak jego wybranka robi to częściej, gdyż łowi ryby z braćmi i tatą. Po powrocie nadszedł czas wspólnych przygotowań. Rolnik pomógł kandydatce wybrać sukienkę na wieczór i trafił na dywanik. Okazało się, że Justyna miała wątpliwości co do uczuć Tomasza i obawiała się, że wszystko zostało wyreżyserowane! Mężczyzna zaprzeczył temu, by ktokolwiek mówił mu, co ma robić. O tym, że Tomek gotuje, widzowie wiedzieli z wizytówek, ale o tym, że Justyna jest kucharką, wiedział tylko on sam. Czas spędzony przy wspólnym gotowaniu z pewnością ich zbliżył. Podczas grilla znajomi i rodzina Tomasza poznali Justynę i stwierdzili, że pasuje do rolnika, co niezmiernie ją ucieszyło.
Tomasz K. oddał serce Zuzannie
Tomasz K. podjął ostateczną decyzję i podziękował za udział w programie Kasi. Zdaniem rolnika nie było sensu zatrzymywać dziewczyny, ponieważ poczuł coś do Zuzanny, którą wybrał. Zadowolenie Tomasza było bardzo widoczne, czego nie można było powiedzieć o wybrance, natomiast Kasia, choć starała się podejść do wszystkiego ze spokojem, miała kłopoty z zatuszowaniem smutku. Jak się okazało, wybór Tomasza nie do końca spodobał się jego mamie i siostrze, ponieważ miały nadzieję, że Kasia będzie mogła zjeść z nimi kolację i pozna rodzinę. Również wśród znajomych młodego rolnika pojawiły się głosy, przemawiające za tym, że Katarzyna byłaby lepszą partią, ponieważ była starsza i bardziej otwarta. Choć Zuzanna starała się otworzyć przed rodziną Tomka, jej zapędy powstrzymała babcia rolnika, która stwierdziła, że po trzech dniach nie można stwierdzić, czy to miłość na całe życie. Sytuację załagodził tata Tomka, który wraz z drugim synem dołączył do stołu nieco później ze względu na prace związane ze żniwami, i pogratulował synowi dokonanego wyboru oraz przyznał, że skoro jego syn jest szczęśliwy, to on też jest szczęśliwy.
Michał pożegnał się z Sylwią
Najmłodszy uczestnik 9 edycji programu "Rolnik szuka żony" również stoi przed ogromnym dylematem. Pomimo tego, że zdecydował się na pożegnanie Sylwii, która od początku budziła w nim mieszane uczucia, wciąż nie wie, czy lepszą kandydatką na żonę będzie Adrianna, czy Marta. Kontrast między dwiema pozostałymi w domu Michała kandydatkami jest ogromny, co nie umknęło uwadze rolnika. Jego zdaniem Marta we wszystkim stara się dotrzymać mu kroku, natomiast Ada jest delikatniejsza i serce podpowiada mu, że to z nią mógłby zbudować związek. Co na to rodzina? Zdaniem taty Michała "nie powinien szukać bułek, skoro ma chleb". Słowa te dotyczyły Marty, która przyznała, że swoim zachowaniem stara się pokazać wszystkim, jaka jest naprawdę i nie wyobraża sobie tego, żeby to mąż przynosił jej śniadanie do łóżka, tak jak chcą tego jej rywalki. Rolnik zaprzeczył słowom ojca, przypominając, że szuka żony dla siebie, a nie dla niego. Podczas kolacji Marta dbała o to, by na stole nie brakowało jedzenia i picia, podczas gdy Adrianna siedziała i słuchała. Większość rodziny i znajomych przyznała zgodnie, że to Marta bardziej pasowałaby do Michała, jednak on sam skłaniał się ku Adriannie. Ostateczną decyzję rolnik podejmie w kolejnym odcinku programu.
11 listopada rolnicy pożegnają gości
Niespodziewanie TVP 1 zdecydowało o wyemitowaniu dodatkowego odcinka 9 edycji programu "Rolnik szuka żony" 11 listopada 2022 r. o godz. 21.15! Taki rozwój sytuacji oznacza, że na poznanie ostatecznych wybranek Mateusza i Michała widzowie będą czekali krócej, a dzięki temu jeszcze szybciej zobaczą odcinek, w którym rolnicy wybiorą się na rewizyty.
oprac. Justyna Czupryniak