StoryEditorTerapia z kotem

Czy felinoterapia to dobry pomysł na biznes na wsi?

Choć powiedzenie mówi, że koty chadzają własnymi ścieżkami, niektóre z nich najbardziej lubią spędzać czas na czułościach z ludźmi. Taki kontakt z tymi zwierzętami może mieć dobry wpływ na nasze zdrowie! Czy wystarczy mieć ukochanego kociego pupila, by prowadzić felinoterapię? Jak w ten sposób zarobić, mieszkając na wsi?

Gdzie najczęściej korzysta się z felinoterapii? 

Felinoterapia to odmiana terapii ze zwierzętami, która opiera się na kontaktach z kotami. W Polsce jest stosowana od blisko 20 lat, jednak na zachodzie Europy czy w USA korzysta się z tej metody dużo dłużej. Najczęściej felinoterapię wykorzystuje się w domach seniorów, hospicjach, ale też domach dziecka czy zakładach karnych. Ta forma zooterapii zalecana jest także w pracy z dziećmi ze spektrum autyzmu. 

Przeczytaj także: Do serca przytul psa: na czym polega dogoterapia i komu służy?

Jak działa felinoterapia? 

O kotach krąży wiele przesądów. Mówi się, że te zwierzęta potrafią wyczuć chorobę czy bolące miejsce w ludzkim ciele, a nawet uleczyć je. Naukowcy dowodzą, że w tych podaniach jest ziarno prawdy, jednak nie wynika to z kociego szóstego zmysłu, ale z wyjątkowego węchu tych zwierząt. Jednak felinoterapia nie opiera się na żadnej magii, lecz po prostu na dobroczynnych skutkach, jakie niesie ze sobą obcowanie z kotami. Ten rodzaj zooterapii pomaga się uspokoić i wyciszyć, działa antydepresyjnie, łagodzi chroniczne zmęczenie i bezsenność. Co więcej, udowodniono także, że kontakt z kotem może obniżyć cholesterol i ciśnienie krwi, a w konsekwencji zmniejszyć ryzyko zawału serca. 

Przeczytaj także: Puchate terapeutki. Czym jest alpakoterapia i kto może ją prowadzić?

Jakiego kota wybrać do felinoterapii? 

Podobnie jak w przypadku innych form animaloterapii, zwierzę, które będzie pracowało z pacjentem, powinno mieć określone cechy. Taki kot nie może być agresywny, powinien lubić ludzi i dobrze czuć się w ich towarzystwie. Im łagodniejszy i spokojniejszy jest czworonóg, tym lepiej. Ważne jest również, by nie bał się gwałtownych gestów, głośnych odgłosów czy migających świateł. 

Przeczytaj także: Onoterapia czyli terapia w towarzystwie osłów: czy to pomysł na wiejski biznes?

Wśród ras, które są preferowane jako koci terapeuci, wymienia się ragdolle czy maine coony, jednak nawet zwykły dachowiec, który ma odpowiednio stabilny charakter, może pracować z pacjentami. 

Przeczytaj także: Pomysł na biznes na wsi: hoduj owce "do przytulania"

Zajęcia felinoterapii – jak to wygląda? 

Większość zajęć felinoterapii odbywa się według modelu Animal Assisted Activities (AAA), czyli w oparciu o swobodny kontakt ze zwierzęciem. Pacjenci mogą głaskać koty, brać je na ręce lub na kolana, bawić się z nimi lub uczestniczyć w ich pielęgnacji, na przykład szczotkując czworonoga. W trakcie terapii uczą się także o tych zwierzętach oraz budują i pielęgnują więź z nimi. Takie zajęcia zwykle nie mają ustalonego schematu - wyjątkiem są te przeznaczone dla dzieci ze spektrum autyzmu, które często są powtarzalne, by dać pacjentowi poczucie bezpieczeństwa. 

Przeczytaj także: Mleko, mięso i... przytulanie. Alternatywny pomysł na hodowlę krów

Czy mój Mruczek może zostać terapeutą? 

Jeżeli masz kota z odpowiednim charakterem, możesz rozważyć prowadzenie felinoterapii. Jednak aby móc to robić profesjonalnie, zarówno kot jak i jego opiekun muszą zdać odpowiednie egzaminy. Do takiego testu może przystąpić zwierzak, który: 

  • ma co najmniej rok, 
  • uzyskał zaświadczenie lekarza weterynarii o bardzo dobrej kondycji fizycznej i higienicznej, 
  • posiada aktualną książeczkę szczepień i odrobaczania. 

Podczas egzaminu kot będzie musiał wykazać się odpornością na warunki swojej przyszłej pracy, czyli obecność obcych, hałas, gwałtowne ruchy itp. 

Do egzaminu nie zostaną dopuszczone koty powyżej 12 roku życia. Mniej więcej do tego wieku pracować mogą zwierzęta, które zaczęły wcześniej. 

Przeczytaj także: Kochasz konie? Pomyśl o gospodarstwie z hipoterapią. Ile można zarobić?

Z kolei koci opiekun musi udowodnić, że doskonale zna i rozumie kocią mowę ciała. Powinien także charakteryzować się empatią wobec ludzi i zwierząt, cierpliwością oraz łatwością nawiązywania kontaktu czy prowadzenia rozmowy. 

Koszt kursu i uzyskania certyfikatu w Polsce waha się od około 1500 do 2500 zł. Kurs powinien być prowadzony w formie stacjonarnej, ponieważ wymaga ćwiczeń praktycznych.

Czy felinoterapia to dobry biznes na wieś? 

Prowadzenie zajęć felinoterapeutycznych może stać się formą zarobku na wsi. Jednak ze względu na specyfikę pracy z kotem, terapeuta musi liczyć się z tym, że konieczne będą dojazdy np. do domów seniora czy innych zakładów, które chcą skorzystać z takiej usługi. Lokalne zapotrzebowanie na kocią terapię może być niewielkie, ponieważ kontakt z tym zwierzęciem nie jest na wsi rzadki. Z tego powodu warto dobrze przemyśleć, czy zakładanie takiego biznesu się opłaca.

Przeczytaj także: Przytul kozę i poczuj się lepiej! Czym jest kozoterapia?

image
FOTO: Envato Elements

Zuzanna Ćwiklińska

fot. envato elements 

pogoda
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 23:47